Rozdział 7

783 37 28
                                    

Pov. Deku

Obudziłem się rano, lecz coś było nie tak ponieważ po delikatnym rozchyleniu powiek zauważyłem,że nie znajduję się w moim pokoju co było dość dziwne.
Zastanowiłem się troszeczkę po chwili uderzyły do mnie wspomnienia z wczoraj wieczora przyszedłem do pokoju Bakugou ponieważ miałem koszmarny sen byłem kompletnie sparaliżowany i nie mogłem nic z robić jedyne czego potrzebowałem to bardzo silny instynkt bycia przy alfie.
Gdy tak rozmyślałem poczułem poruszanie się łóżka więc przez całe moje ciało przeszły dreszcze.
-Witaj Izuku wyspałeś się?
Usłyszałem po chwili, zapanowała chwilowa cisza bo nie wiedziałem co odpowiedzieć z jednej strony bardzo chce zaufać alfie bo widzę, że się stara lecz coś delikatnie nadal mnie blokuje.
Postanowiłem jednak się odezwać.

-Dobrze się spało dziekuję
Chłopak przesłał mi delikatny uśmiech po którym się uspokoiłem.
-Wezmę ciuchy i idę do łazienki nie będę cię stresował, jak się ogarniesz będę czekał na ciebie w jadalni ze śniadaniem.
Pomachałem głową na tak kiedy myślałem, że chłopak sobie poszedł on wrócił do pokoju podszedł do mnie i zanim zdążyłem jakkolwiek zaaragować alfa pocałował mnie w czoło po czym wyszedł bez słowa.
Mnie wmurowało musiałem przekalkulować co się właśnie stało z jednej strony było to na prawdę urocze i chciałem się do niego przytulić lecz tak szybko uciekł, że nie zdążyłem nawet zaaragować.

___________________________

Zmierzałem właśnie w kierunku jadalni byłem pięknie ubrany miałem zieloną błyszczącą szatę do tego moje loczki były pięknie ułożone czułem się bardzo piękny.
Otworzyłem drzwi po chwili zauważyłem już wpatrującego się we mnie alfę.
Postanowiłem zrobić dla m jego miły gest za to że mogłem z nim spać plus za ten incydent po przebudzeniu.
Podszedłem do niego alfa wyraźnie zdziwiony spojrzał na mnie wykorzystałem okazję i ułożyłem się na jego kolanach po czym przytuliłem bardzo mocno do jego klatki piersiowej, pierwszy raz od dawna czułem się bezpiecznie tego właśnie potrzebowałem .

-Bakugou dam ci szansę
Powiedziałem posyłając mu najpięknijeszy uśmiech jaki na ten moment było mnie stać

-Cieszę się, nawet nie wiesz jak bardzo się cieszę
Powiedział i po chwili bardzo mocno objął mnie w pasie tak żebym mu przypadkiem nigdzie nie uciekł.

Jestem na prawdę szczęśliwy niech to szczęście się nie kończy.

____________________

Po zjedzonym śniadaniu Bakugou zaproponował mi spacer wokół jego królestwa na co się jak najbardziej zgodziłem nie miałem okazji na taki dość bliższy kontakt z alfą więc czemu by tego nie wykorzystać.
Wokoło zamku były piękne parki drzewa przepiękne kwiaty nie mogłem się na patrzeć było to coś na prawdę pięknego!
Kiedy tak rozmyślałem poczułem, że ktoś złapał mnie za rękę na początku się wzdrygłem ale obok mnie jest tylko alfa więc się rozluźniłem.
-Izuku jeszcze raz bardzo cie przepraszam za naszą pierwszą noc

Spuścił głowę w dół i posmutniał
Wiedziałem że jest mu przykro teraz mogę mu dać szansę.

-Wiem, że strasznej się za to obwiniasz, lecz jak ci już powiedziałem przy śniadaniu dam ci drugą szansę.

Powiedziałem po czym przytuliłem się do klatki piersiowej Alfy była taka ciepła i przyjemna.

Po chwili ciszy alfa się odezwał

-Izuku co ty na to żebyśmy się pobrali?
..............

___________________________
Koniec!

Dość krótki wiem wiem lecz nie smutajcie szybciutko wleci kolejny rozdział.
Napiszcie mi czy podoba wam się ta książka! ❤️
Dziękuję i buziaki dla was
😙😙😙😙

ItadorixSukina

Przeznaczeni? Bakudeku omegaverseOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz