#14 Dziewczynka

208 7 0
                                        

Pov Taehyung

Jungkook: Teraz w prawo -skręciłem w podany przez chłopaka kierunek. Widać było, że czymś się stresował, ale nie wnikałem w to. Nie mój interes

Jungkook: Prosto i po lewej powinien być mój domek -powiedział rozglądając się.

Gdy byliśmy przy odpowiednim budynku wyszliśmy z auta i podeszliśmy do drzwi.

Chłopak chwycił za klamkę. Drzwi o dziwo były otwarte. Weszliśmy do środka. Nagle, gdy mieliśmy wchodzić po schodach na górę usłyszałem....

Dziewczynka: Oppa! -był to głos około cztero, pięcio letniej dziewczynki

Koniec Pov Taehyung

Pov Jungkooka

Gdy drzwi były otwarte, zdziwiło mnie to i to bardzo.

Mając wchodzić po schodach usłyszałem ten słodki głosik

Dziewczynka: Oppa! -odwróciłem się i zobaczyłem moją siostrzyczkę

Jungkook: Cześć skarbie -powiedziałem kucając a ona wleciała w moje ramiona. Objęła swoimi małymi rączkami moją szyję tuląc się do mnie

Dziewczynka: Tęskniłam -powiedziała słodziutkim głosikiem

Jungkook: Wiem skarbie, ja też tęskniłem Junglan -dałem jej całusa w czółko. Wstając z podłogi wziąłem ją na ręce

Junglan: Kooki, kim jest ten Pan? -zapytała patrząc w stron Taehyunga

Jungkook: To... to mój przyjaciel, Taehyung

Junglan: Dzień dobry -powiedziała trochę niewyraźnie

Taehyung: Hej mała -podszedł do nas po czym złapał jej malutką rączkę i delikatnie ją potrząsnął

Jungkook: Słonko, gdzie mama?

Junglan: Wyszła

Jungkook: Jak to wyszła? Jesteś tutaj sama? -pokiwała główką na tak.

Wściekłem się na kobietę. Jak ona mogła zostawić dziecko same w domu?!

Jungkook: Słoneczko, bo twój Kooki nie będzie już mógł z tobą mieszkać, wiesz?

Junglan: N-nie? -w jej oczkach zobaczyłem małe łezki

Jungkook: Ale spokojnie kochanie, będę tutaj przyjeżdżał i jeśli będę mógł, to będę Cię zabierał do siebie –dziewczynka mocno mnie przytuliła

Junglan: Nie jedź nigdzie, nie chce być sama -mówiąc to nie do końca wyraźnie, mogłem usłyszeć w jej głosiku łzy.

Idąc na górę tuliłem ją do siebie. Będąc w pokoju usiadłem na łóżku dając sygnał chłopakowi, żeby poczekał chwilę.

Siedząc na łóżku zacząłem się delikatnie bujać na boki a przy tym cicho zacząłem śpiewać małej piosenkę, aby mogła usnąć.

Jak poczułem jej spokojny oddech, położyłem siostrzyczkę ostrożnie na łóżku i okryłem ją kołdrą po czym dookoła niej położyłem poduszki, aby w razie czego nie spała na podłogę.

Jungkook: Dzięki, że poczekałeś

Taehyung: Spoko, zaczynamy?

Jungkook: Tak -wyciągnąłem z szafy dwie torby i zacząłem pakować do nich na początku ciuchy.

Wkładając koszulki do środka zobaczyłem różową koszulkę, którą mała kochała. Położyłem ubranie obok śpiącej Junglan i dalej pakowałem ciuchy.

Taehyung: To twoja córka czy siostra?

Jungkook: Siostra

Taehyung: Jesteście bardzo podobni do siebie, można byłoby pomyśleć, że to twoja córka

Jungkook: Wiem, każdy kogo spotkałem na ulicy, mówił, że mam piękną córkę -uśmiechnąłem się lekko.

Po kilku minutach, gdy zacząłem z Taehyungiem pakować zdjęcia z szafki usłyszałem, jak ktoś wchodzi do domu

Kobieta: Junglan?! Gdzie ty mała pokrako jesteś? Znowu polazłaś na górę? -słysząc jej głos krew się we mnie zagotowała

Jungkook: Poczekaj tutaj i popilnuj, aby się nie obudziła -powiedziałem po czym wyszedłem z pokoju i zszedłem na dół.

Jungkook: Jakim prawem zostawiasz dziecko bez opieki!? -krzyknąłem, gdy tylko zobaczyłem kobietę

Kobieta: O Jungkook, w cale nie tęskniłam. Po co przyjechałeś? Zabrać tą wywłokę? Proszę bardzo i od razu przekaż ją swojej ciotce -powiedziała wyciągając z reklamówki butelkę Soju.

Jungkook: Jak śmiesz!? -nie wytrzymałem i strzeliłem jej liścia przez co upuściła butelkę, która się rozbił. Wściekły wróciłem na górę.

Wszedłem do pokoju i już miałem się odezwać, ale widok jaki zobaczyłem, dziwnie mnie pocieszył.

Tae trzymał moją siostrzyczkę na rękach i pokazywał jej coś za oknem.

Taehyung: Widzisz? Pani ma pieska na rączkach

Junglan: Ładny piesio -powiedziała uśmiechając się. Podszedłem do nich i wziąłem małą do siebie

Jungkook: Księżniczka się obudziła?

Junglan: Gdzie byłeś Kookiś? -zapytała tuląc się do mnie

Taehyung: Jungkook co to było? -zapytał ciszej

Jungkook: Powiem Ci w aucie -odpowiedziałem mu ciszej

Jungkook: Skarbie, pojedziesz szybciej do cioci Park, dobrze?

Junglan: Nie mogę jechać z tobą? -spojrzała na mnie swoimi maślanymi oczkami

Jungkook: Niestety nie, ale obiecuje, że będę przyjeżdżał

Junglan: No dobrze -powiedziała po czym odstawiłem ją na ziemnie.

Jungkook: Zobacz -wziąłem koszulkę do ręki, która leżała na łóżku

Jungkook: Zostawiłem ją dla Ciebie -podałem dziewczynce koszulkę a ona od razu ją wzięła i założyła.

Wyglądała w niej przeuroczo. Koszulka na jej małym ciele wyglądała jak sukienka. Dałem dziewczynce całusa w czoło

Jungkook: Pomożesz mi pakować rzeczy?

Junglan: Dobrze -zaczęła wyciągać rzeczy z szafki nocnej i podawać je albo mi albo Taehyungowi.  

"The Mafia School"Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz