Mike Wheeler:
Mimo początkowej niechęci do chłopaka z twojej strony, zaprzyjaźniliście się. Nawet nie minęło dużo czasu, a Mike już nazywał cię swoją przyjaciółką. Jak tylko twoja noga wyzdrowiała, zaczęliście razem wychodzić na rowery. Zapoznał cię z resztą ekipy, jednak z nim najlepiej ci się spędzało czas. Aktualnie oboje ścigaliście się na rowerach. Jak można było się spodziewać Wheeler był szybszy.
- Mike, zaczekaj! - krzyknęłaś za nim nie nadążając.
- Jasne, przyjaciółko
Chwilę później przystanął i poczekał na ciebie. Widziałaś, że chce coś powiedzieć:
- ( imię), kiedyś mnie przegonisz
Za te słowa trzepnęłaś go w tył głowy po czym oboje się zaśmialiście.
Will Byers:
Will był bardzo nieśmiały, choć na ciebie szybko się otworzył. Często w szkole robiłaś za jego ochroniarza. Nie podobało ci się, jak reszta nazywała go " zombiaczkiem". Bardzo często Will zabierał cię do domku w lesie, gdzie było wasze pierwsze spotkanie. Wtedy sobie siadaliście i dosłownie rozmawialiście o wszystkim.
- Will - odezwałaś się, któregoś razu
- Tak ( imię) ?
- Dlaczego często zabierasz mnie do tego miejsca - mówiąc to miałaś na myśli domek w , którym spędzaliście masę czasu
- Ponieważ zabieram tu najważniejszych dla mnie przyjaciół - powiedział to po czym posłał ci uśmiech.
Uwielbiałaś spędzać z nim czas, często też graliście w różne gry.
Lucas Sinclair:
Z chłopakiem od razu złapałaś wspólny język. Może dlatego, że mieliście tyle wspólnych zainteresowań. Często widziałaś zazdrość w oczach jego reszty przyjaciół. Wtedy Lucas posyłał im triumfalny uśmieszek. Oczywistym było to, że gadaliście na lekcji, dając zły przykład innym. Przy was nawet Pan Clarke tracił cierpliwość.
- Lucas, jesteś spóźniony - powiedział nauczyciel do chłopaka, który właśnie wbiegł do klasy razem z tobą.
- Przepraszamy ale.. - nie wiedziałaś co powiedzieć ale Sinclair cię uratował.
- Przepraszam, jednak musiałem pomóc przyjaciółce - tu spojrzał na ciebie
Dustin Henderson:
Jak każdy dobrze wiedział, trudno było wkraść się w twoje łaski. O dziwo niejakiemu Dustinowi się to udało. Po około miesiącu zaczęliście się dogadywać. Po tym czasie zaczęłaś uważać, że chłopak jest godny zaufania. Ile musiał wycierpieć by zasłużyć na twoją przyjaźń. Najwyraźniej bardzo mu zależało. Zaczęliście razem wychodzić do parku by spędzić ze sobą trochę czasu. O dziwo mogłaś mu się wygadać, zawsze znajdywał dobre rozwiązania. Był twoim wsparciem.
- Dustin - odezwałaś się - mogę ci się zwierzyć?
- Jasne, przecież się kumplujemy - wyszczerzył się i pokazał kciuka w górę.
Jedenastka:
Z początku nie miałyście miłego spotkania, jednak polubiłaś dziewczynę. Była miła, często posyłała do ciebie nieśmiały uśmiech. Dużo nie mówiła, ale cudem wyciągaliście z niej jakieś informacje. Przy tobie czuła się najpewniej, było to widoczne nawet dla reszty. Za to Jedenastka widziała w tobie swoje wsparcie. Sądziła, że przy tobie najszybciej się otworzy. I tak się stało, tak właśnie zostałyście przyjaciółkami.
CZYTASZ
Stranger Things Scenariusze
FanfictionPostacie: Mike Will Lucas Dustin Jedenastka Max Nancy Steve Johnatan Hopper Joyce Billy Robin Uzupełnienie: Peter Eddie