17

5 1 0
                                    

pov. oliwia

Razem z ząbkiem postanowiliśmy, że do naszego rozwodu będziemy w otwartym związku. Z tego co wiem ząbuś znalazł sobie jakąś Wiktorie czy jak jej tam, a ja trochę zacieśniłam relację z Krystianem Bąkiem. Nie powiem - przykro mi z powodu mojego męża. Tęsknię za starymi czasami i chce mi się płakać jak myślę tylko o jego nowej dupie. Ostatnio nawet krążyły plotki o tym, że zaszła w ciąże, a ojcem jest mój ząbuś. Trochę to smutne, biorąc pod uwagę fakt, że ta cała Wiktoria jest zwykłą dziwką, a w piździe miała już chyba wszystko co po tej ziemi chodzi, ale no dobra. Nie zapominajmy o tym, że ja również jestem z nim w ciąży, jednak ząbek ma w to wyjebane. Krystian w sumie dba o mnie bardziej niż ząbek kiedykolwiek. Ale on nie jest bad bojem, tylko jakimś starym dziadem. No przynajmniej jest śmieszny. W każdym bądź razie dzisiaj jest dzień naszego rozwodu. Postanowiłam, że będę bad bitch i założę sukienkę z naszego wesela (wtedy też byłam w ciąży więc leżała na mnie idealnie).
- Ubrałaś się już? Ale mrozisz. Icey zimno tak jak na polarnej stacji - krystian pierdolił jakieś głupoty. Popłakałam się. On chyba myśli, że jestem gruba.
- No już nie przejmuj się..ciii... - ten pojeb zaczął śpiewać kukona dla smutnych laseczek.

"jesteś taka ładna skąd masz te kompleksy zrobię z ciebie klauna, żeby cię rozśmieszyć [...] przez ciebie kurwa czuje, że se wyżygałem serce"

Pamiętam jak kiedyś słuchałam takiego patorapu z moim ząbusiem.

Weszliśmy na salę rozpraw i wtedy coś poczułam. Odeszły mi wody.

- O KURWA JAPIERDOLE - Christiano Bąk przejął się tym faktem bardziej niż ja.
- SPIERDALAJ CHUJU PIERDOLONY ZARAZ URODZI MI SIĘ SYN ALBO CÓRKA - Ząbek natychmiastowo podbiegł do mnie i wpierdolił Krystianowi tak, że się przewrócił.
Nie pamiętam dokładnie kto przewiózł mnie do szpitala, ale kiedy doszło do mnie co właściwie się stało to leżałam już na sali. Pielęgniarka poinformowała mnie, że to chłopiec i jak chcę go nazwać. Stwierdziłam, że będzie to Oskar - ku czci wspaniałomyślnego Oskara S. który nie zdał kiedyś w 7 klasie, a dzisiaj pracuje w NASA, bo ktoś zauważył jego niezwykły talent i geniusz.

Wstałam cała obolała. Byłam w jakimś szoku. Nie pamiętan nawet kto przeciął pępowine. Szukałam Ząbka lub Krystiana ale nigdzie ich nie mogłam znaleźć. Dopiero po jakimś czasie zauważyłam, że leżą oni w sali obok.

- Co wy odpierdalacie?
- No pobiliśmy się, ale już wszystko dobrze. To lekarze mówią, że musimy tu odpoczywać.
- Chłopie jak ty masz złamaną moge - co za pojeby. Z kim ja dzielę swoje życie.

ząbek x oliwia love storyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz