Yoongi: Jimin zrób mi kawę i przynieś do mojego gabinetu
Jimin: Dobrze szefie -ukłoniliśmy się mu po czym opuścił pomieszczenie.
Seokjin: Chyba ma dobry humor
Jimin: Po czym to wnioskujesz? -zapytałem kładąc szklankę i włączając ekspres
Seokjin: Bardzo rzadko nas chwali, a już nie pamiętam, kiedy ostatnio nam rękę podawał
Hoseok: Mówiąc szczerze, to aż się zestresowałem, jak uścisnął moją dłoń -oparł się tyłem o blat
Gdy kawa dla Mina była gotowa wziąłem ją po czym zaniosłem do jego gabinetu. Zanim wszedłem zapukałem i lekko uchyliłem drzwi. Zobaczyłem, że stał przy oknie i z kimś rozmawiał
Yoongi: Kiedy?.... Hmm, nie wiem, czy się wyrobimy.... wiem, że to ważne... tak, tak -widząc mnie pokazał ręką abym położył kawę obok jego laptopa
Yoongi: Nie, teraz to ty mnie posłuchaj -po tym zdaniu wypowiedzianym przez szefa, wiedziałem, że coś się stało
Yoongi: Albo będzie po mojemu, albo w ogóle, jasne? -powiedział trochę podniesionym głosem. Chciałem się wycofać, ale jak tylko to zauważył pokazał ręką abym został i usiadł na fotelu, który był naprzeciwko fotela szefa po drugiej stronie biurka.
Szef rozłączył się po czym usiadł na swoim fotelu
Yoongi: Park, musisz uzupełnić zapasy amunicji i załatwić nowe bronie, nie używane jasne?
Jimin: Oczywiście, a na kiedy?
Yoongi: Na czwartek –gdy usłyszałem termin, nie powiem zdziwiłem się. Jak ja w trzy dni mam ogarnąć nowe bronie i amunicję do każdej spluwy?
Jimin: Nie wiem, czy zdążę na czwartek, może... -nie dał mi dokończyć
Yoongi: Mają być na czwartek, wyjdź -słysząc ostatnie słowo wstałem z fotela, ukłoniłem się po czym wyszedłem z gabinetu szefa.
Na chwilę zaszedłem do swojego pokoju po notes z nazwami wszystkich broni po czym poszedłem prosto do zbrojowni.
Podszedłem do szafki z nabojami i sprawdzałem każdą półkę, czy jest pełen komplet amunicji.
Musiałem zamówić prawie wszystkie naboje. No i te nowe bronie...
No cóż trzeba będzie odnowić stare kontakty.
Gdy wszystko spisałem musiałem jeszcze na chwilę zajść do szefa. Miałem już pukać do drzwi, ale usłyszałem, jak rozmawia z kimś w salonie. Zszedłem tam i zobaczyłem Namjoona i szefa
Yoongi: Może spróbuj inną metodą? Musimy mieć te dowody, nie odpuszczę gnojowi
Namjoon: Dobrze szefie, postaram się to zrobić na piątek
Yoongi: W piątek będziemy mieli inną, grubą akcje, musisz wyrobić się z tym na czwartek
Namjoon: Dobrze, postaram się
Jimin: Przepraszam, szefie? -spojrzał na mnie
Yoongi: Co jest Jimin? Zamówiłeś już wszystko?
Jimin: Nie do końca -podszedłem kawałek bliżej
Jimin: Jakie bronie mam domówić?
Yoongi: Trzy małe spluwy, coś podobnego do policyjnych, dwie snajperki i jedną wyrzutnie
Namjoon: Wyrzutnie?
Yoongi: Tak, w świecie Mafii zaczyna robić się gorąco przez jedną grupę, więc wole mieć jedną na stanie
Jimin: Dobrze, coś jeszcze?
Yoongi: Nie, zapytaj Seokjina czy nie potrzebuje czegoś do swoich broni i Taehyunga jak wróci z młodym
Jimin: Dobrze, to tyle -ukłoniłem się mu po czym odszedłem.
Kolejnym przystankiem był pokój Seokjina. Bez zastanowienia wparowałem do przyjaciela
Jimin: Stary potrzebujesz czegoś do swoich zabawek? -zapytałem od razu
Seokjin: Japierdole, gościu przez Ciebie zawału dostane! I tak, potrzebuje nowych tłumików
Jimin: Wszystkich?
Seokjin: Tak, wszystkich
Jimin: Okej -wyszedłem z pokoju zamykając drzwi za sobą.
Patrząc na zamówienie broni obawiałem się, że nie zdążą ze wszystkich także nie czekając na to, kiedy wróci Taehyung po prostu do niego zadzwoniłem. Czekałem trzy sygnały zanim raczył odebrać
CZYTASZ
"The Mafia School"
ActionTutaj napisze tylko to, że książka jest po polsku, oraz że występują w niej: •Przekleństwa •Brutalne sceny BTS NIE ISTNIEJE W TEJ OPOWIEŚCI