odegranie

4.4K 89 187
                                    

Pov: George

Już kurwa mam dość tego jak mnie traktuje. Jakby nie mógł znaleźć kogoś innego. Czemu ja? Co ja takiego robię ? Czym ja sobie zawiniłem.. Wyszliśmy z prysznica. Blondyn dał mi ręcznik a drugi wziął dla siebie. Po jakimś czasie, ubrani wyszliśmy i poszliśmy do sypialni. Jak spojrzałem na telefon była godzina 23. Bruneci z sąsiedniego pokoju dalej nie wychodzi. Można by się zastanawiać czemu nie napisałem do nikogo że zostałem porwany i zgwałcony. Hah za bardzo się bałem, nie chciałem ponieść konsekwencji jednak bardzo chciałem powiedzieć o wszystkim Quackowi, mojemu współlokatorze. Może rano mu powiem. Położyłem się do łóżka w bluzie gwałciciela i odziwo szybko zasnąłem.

(Time skip)

Pov: George

Obudziłem się jak była jakoś 11. Jakże inaczej, musiałem leżeć wtulony do blondyna. Chłopak obejmował mnie jedną ręką. Korciło mnie żeby mu tak zdzielić w ryj. Kiedy podnosiłem na niego rękę, on się obudził. Spanikowałam jak to ja.

-o moja księżniczka już nie śpi

No i chuj. Musiałem się zarumienic. Chłopak się zaśmiał. W tym momencie z dołu usłyszeliśmy jak chłopaki wołają nas na śniadanie. Zeszliśmy do nich.

-witamy gołąbeczki- powiedział sapnap

Karl zaczął się śmiać. usiedliśmy do stołu. bardzo chciałem coś powiedzieć i w ogóle, ale panicznie się bałem po tym wszystkim.

-to co żeście robili całą noc? Jęki karla było słychać nawet u nas w pokoju- powiedział Dream

-może słychać było bo kurwa nie zamknąłeś drzwi?- wyszeptałem mu na ucho

Bałem się reakcji blondyna. może nie powinienem mówić jednak..

-już nie przesadzaj księżniczko

(time skip zjedli)

Pov: Dream

-umm... gdzie macie łazienkę? Wiem Dream że już byliśmy ale jakoś nie zapadło mi to w pamięć- zapytał brunecik

-chodź, pokażę ci

oboje wstaliśmy i pokierowaliśmy się w stronę łazienki. Sapnap i Karl na siebie nawzajem spojrzeli. słyszałem i widziałem wszystko bo jeszcze się obróciłem.

-nie będziemy im chyba przeszkadzać

oboje zachichotali. nie miałem na celu ruchania bruneta chociaż może.. Nasunęli mi świetny pomysł.

Pov: George

pamiętałem dokładnie wszystko gdzie co jest. Jednak chciałem żeby blondyn poszedł tam ze mną. Chciałem zrobić mu to samo co on mi. Szczerze? chyba mi się to spodobało.. Teraz tak sobie myślę że pomimo że sprawił mi trochę bólu było przyjemnie. Weszliśmy do łazienki. Trochę zdziwiłem się że on wszedł za mną, chociaż on to on.. Pewnie znowu chciał się ze mną ruchać. Chce? To dostanie to.

-co tam kotku~ powiedziałem- chyba mogę tak do ciebie mówić po tym co się wczoraj stało~

Blondyna zamurowało. Jego mina w tamto momencie była bezcenna. Ledwo wytrzymałem bez śmiechu.

-umm..

Zbliżyłem się do niego. Chłopak stał pod ścianą, co ułatwiało całą sprawę. Głośno przełknął ślinę. Czy on sie bał? Zamknąłem drzwi na klucz i się zaczęła zabawa. Pogłaskałem go po policzku.

-oj kochanie, boisz się?

Patrzył jak wryty.

-co chcesz zrobić?..

-oh nie mów że nie wiesz

Włożyłem rękę pod jego koszulkę i zacząłem nią jeździć po jego klatce piersiowej. Myślałem że skoro to on jest topem to bedzie próbował się sprzeciwiać. Jeśli mam być szczery, na początku go okłamałem. Wiedziałem dokladnie jak to się robi i to nie był mój pierwszy raz. Tyle ile lasek zaliczylem to głowa mała. Zdjalem mu koszulkę i zacząłem go całować. Chlopak byl zdezorientowany. Ewidentnie zawsze to on dominował. No niestety od teraz to się zmieni.

Zdjąłem mu bokserki, po czym zdjąłem z siebie bluzę.

-co tak patrzysz kochanie~

Nie usłyszałem odpowiedzi od blondyna. Spojrzalem mu w oczy.

-pierwszy raz tobie ktoś tak robi, no nie?

-mhm..

Westchnąłem.

-nie będę delikatny, rozumiesz?

Po tych słowach obróciłem chłopaka twarzą do ściany i od razu w niego wszedłem. Nie miałem zamiaru się paprać z palcami w dupie. Na chuj.
Chłopak głosno jęknął. Podobało mi się to. Wkładałem mu dalej, po czym zacząłem poruszać biodrami.

//chyba wiadomo o co chodzi//

Blondyn jęczał coraz głośniej. Ja nie przestawałem dodawać tępa.

Zrobie wszystko co mi każesz ||𝘋𝘯𝘧 18+||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz