#08 Trening

255 6 0
                                        

Taehyung: Jimin, czego chcesz? Jestem z młodym, szkole go

Jimin: Wiem, ale robię zamówienie, potrzebujesz nowych broni albo czegoś do tych co masz?

Taehyung: Weź mi AREX DELTA L OR generacji drugiej z kalibrem dziewięć na dziewiętnaście, okej?

Jimin: Okej, coś jeszcze?

Taehyung: Raczej nie. Młody wyprostuj rękę! Sorry stary, muszę iść, bo ten palant jeszcze nie umie dobrze karabinu trzymać

Jimin: Na razie

Rozłączył się

Po tym wróciłem do swojego pokoju i zadzwoniłem do znajomego, który sprzedawał na lewo bronie, ale w najlepszym stanie.

Po około dwudziestu minutowej rozmowie udało mi się namówić go, aby wrzucił mnie na sam początek swojej listy zamówień.

Jak wszystko dobrze pójdzie, będę je mógł odebrać w czwartek o 4:15, przy opuszczonym moście na obrzeżach miasta.

Chłopak: Dam Ci jeszcze znać w środę około 23:30 czy udało mi się wszystko ogarnąć

Jimin: Dobra, dzięki

Chłopak: Pa Jimin

Jimin: Pa Lee

Rozłączyłem się z nim po czym zadzwoniłem jeszcze, aby złożyć zamówienie z amunicjami

Gdy wszystko udało mi się ogarnąć w spokoju poszedłem pod prysznic pomimo tego, że była dopiero 17:35. Po orzeźwiającej kąpieli w chłodnej wodzie zszedłem do kuchni. Widząc w niej Taehyunga zdziwiłem się, że tak szybko przyjechali

Jimin: Już jesteście? -zapytałem otwierając lodówkę i biorąc z niej serek

Taehyung: Ta -powiedział bez emocji

Jimin: Co jest? -zapytałem stając obok przyjaciela i zaczynając kroić pomidora

Taehyung: Młody w ogóle nie umie nawet trzymać broni, a już o celnym strzelaniu nie wspomnę

Jimin: No musisz się z nim pomęczyć, na piątek coś się szykuje także sprężaj dupe i do roboty

Taehyung: Co się szykuje? -spojrzał na mnie

Jimin: Nie wiem, szef kazał uzupełnić zbrojownie i dokupić kilka nowych zabawek. Musisz wyszkolić młodego na dobrego strzelca

Yoongi: Jutro ja go zabieram z rana, także dajcie mu jedzenie około 7:15 –tak jak szybko się zjawił, tak samo szybko się ulotnił. Nawet nie zdążyliśmy nic zrobić a szefa już nie było

Taehyung: Mamy szefa ducha -zaśmialiśmy się lekko

Taehyung: To musi być jakaś gruba akcja, że tak bardzo się spina

Jimin: Może masz rację Tae, ale przekonamy się w piątek

Taehyung: Racja -dokończyłem kropić pomidora po czym wrzuciłem go do serka i wyciągnąłem łyżeczkę po czym zacząłem jeść

Taehyung: Dalej nie rozumiem, jak możesz to coś jeść

Jimin: Ej, dobre jest, chcesz?

Taehyung: Nie dzięki, mam swoje jedzenie

Jimin: Nie wiesz co dobre -powiedziałem po czym poszedłem do salonu. Siadając na kanapie włączyłem sobie jakiś film.

Koniec Pov Jimin

Pov Yoongi

Około 9:20 dotarłem z tym dzieckiem na miejsce. Wysiedliśmy z auta po czym weszliśmy na wynajętą przeze mnie salę do treningu

Yoongi: Umiesz się bić?

Jungkook: Coś za dzieciaka się trenowało

Yoongi: A więc -ściągnąłem buty i wszedłem na mate

Yoongi: Pokaż co potrafisz -chłopak zrobił to samo co ja po czym rzucił się na mnie. Ile błędów popełnił w jednym ataku.

Z łatwością mógłbym go oszołomić i złamać kark. Bez problemu położyłem chłopaka na ziemie i złapałem za głowę w chwycie do złamania karku.

Yoongi: Chyba te twoje ,,umiejętności z czasów szkolnych'' wygasły. Nie dość, że zły chwyt, to jeszcze dałeś napastnikowi całkowity dostęp do karku, dzięki czemu od razu mógłbym Cię oszołomić i złamać Ci kark, wstawaj z podłogi, to nie czas na leżenie

Jungkook: Tu chociaż jest miękko a nie jak w tej piwnicy, spać na betonie bez niczego

Yoongi: Jeśli mnie pokonasz i powalisz, przyłączysz się do nas i dostaniesz swój pokój, także zepnij poślady i do roboty -szturchnąłem go nogą po czym odwróciłem się i zacząłem odchodzić od niego.

Nagle poczułem chwyt za kark. Kolejny błąd przy chwycie. Tak samo szybko jak poprzednio położyłem go

Yoongi: Jak chwytasz za kart, palce razem a kciukiem mocno masz uciskać na tętnice, aby krew miała słabszy dostęp do mózgu.  

"The Mafia School"Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz