- Zostaw mnie... Błagam Cię! Ja nie chcę! Soyeon!
-NIE! - gwałtownie podniosłem się z łóżka, cały się trzęsąc. Łzy nadal leciały mi po policzkach, zostawiając mokre ślady na poduszce oraz prześcieradle.
- Taehyung! - Jungkook wbiegł do mojego pokoju, z impetem otwierając drzwi. - Co się dzieje hyung?
Chłopak podszedł do mnie, siadając obok, po czym położył dłoń na moim policzku, głaszcząc go kciukiem.
- Nic... Soyeon mi się przyśnił... Nie obudziłem Cię, prawda?
- Nie martw się Taeś, to był tylko sen... I nie, nie obudziłeś mnie, wstałem około godzinę temu... Chodź, musimy niedługo wychodzić do szkoły.
Jungkook wstał, chcąc iść się przygotować do wyjścia.
Chwyciłem go za przedramię, ciągnąc w swoją stronę, na co chłopak pochylił się, drugą rękę opierając na materacu.
Wpiłem się w jego usta, wolną dłoń wplatając w jego włosy. Po kilku sekundach poczułem jak młodszy oddaje mój pocałunek, na co przeszły mnie przyjemne dreszcze.
Co ja właśnie zrobiłem...?
------------------------------------------------
hejka bubusie 😏
co tam, podoba się?
króciutki ale jest :3
CZYTASZ
Toxic - Vkook
Fanfiction- Powinieneś być mi wdzięczny, że jeszcze z tobą jestem. Nikt inny Cię nie zechce. A Ty jeszcze robisz mi coś takiego?! - A-ale ja nic nie zrobiłem... J-ja tylko spotkałem się z przyjacielem... Przepraszam... Poczułem piekący ból na policzku, prz...