Zrobie wszystko co mi każesz ||𝘋𝘯𝘧 18+||

5

//nie wiem na czym stanęło, a nie chce mi się patrzeć (wiem jestem leniem) i będę pisać teraz w każdym rozdziale z punktu widzenia autorki (mnie UwU) mam nadzieję że wam się rozdział spodoba<3

Minął miesiąc od "porwania" a do tej pory George już się zaprzyjaźnił z chłopakami z domu,jednak dalej nie wiedział kto wysłał nudesy do Dreama.

Była jakoś godzina 10:32 a chłopaki siedzieli właśnie w salonie i oglądali coś w telewizji. W ciągu miesiąca już żaden z chłopaków nie ruchał się. Dream miał głowę na udach George'a, który głaskał go po włosach. Byli przyjaciółmi, jednak Clay czuł do bruneta coś więcej. Nagle do ich domu wbił niski chłopak z ciemnymi włosami.

-JESTEM GEJEM! -krzyknął po czym podszedł do lodówki, wziął jakiegoś energetyka i wybiegł na zewnątrz.

-wiedziałem o tym- stwierdził Karl siedzący na kolanach Nicka.

-kto to był? - zapytał z ciekawością Gogy

-Quack, nasz dobry kolega

-mhm

-co robimy? Bedziemy tak siedzieć i się nudzić?-zapytal drem

-wiem! Możemy -sapnap się uśmiechnał- możemy się wybrać do tego nowego klubu jak chcecie

-dobry pomysł

-wiem, przecież on jest mój

-ego top.

-jeszcze jak! Dobra idźcie się przebrać bo wyglądacie okropnie

-ugh a ty nie?

-ja zawsze wyglądam zajebiscie i nigdy nie jest inaczej, przecież jestem Nick

-japierdole

-kogo?

-twojego starego kurwa

-nie mam go.

- CO-

-gówno

-zjedz je równo

-ja nie cham zjedz se sam

Karl i George patrzyli raz na siebie, raz na chłopaków. Po chwili wstali i poszli się przebrać zostawiając dalej prowadzących bardzo ciekawą konwersację przyjaciół.

-posyp makiem zjedz ze smakiem

-połóż na ramię zanieś mamie

-włóż je w gacie pokaż tacie

-wiebałeś do gara, stara ugotowala z gówna browara

-podano do stołu dziś zamiast rosołu

Nastała chwila ciszy bo Sapnap i Drem zauważyli że bruneci znikli, a sam Nick nie wiedział już co odpowiedzieć.

-chyba ty-odpowiedziel po chwili żeby nie było

-ja chyba ty na pewno

-na pewno, to ja ci mogę zafundować przejażdżkę ryjem po asfalcie

-nie strasz nie strasz, bo się zesrasz. Nie ważne, gdzie są chłopaki?

-nie wiem

-...

-...

=======================================

Krótki rozdział, ale mi się podoba