×10×

68 4 1
                                    

Spojrzałem w niebo, na chmury, rozmyślając.

Jungkook właśnie poszedł po coś do picia, zostawiając mnie na chwilę samego, dzięki czemu miałem chwilę, żeby wszystko przemyśleć. Nasza relacja jest ostatnio dziwna. Ale w tym pozytywnym sensie.  Szczerze, naprawdę bałem się, że Kookie wyrzuci mnie z domu, jednak nie zrobił tego. Czy to znaczy że coś do mnie czuje? A może po prostu jest dobrym przyjacielem. Pewnie nie chce mnie zranić...

- Taehyungie, kupiłem Ci sok pomarańczowy, wiem, że go lubisz. - powiedział Jungkook, siadając. Byłem tak zamyślony, że nie zauważyłem nawet jak podszedł. 

- Oh, dziękuję Jungkook. Oddam Ci jak będę mieć pieniądze...

- Oj, Tae, daj spokój, nic mi nie będziesz oddawać. - uśmiechnął się.

-  Ale ostatnio dużo na mnie wydajesz, poza tym mieszkam u ciebie i nie płacę rachunków. Przepraszam Cię... - powiedziałem przepraszająco.

- Wydaję bo chcę, a nie dlatego że muszę. Proszę, nie przepraszaj, nie chcę żebyś mi oddawał te pieniądze i zapewniam Cię, że nie przeszkadza mi wydawanie na Ciebie.

- Ale...

- Nie. Tae, proszę Cię. Nie mówmy o tym. Ty na razie nie zarabiasz, a dla mnie to żaden problem, żeby wydać trochę więcej pieniędzy na taką uroczą osobę jaką jesteś ty.

Spojrzałem na niego, po chwili wtulając się w jego tors, szepcząc ciche "dziękuję".

Zamknąłem oczy, wsłuchując się w szum liści i spokojny oddech Jungkooka...


--------------------------------------------------

Hej, wracam powoli ^^

Wiem, że trochę mnie nie było, przepraszam bardzo moje misie kolorowe :3

Ten rozdział nie jest idealny, ale musicie mi dać czas, muszę się na nowo przyzwyczaić do pisania :]

Mam jednak nadzieję, że rozdział nie jest  najgorszy :] 

Miłego dnia :3 

Toxic - VkookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz