Net, i Nika znowu byli na lotnisku. Czekali w kolejce na lot, z powrotem do domu.
- Kiedy minęło to półtora tygodnia ? - spytała zielonooka
- Nie wiem. Może na plaży ? Byliśmy tam prawie codziennie. - odparł szatyn wzruszając ramionami.***
Gdy wyszli z lotniska w Warszawie było już pół godziny po trzeciej w nocy. Net zadzwonił po taksówkę.
- Będzie za pół godziny. Ciekawe co u Felixa. - powiedział, gdy się rozłączył.
- Mam nadzieję, że wszystko u niego dobrze. - odparła, i ziewnęła
- Nika. A może teraz zorganizujemy nasze wesele ? Nie tak od razu wiem. Ale za dwa, trzy tygodnie? - spytał, a rudowłosa spojrzała na niego jak na idiotę.
- Wiesz, że o takich rzeczach informuje się wcześniej ? Goście, zaproszenia, suknia, urzędnik. Goście nie będą zachwyceni. Wiesz, że musimy ich gdzieś pomieścić ? Wątpię, żebyśmy się wyrobili z tym wszystkim w trzy tygodnie. - powiedziała cicho, i spokojnie patrząc mu w oczy.
- Jacy goście ? Bratosiostra, rodzice, Felix, babcia Adelajda, Laura, twoja ciotka Amelia. Hmm. Może rodzice Felixa, prateściowa jak żyje, a no tak jeszcze Manfred. - przy ostatnim klepnął się otwartą dłonią w czoło.
- Net to na pewno wszyscy ? - spytała, i trochę ją zasmuciło, że jest tak mało tych osób
- To może jeszcze Gilbert z Zosią ? Nadal mam z nim kontakt. - powiedział szatyn
- Może. - odparła w zamyśleniu ruda
Przyjechała taksówka, którą pojechali do swojego mieszkania.***
Cześć, na początku chce przeprosić za tak krótki rozdział, ale nie mam kompletnie pomysłu na to. Zawieszam tą książkę. Przepraszam. Teraz będą jak już wstawiane one-shoty, ale możliwe, że będą jeszcze bardziej drętwe, niż zazwyczaj. Jeszcze raz sorki. Pa !
ಠ︵ಠ
Ruda2009
CZYTASZ
Dorosłe fnin (Zakończone)
FanfictionLaura zerwała z Felixem, a on wyjeżdża do Niemiec za pracą. Net z Niką się zaręczyli. Co dalej ? Będzie ciekawie, romantycznie oraz fninowo ! Zapraszam! ( Książka powstała na podstawie moich one-shotów)