Książka na zakurzonej półce,
Nie napisana do ostatniej strony,
Nigdy nie dokonczona,
Została względnie stracona.
Wylewa się z niej woda,
Morze łez, moze jest pelna smutku,
Może to tylko nadzieję,
A może nie daje już rady,
Moze chce zostac skonczona,
Nie chce byc przetracona.
Wylewa sie z niej woda.
Czerwona, o metalicznym zapachu.
Nigdy nie miała wyjsc na swiatlo dzienne,
Teraz marzy,
Powolutku,
Pocichu,
Pociemku.