i. killing me slowly

1.3K 56 48
                                    

𝐚𝐜𝐭 𝐨𝐧𝐞 ——— pleasing a stormkilling me slowly ——— 𝐜𝐡𝐚𝐩𝐭𝐞𝐫 𝐨𝐧𝐞

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

𝐚𝐜𝐭 𝐨𝐧𝐞 ——— pleasing a storm
killing me slowly ——— 𝐜𝐡𝐚𝐩𝐭𝐞𝐫 𝐨𝐧𝐞

          — NIC NIE POTRAFISZ ZROBIĆ DOBRZE!

Krzyk mojej matki rozniósł się echem po całym domu, a ona sama już po chwili wpadła niczym burza do mojego pokoju.  Kubek który trzymała w rękach, w jednej sekundzie z hukiem roztrzaskał się na drewnianych panelach. Nie wiedząc o co jej znowu chodzi, poderwałam się z łóżka i spojrzałam na nią zszokowana

— Co ci znowu nie pasuje?! — wykrzyczałam i dopiero po chwili ugryzłam się w język. Nie chciałam jej jeszcze bardziej rozwścieczyć, a chyba to zrobiłam. Odchrząknęłam i wbiłam wzrok z kawałki kubka leżące pod moimi stopami — To znaczy... co się stało?

— Mówiłam Ci żebyś... — zawiesiła się na chwilę i spojrzała na jakiś punkt za mną — To Seliny... — wyminęła mnie, a ja ze zmarszczonymi brwiami obróciłam się za nią. I wtedy zrozumiałam o co jej chodzi.

Na komodzie leżała sukienka mojej starszej siostry — Seliny. Oddała mi ją jakiś czas temu, bo na nią była stanowczo za mała, a ja zapomniałam schować ją przed naszą matką.

Selina zawsze była moim autorytetem i podziwiałam ją jak nikogo innego na tym świecie. To właśnie ona, za każdym razem, pomagała mi przejść przez napady agresji naszej matki. Tak właściwie nie wiem czemu taka była, może miała jakąś chorobę czy coś, ale nigdy nie dała się zdiagnozować. Jednego dnia rzucała talerzami, a innego zachowywała się jak mama którą zawsze pragnęłam mieć.

Moja siostra w końcu poznała Grubą Rybę, zakochała się w nim i wkrótce później na świat przyszła moja siostrzenica — Olivia. Niestety jej książę okazał się zwykłym dupkiem i zostawił ją dla jakiejś tlenionej blondynki z Figure Eight, a matka zasłaniając się swoimi przekonaniami wyrzuciła ją z domu, a mi dała kategoryczny zakaz spotykania się z siostrą. I tak właśnie jako dwunastolatka zostałam sama z matką tyranką i mieszkam z nią do dziś.

Moi przyjaciele czy siostra często pytają mnie dlaczego jeszcze tu jestem, dlaczego daje traktować się jak największą szmatę przez własną matkę, ale prawda jest taka że sama nie wiem. Może za bardzo się do niej przywiązałam przez te wszystkie lata, albo coś w tym stylu. Po każdej większej kłótni obiecuje sobie że w końcu się wyprowadzę, będę wolna i szczęśliwa, ale kiedy się uspokajam, to wszystko mija. A ja zostaję w tym samym miejscu.

— Co robi u ciebie sukienka tej niewdzięcznej dziewuchy?!

Kobieta bierze w dłonie wspomniane wcześniej ubranie i przygląda się mu przez chwilę, nawet łapie ją na tym że delikatnie przysuwa ją do siebie, zupełnie jakby chciała przytulić, ale szybką odrzuca ją na podłogę i zwraca się do mnie

Plastic Hearts ✸ Rafe CameronOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz