Rozdział 10

84 5 0
                                    

Perspektywa Ginny

Niestety obudziły mnie krzyki mojej rodzicielki ale nie wiedziałam tylko na kogo by ta krzyczała, ponieważ moich braci nie ma. Gdy zeszłam na dół to ujrzałam swoich wujków. Którzy mieli niby zostać gdzieś zamknięci przez Albusa. A ci jak na złość stoją przed nami. I żądają spotkania z moich braćmi a ja się cieszyłam, że ich nie ma. Ale po chwili mina mi zrzedła, ponieważ po chwili pojawił się mój ojciec. I usłyszał jak wujkowie wyznają, że dobrze wiedzą jak moja rodzicielka traktowała synów i że obierają jej prawa. I że moi bracia się zgodzili. Gdy mój ojciec to usłyszał to zażądał wyjaśnień. Ale wujowie doradzili mu aby udał się do Gringotta co ten uczynił a ja wiedziałam jedno, że nasze sekrety właśnie wyjdą na jaw. Co mi się za bardzo nie podoba, ponieważ wszystko to popsuje. 


Perspektywa Gideona

Na prawdę nie wiem co myślała sobie nasza siostra. Że prawda nigdy nie wyjdzie na jaw. Jeśli tak, to była na prawdę w wielkim błędzie o czym właśnie mogła się przekonać. Dobrze wiedzieliśmy, że próbował się dostać do naszych skarbców. Ale jej się to nie udało. I wyżyła się z tego powodu na chłopcach. I że wszystkie pieniądze szły tylko na jej córkę. I że wpłacała je do skarbca swojej córeczki. Gdy ta to usłyszała to się wściekła. Ale jakoś z bratem nie byłem zaskoczony z tego powodu i udaliśmy się do sklepu bliźniaków.


Perspektywa Molly 

Nie mogę uwierzyć, że ci wrócili od razu wezwałam do siebie Albusa i wyznałam mu co właśnie miało miejsce. I ten jak na złość mnie o wszystko obwiniał. I nie chciał mi pomóc aby to wszystko naprawić. Zamiast tego od razu wrócił do siebie. A ja miałam tylko nadzieje, że reszta naszego planu się uda bo inaczej będzie kiepsko. 


Perspektywa Albusa

Ja na prawdę nie mogę uwierzyć, że ta, to wszystko popsuła. Ale co się dziwić. Nie mogę jej teraz pomóc, ponieważ muszę się upewnić czy inni są nadal zamknięci. Ale nie mogłem wejść do pomieszczeń. Dlatego też wściekły wróciłem do siebie aby móc się wyżyć. Mając nadzieje, że nikt więcej się nie uwolnił. Szkoda tylko, że nie wiedziałem jakim jestem wielkim błędzie. O czym miałem się wkrótce dowiedzieć.

Perspektywa Artura

Gdy zapoznałem się z testem. To zastanawiałem się dlaczego ta to wszystko zrobiła. Najbardziej byłem zaskoczony kiedy dowiedziałem się, że Ginny nie jest moją córką. Tylko Molly i Moody'ego. I co ci zaplanowali. Na szczęście Lady Magic się ze mną zgodziła i rozwiązała naszą umowę małżeńską. I takim sposobem Ginny będzie musiała nosić nazwisko Alastora. A Molly nie będzie posiadał żaden. Co mnie pocieszyło. I przeniosłem się do sklepu bliźniaków. Aby porozmawiać z synami i braćmi mając nadzieje, że ci mi wybaczą. 


Perspektywa Rona

Muszę przyznać, że nie spodziewałem się, że ojciec nas przeprosi. Ani to, że Ginny nie jest jego córką tylko Moody'ego. Gdy myślałem, że to już koniec niespodzianek. To okazało się, że jednak nie bo wujkowie mu się oświadczyli. A ten się zgodził. A ja wiedziałem jedno, że na pewno będzie bardzo mocno wesoło. 

Harry Potter i Mistyczne Bractwo (zakończona)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz