Pov. Deku
Czy ja się przesłyszałem? Czy Katsuki właśnie się mnie zapytał czy weźmiemy ślub
Musiałem doszczętnie przekalkulować jego słowa bo przez chwilę myślałem, że się przesłyszałem.
-K-Alfo czy to nie jest jak by za wcześnie na ślub?
Alfa spojrzał na mnie zaciekawionym lecz po chwili trochę smutnym wzrokiem.
-Wiem, że znamy się krótko lecz zapragnąłem byś należał tylko i wyłącznie do mnie, czy to jest samolubne?Momentalnie poczerwieniałem na calutkiej twarzy nikt nigdy nie powiedział mi takich słów pomyślałem przez chwilę, Kacchan nie jest złą alfą.
Zaraz Kacchan? mogę się tak do niego zwracać?-Hej buraczku odezwiesz się do mnie?
Jego słowa wybiły mnie z tropu, Jezu ja cały czas myślę? Mam nadzieję że nie mamrocze przy okazji ale wtopa.
-Przepraszam po porostu za dużo myśli na raz, chciałem powiedzieć, że to nie jest samolubne lecz słodkie.
Po chwili powiedziałem jeszcze
-M-mogę się do ciebie zwracać Kacchan?
Jezu co ja za pytanie właśnie zadałem przecież on mnie wyśmieje-Kacchan? Hmmm w sumie czemu nie jak ty na to wpadłeś
-No bo zdrobniłem od Katsuki i tak jakoś wyszło jak ci się nie podoba to nie będę cię tak nazywał...
-Nieeee właśnie bardzo mi się podoba cieszę się, że zbliżamy się do siebie naprawdę
Poczerwieniałem jeszcze bardziej zasłaniając przy tym moją twarz usłyszałem cichy śmiech z strony Alfy na co jeszcze bardziej nie chciałem się na niego popatrzeć.
-Oj no nie zasłaniaj się słodko wyglądasz jak się czerwienisz. Chodźmy już do zamku bo robi się ciemno.
Podążyłem za Kacchanem najpierw byłem trochę za nim lecz po chwili poczekał na mnie po czym chwycił moją dłoń oraz przesłał ciepły uśmiech.
_________________________
Pov. KatsukiSiedziałem właśnie u siebie w gabinecie wypełniając jakieś badziewne bzdury na które ostatnio nie mam w ogóle czasu chociaż mogłem się trochę wyciszyć co jest jak najbardziej na plus.
Lecz mój spokój nie trwał za długo ponieważ ktoś a raczej czerownowłosa menda weszła z hukiem do mojego gabinetu przerywając to co przed chwilą próbowałam zrobić w spokoju.-Co ty odpierdalasz gównowłosy nie wiesz, że się puka? Chcesz zginąć?!!
-Bakugou pierdol teraz te papiery jest to sprawa życia i śmierci!!
-Co się buzujesz gadaj a nie owijają w bawełnę!
-Władca wioski watahy ognia przyszedł w jakieś ważnej sprawie do ciebie i nie ma najmniejszego zamiaru opuścić naszego królestwa dopuki z tobą nie porozmawia.
-Co kurwa? Ten frajer ciepło zimno nachodzi mnie w moim królestwie?! Nie mam ochoty teraz widzieć jego krzywej mordy!
-Wiem to aż za dobrze bakubro ale musisz się tam pojawić teraz
-Kurwaaaaa
__________________
Pov. DekuKacchan powiedział, że musi załatwić parę ważnych spraw więc zostawił mnie na chwilę samemu sobie lecz obiecał mi, że później spędzi że mną czas.
Siedzie już u siebie w komnacie dobrą godzinę i powoli zaczyna mi się nudzić więc postanowiłem przejść się trochę po zamku.Spacerowałem pomiędzy różnymi pokojami porozmawiałem chwilę ze służbą są naprawdę bardzo mili z resztą jak tutaj mnie przyprowadzono to z nimi nawiązałem pierwszy kontakt.
Idąc dalej długim korytarzem poczółem bardzo mrożący zapach nie należał on do Kacchana on ma bardziej ostry.
Zapach był naprawdę coraz to mocniejszy i nie wiedziałam co się dzieje lecz z każdą sekundą czułem się słabiej po chwili przypomniałem sobie ze nie pamiętam kiedy oststnio miałem ruję spanikowałem strasznie bo nie wiem gdzie się teraz znajduje czuje obcy mi zapach o prawdopodobnie zaczęła mi się ruja.
Kiedy chciałem wycofać się straciłem równowagę i już czekałem na bliskie spotkane z podłogą lecz to nie nastąpiło.
Zadrżałem panicznie ponieważ gdy uniosłem ledwo głowę do góry ujrzałem dwukolorowe gałki oczne które wnet przeszywały mnie na wylot, panicznie się przestraszyłem zacząłem się trząść jak galareta nie mogłem się ruszyć nic nie mogłem zrobić mój strach przejął nademną kontrolę.-Jesteś omegą w dodatku zaczęła ci się ruja może potrzebujesz pomocy hmm
Po słowach wypowiedzianych przez nieznajomą mi alfe poczułem jak zjeżdża swoimi łapami coraz niżej po chwili z moich oczu zaczęły spływać łzy tak straszne się boję on mnie zgwałci!
-K-kacchan..
Zacząłem bardzo cichutko
-Co tam mamroczesz omego?
-K-kacchan p-pomocy!
Tylko tyle potrafiłem z siebie wyciągnąć
kiedy alfa zbliżała się coraz to bliżej myślałem, że to już po mnie lecz po chwili usłyszałem.-CO TY KURWA WYPRAWIASZ ZARAZ CIĘ ZABIJE!!!!!!
_________________________
KONIEC!
Witam bardzo serdecznie i zapraszam do przeczytania rozdzialiku mam nadzieję, że wam się spodoba!!!
Buziaki dla was! 💋ItadorixSukina
CZYTASZ
Przeznaczeni? Bakudeku omegaverse
ContoKatsuki Bakugou najsilniejsza alfa stada, oschły oraz bezczelny lecz do momentu w którym spotyka pewną bezbronną omegę. Czy Katsuki zdoła zmienić swój charakter przez jedną omegę? przecież omeg na tym świecie jest dość sporo. _____________________...