9

1.9K 49 112
                                    

I tak oto wrócili do domu, zapominając o zapłaceniu po kolacji. Już "narzeczeni" mogli oficjalnie się tak nazywać. Po powrocie do domu, zastali Nicka, Quacka, Karla i jeszcze jednych chłopaka, którego pierwszy raz na oczy widzieli.

-zgadnijcie kto ma narzeczonego-zakomunikował uradowany Dream, a George pokazał im obrączkę.

-ta, ta super ALE KTO PYTAŁ-odezwal się Alex

-twoja stara o aborcję, ale byli już za późno

Zapanowała cisza, a wszyscy spojrzeli na George'a.

-George- ja nie wiedziałem że ty taki podły jesteś;--; ... I podoba mi się to

Brunet pocałował wyższego i się do niego przytuli, na co dostał to samo.

-dobra wystarczy tych czułości, gramy w karty, chcecie też? No chyba że macie ważne sprawy do zrobienia ( ͡° ͜ʖ ͡°)

-japierdole, możemy grać

Usiedli przy stole. Gogy siedział obok nowego chłopaka w ich gronie.

-kim jesteś ? Pierwszy raz cię widzę

-Will, ale mów mi Wilbur, jestem chłopakiem Quacka ☺👉👈

-współczuję

-co kurwa

-nic

Karl rozdał karty i zaczęli grać. Oczywiście nie mogło przy tym zabraknąć alkoholu. Quackity postawił flaszkę na stół i po chwili 3 butelki były puste. No niezle pijaki😔.

°°°°°°°°°°
time skip, ranek

Była godzina 13, a George właśnie obudził się wtulony do swojego narzeczonego z wielkim bólem głowy. "Ile ja w wczoraj wypiłem.. " Pomyślał chłopak. Przetarł oczy i spojrzał w dół.

-CHOLERA JASNA DREAM

Przez ten krzyk, wstał blondyn.

-no co, która godzina, czemu krzyczysz

-nie wiem, ale- spojrzał na podłogę- czy my wiesz.. -podniósł opakowanie lubrykantu i otwarte opakowanie po durexach.- no..

-skąd mam wiedzieć -spojrzał pod kołdrę-he..he...nawet jeśli to co

-powinniśmy raczej przystopować z tym.

-oh George -pocałował bruneta- spokojnie

-uh Dream jesteś niemożliwy

-ah tak?

-nooo

Niższy położył się na Clay'u i się do niego przytulił

-nie jest ci za wygodnie?

-jest idealnie~

Blondyn uśmiechnął się tylko i przytulił chłopaka. W tym samym czasie, na dole trwało wybudzanie Quacka. Karl i Sap próbowali od godziny.

-nick idź po chłopaków, Alex nie żyje

-😔 już idę

No i poszedł. Stanął w drzwiach i chwilę się im przypatrywał. Zastanawiał się z jakim tekstem wyskoczyć. Zapukał w ¿futrynę? I wszedł.

-dosyć obsciskiwania dekle, Alex nam umiera a wy co

-CO KURWA

-WTF

-chodźcie pizdy.

-ugh daj nam się ubrać

-uuuu to się działo tej nocy

-zamknij się

-ja nie drzwi

-spierdalaj

-dobra dobra co tak agresywnie, na dół chodźcie

No i Sap wyszedł z pokoju i kierował się po schodach na dół.

-ale on jest denerwujący

-SŁYSZAŁEM TO ZJEBIE

-CHUJ CI W DUPE

-SORRY BRO, JESTEM TOPEM

Nastała cisza. Dream i George ubrali się; o ile tak to można nazwać. Blondyn miał tylko bieliznę i dresy, a George bieliznę i bluzę. W zasadzie sięgała mu do kolan jako że to była bluza jego narzeczonego. W tym czasie nick złapał Karla za rękę i zaciągnął go do kuchni.

-byłeś genialny, chlopaki serio myślą że coś w nocy robili -wyszeptał mu na ucho

-widzisz, mówiłem ci

Oboje zaczęli się śmiać z głupoty ich przyjaciół. Na ziemi dalej leżał Alex. Cóż.

=================
Do zobaczenia w kolejnym rozdziale

Zrobie wszystko co mi każesz ||𝘋𝘯𝘧 18+||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz