Chapter 1: Pierwszy Dzień W Tej Budzie

15 0 0
                                    

Bohater wstał o 12 jak zawsze ale zapomniał że dziś jest nowy rok szkolny i to nie w byle jakiej szkole. Ta szkoła miała jedną klasę w której były osoby w wieku od 10 do 17lat (jakim cudem do tego doszło nwm).Bohater zauważył że jest 12:00 szybko wstał i wyszedł i pojechał rowerem(oczywiście bohater wiedział że zaśpi więc dzień wcześniej odrazu ubrał ubrania na początek roku szkolnego)Wik zapierdalał tak szybko jak mógł rozpoczęcie roku miał o 12:30 a rowerem najszybciej by tam dojechał w 25 min. Bohater zdążył ledwo dojechać na czas. Wszedł do szkoły i poszedł pod klasę 7 gdzie miał mieć rozpoczęcie roku. Przed klasą był już każdy, Wik poszedł przywitać się z Młodym nobo go znał już od 3 lat szkolnych. Potem we dwójkę poszli do Papierza. Papierz przyjechał do tej szkoły aż z Watykanu. Ta szkoła oczywiście się znajdowała w Bydoszczach. Nagle Wik zauważył nową twarz i to bardzo piękną. Dzwonek zadzwonił a wychowawca klasy (Wiedzma) wszedł.

B:Witajcie klaso, mam nowego ucznia nazywa się Fryta. Dla osób które mnie nie znają jeszcze lub mają taką sklerozę jak pewnie uczeń ja jestem Blueberry ale możecie mówić w skrócie Blue,nie Wiedzma...Proszę usiąść nowy.

Fryta siadł koło Wik'a i Młodego. W tej klasie ławki były 3 osobowe. Oczywiście Wik był szczęśliwy poniewarz mógł się bardziej przyjrzeć nowemu. Nagle Pan Wiedzma powiedział że mogą iść i rozdał każdemu plan lekcji. Wik w ciszy wychodził już ze szkoły aż tu nagle.

F:Hej
W:Huh? O to ty nowy, witaj
F:Mogę mieć pytanie?
W:Um, jasne?
F:Czemu się na mnie kurwa gapiłeś przez cały czasm
W:Emmmm poniewarz jesteś nowy?
F:Ale żeby oka że mnie nie spuścić?
W:T-Tak?
F:Nwm oco ci wtedy chodziło ale niech Ci będzie jestem Fryta a ty?
W:Wik ale niektórzy mówią na mnie Jupiter.
F:Czyli ty jesteś tym o kim mówił mi nasz wychowawca...
W:To nie ja podpaliłem sale nr 1 tylko Młody.
F:Co-
W:Czyli nie to... To nie ja zrobiłem zdięcia chuja wychowawcy i wsadziłem do neta
F:Co kur-
W:To co?
F:To że miałeś naganne zachowanie w każdym roku, teraz wiem czemu
W:Nom to ja ten od nagannych.
F:A ten co siedzi obok ciebie?
W:Tamten to Maciuś ale każdy mówi na niego Młody.
F:Warto wiedzieć, raczej...
W:A Pan Wiedzma coś o nim mówił?
F:Czy ty każdemu wymyślasz nicki?
W:Tak
F:Czyli też mi wymyślisz jakimś po czasie?
W:Tak blądynko

Ta dwójka szła aż doszła pod dom Wik'a, Wik'owi spodobał się nowy i to bardzo. Wik pożegnał się z nowym i poszedł do domu. Bohater poszedł do biurka i odpalił bedy. Poszedł się umyć i wrucił do gry.

Szkoła Koszmarów A Może Jednak Mażeń? Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz