6.

354 8 21
                                    

15:42

Jechaliśmy ogromnym autokarem.
Ogromnym? Tak. Oprócz naszej klasy jechali także nasi rówieśnicy z innych szkół. Nazbierało się ich mnóstwo.
Siedziałam z jakąś dziewczyną, była bardzo cicha. Chciałam do niej zagadać, ale bałam się odrzucenia.
Przeglądałam Instagrama, gdy napisał do mnie Taehyung.

@thv: Cześć słonko, jak ci mija podróż? :)

To było naprawdę słodkie. Napisał do mnie ,,słonko"!

@dan_bee: Nudno. :( A u ciebie jak?

@thv: Rozmawiamy o tym co będziemy robić jako opiekunowie na wycieczce. Umieram z nudów!

Zachichotałam pod nosem.

@thv: Już dojeżdżamy, do zobaczenia w domku! :*

Uśmiechałam się jak głupia do ekranu.

Wzięłam swoją torbę i ruszyłam za resztą.
Była naprawdę piękna pogoda. Żadnej chmury na niebie, wszystko idealnie. Z daleka było słychać szum morza i krzyki dzieci bawiących się na plaży.
Wreszcie mogłam pooddychać innym powietrzem.

Zobaczyłam przy jednym z domków Taehyung'a i Min-Hyun. Wchodzili do środka.
Szybko za nimi pobiegłam, żeby nic między nimi nie doszło.
Nie wiem czemu się tak zachowuję. Jestem zbyt zazdrosna, ale dlaczego? Tae jest... tylko nauczycielem. A to co zaszło między nami, to była jednorazowa sytuacja. W ogóle nie pamiętam jak się u niego znalazłam. To wszystko było za ciężkie, żeby przemyśleć. Zajrzałam do domu, gdzie Tae rozpakowywał swoje rzeczy, a Min przyglądała mu się z przygryzioną wargą.

- Dzień dobry.- mówiłam wchodząc za próg.
- Dzień dobry panno Dan.- mówił nie patrząc na mnie.- Wybierzemy teraz swoje łóżka, bo jesteśmy w komplecie.- wyprostował się.

- Ja chcę tu.- wskazałam na łóżko przy oknie.

Kiedy się rozpakowałam wyszłam z domku, kierując się do tablicy ogłoszeń.
Był już zawieszony plan dnia.

16:30

Zakwaterowanie się, podwieczorek.

17:00

Przywitanie z morzem (grupa 1)

17:45

Powrót.

18:10

Wspólne ognisko i zapoznanie się. Przy okazji kolacja.

22:00

Cisza nocna.
Nocna gra terenowa (dla chętnych)

02:30

Powrót do domków.

09:00

Pobudka.

Cieszyłam się z gry terenowej. Przynajmniej zapoznamy się z terenem.

Wróciłam do domku, a na mojej kołdrze było jabłko. To pewnie ten podwieczorek.

Odłożyłam owoc na parapet i usiadłam na łóżku.

Spojrzałam na zegarek- 16:55. Zaraz usłyszałam gwizdek i wyszłam z domu. Usłyszałam tylko krzyk: ,,Zbiórka przed domkami! Za 3 minuty wyruszamy nad morze! Proszę wziąć najpotrzebniejsze rzeczy i ubrać się w stroje kąpielowe!"

Teacher || Kim Taehyung || ORYGINAL ||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz