Wreszcie w domu... 8 godzin czekałam na tę chwilę... Poszłam na górę do pokoju i położyłam się na łóżku... Nie wiem co się ze mną dzieje, ale nie mogę przestać myśleć o Harrym... Z rozmyślań wyrwał mnie dzwonek telefonu...
- Tak? Halo?!
Nikt nie odpowiadał więc się rozłączyłam... Po chwili znów usłyszałam znajomy dźwięk...
- Jeżeli chcesz robić żarty to daruj sobie... Zły numer- chciałam się już rozłączyć, ale nagle usłyszałam w słuchawce ten znajomy, zachrypnięty głos.
- Dobra, wyluzuj skarbie... Nic się przecież nie stało...
- Harry? Skąd masz mój numer i po co dzwonisz? I nie mów do mnie skarbie!- co on ode mnie chce?
- No wiesz... Wiem, że nie masz jeszcze tutaj znajomych, więc może chciałabyś się ze mną spotkać? Dzisiaj... Za godzinę- on mi proponuje wspólne wyjście?
- Poprawka... Mam znajomych- troszkę skłamałam- Ale Czemu nie... To gdzie chcesz się spotkać?
- Przyjedź pod kawiarnię... Tam, gdzie dziś się spotkaliśmy...
- Dobrze. To do zobaczenia za godzinę- rozłączyłam się i zaczęłam się szykować na wyjście.
☆☆☆
Byłam na miejscu. Czekałam już z 15 minut lecz Harry'ego nadal nie było... Wystawił mnie... Już miałam się zbierać gdy zobaczyłam nadchodzącego chłopaka...
- Przepraszam cię Dottie, ale były straszne korki- Podszedł do mnie w dał mi całusa w policzek na przywitanie, a ja znów poczułam to dziwne uczucie...
Szliśmy przed siebie... Harry zaprowadził mnie do parku... Powoli zaczynało robić się ciemno, a w parku było coraz mniej ludzi... Zostaliśmy praktycznie sami. Nagle poczułam jak ręce chłopaka przesuwają się na moje biodra
- Harry... Co ty robisz?
Odwrócił mnie przodem do siebie. Nachylił lekko głowę tak, że jego twarz była coraz bliżej mojej...
- Przecież wiem, że tego chcesz- powiedział pewny siebie, po czym złożył na moich ustach delikatny pocałunek... Nie spodziewałam się tego... Może i mi się podoba, ale ile ja go znam? Jeden dzień... Odsunęłam się on niego...
- Dlaczego to zrobiłeś?
- Nie udawaj...
- Znasz mnie dopiero jeden dzień!
- Ale sama przyznałaś, że ci się podobam... Więc w czym problem?
- Nie wiem... nie spodziewałam się...
- Nic już nie mów, tylko daj się pocałować...- znów się do mnie przybliżył i zatopił się w mych ustach
- Nie! Tak nie może być... Zostaw mnie!- krzyknęłam po chwili i uciekałam z parku.
★★★
Witam was wszystkich... Co ma zrobić Dottie? Myśleć sercem, czy może jednak rozumem? Czekam na wasze propozycje ;) a tymczasem Miłej soboty :)
Xx

CZYTASZ
Change Life
RandomHistoria 16-letniej Dottie Prixsow... Skrzywdzonej- jej zdaniem- przez cały wszechświat... Choć to, co się wydarzy w jej życiu, nie będzie karą dla niej samej, lecz w pewnym sensie- nagrodą od losu...