9.

287 7 11
                                    

Następny dzień- Dzień 4

Dziś pójdziemy na miasto kupić prowiant oraz pamiątki. O 15:55 niech wszyscy zbiorą się pod swoimi domkami.

Plan dnia:

7:00

Pobudka, rozgrzewka na plaży.

7:50

Śniadanie.

8:30- 10:00

Przerwa.

10:00- 12:30

Wyjście na plażę i gra (w parach)

13:00

Obiad.

13:40-15:30

Przerwa poobiadowa.

15:55

Wyjście na miasto.

18:00

Kolacja.

18:30

Niespodzianka. (wszyscy niech udadzą się na plac główny.)

24:00

Powrót do domków (ZAKAZ OPUSZCZANIA DOMKÓW BEZ ZGODY OPIEKUNA.)

Podobał mi się dzisiejszy plan dnia. W końcu sobie coś kupię dobrego do jedzenia.

Poszłam na plażę, gdzie ma się odbyć rozgrzewka. Stanęłam obok Kook'a, a po chwili naszło mnie pytanie:
- Dlaczego wy nie macie opiekuna w domku? Każdy przecież ma.
- To u nas widocznie nie. Ale jeśli chcesz, mogę zostać twoim prywatnym opiekunem.- poruszył brwiami z uśmiechem, na co osypałam go piaskiem.

- Hej! Za co to było!?- otrzepał swoje włosy.

- Nie potrzebuję opiekuna mamusiu.- wzięłam jego twarz w ręce i dałam całusa w czoło.
- Aigoo! Nie rób tak, bo się jeszcze zakocham!
- A ty możesz mi tak robić!?- popatrzyłam na niego.

Po chwili dostałam piaskiem w twarz.
- Jeon Jungkook. Szykuj się na walkę.

Skoczyłam na niego i zaczęłam zakopywać piaskiem. Później on zaczął mnie łaskotać, a potem Jimin nas od siebie odciągnął.

- Chodźcie biegać.- pociągnął nas.

Biegliśmy całą grupą wzdłuż plaży. Nasze stopy zatapiały się w piasku, a woda je łaskotała.
Nie zapowiadało się na dobrą pogodę. Czarne chmury wolno nadciągały.

Kiedy skończyliśmy biegać spojrzałam na pogodę. Dziś o 16:00 ma padać deszcz. Pewnie będzie kropić, więc nawet nie mam po co brać peleryny.

Udałam się na śniadanie w dobrym humorze dopóki nie zobaczyłam nauczyciela.
Pociągnął mnie za kuchnię.

- Dan, proszę... Daj mi jedną szansę... Nie przemyślałem tego co powiedziałem. Naprawdę cię kocham, proszę wybacz mi.

Trzymał mnie za ramiona.
Mówił to z takim żalem i smutkiem, że powoli wymiękałam. Nie wiem co mam dalej robić. Wybaczyć mu? Czy może go olać?

- Daj mi się zastanowić, nie wiem czy mogę cię pokochać...

Kim Taehyung P.O.V.

Czyli jednak mnie kochała... A ja wszystko zepsułem tym jednym, głupim zdaniem!

14:05

Usiadlam na leżaku, który był na tarasie. Obserwowałam domki, a szczególnie jeden ten jeden. Nikt z niego nie wychodził od wyjścia na plażę, co mnie zaniepokoiło.
Postanowiłam tam iść.

Zapukałam. Otworzyła mi Min-Hyun.

- Czego chcesz?- burknęła.
- Widziałaś może pana Taehyung'a?
- Tsch, nigdzie go nie ma od obiadu.- prychnęła.- Lepiej dla mnie. Ten idiota nie wie na czym stracił. Wybrał kogoś innego.- zatrzasnęła drzwi.

Ciekawe gdzie się podział? Tylko, żeby nic sobie nie zrobił... A co jeśli... Nie mogę do tego dopuścić!

Pierwsze miejsce jakie przyszło mi do głowy to plaża, na której na 100% musiał być. Jedyne miejsce, gdzie lubi spędzać czas.

Wybiegłam na gorący piasek i w dali ujrzałam jego sylwetkę nad brzegiem.
Miał w ręce kawałek szkła...

Natychmiast pobiegłam krzycząc:
- Taehyung! Taehyung!

Odwrócił się, jednak mnie zignorował.

Dobiegłam do niego jak najszybciej i wyrwałam ostrze z ręki.
- Coty wyprawiasz do cholery!?- krzyczałam na niego przez łzy.- Chcesz umrzeć!? Dlaczego!? Dlaczego mi to robisz!? Nawet nie wiesz jak się teraz czuję, kiedy musiałam na to patrzeć!- stałam ze spuszczoną głową szlochając.

Podszedł do mnie krok bliżej. Położył ręce na moich policzkach i pocałował.
Kiedy się oderwał, przytulił mnie.

- Przepraszam.

Tylko to umiał powiedzieć, bo zaraz się rozpłakał.

- Po co to robiłeś!? Równie dobrze mogłeś znaleźć sobie lepszą dziewczynę niż ja!- szlochałam w jego koszulę w kwiaty.
- Jesteś moim całym życiem. Nie mógłbym cię zastąpić nikim innym.

Uśmiechnął się i złączył nasze czoła.
- Obiecujesz, że nic sobie nie zrobisz?

- Obiecuję.
Wytarł moje łzy i złożył pocałunek na moich ustach.

Tak. Dalej go kocham. Nie jest tak łatwo pozbyć się prawdziwego zakochania. Musi dopiero minąć dość dużo czasu. Mam nadzieję, że już nic nam nie przeszkodzi i będziemy razem do końca swojego życia.

______________________

Książka niedługo dobiegnie końca :(, ale mam nadzieję, że będzie się podobać <3

Książka niedługo dobiegnie końca :(, ale mam nadzieję, że będzie się podobać <3

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Teacher || Kim Taehyung || ORYGINAL ||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz