"Niechciany mąż niechciana żona"- @Fraochoir

121 10 2
                                    


Tytuł - ,,Niechciany mąż niechciana żona"

Autor Fraochoir 

RecenzentOptimistic_for_all 

Opowiadanie ,,Niechciany mąż niechciana żona" Autorki Fraochoir  to romans osadzony w średniowiecznej Anglii. Przyznam szczerze, że już po pierwszym rozdziale wiedziałam, że trafiłam na naprawdę dobre opowiadanie, a po zaznajomieniu się z całością stwierdzam, że to jedno z najlepszych jakie ostatnio czytałam.

W opowiadaniu znajdziemy ciekawych bohaterów, wciągającą fabułę, dobrze dobraną narrację, a wszystko napisane przyjemnym i lekkim stylem.

Historia kręci się wokół małżeństwa Izabelli Glentoran z Ianem de Blackiem, do którego oboje zostali zmuszeni przez króla Anglii. Ian nazywany również ,,Diabelskim Pomiotem" był uważany za bezlitosnego, surowego Szeryfa, który miał wiele kochanek. Nie potrafił dochować wierności i uważał, że ostatnie zdanie powinno należeć do niego. Ślub z Izabellą był niejako karą za jego liczne występki. Natomiast Izabellę postawiono przed wyborem: mogła wstąpić do klasztoru bądź wyjść za mąż.

Zastanawiałam się jak Autorka rozwinie wątek miłosny i sądząc po specyficznych charakterach głównych bohaterów, spodziewałam się czegoś w stylu enemies to lovers. Byłam pozytywnie zaskoczona rozwojem wydarzeń, które znacznie odbiegały od moich wcześniejszych wyobrażeń. Dużym plusem jak dla mnie było spokojne tempo akcji. Relacja Izabeli i Iana rozwijała się powoli, bohaterowie potrzebowali czasu, żeby obdarzyć się nawzajem zaufaniem i miłością.

Izabella to postać niezwykle charyzmatyczna, której ciężko nie polubić. Jest pewna siebie, inteligenta i wrażliwa. Zdecydowanie nie można jej określić mianem cichej, szarej myszki, która nie ma swojego zdania. Mimo młodego wieku jest inteligentną i wytrzymałą osobą, co niejednokrotnie udowodniła. Bez wcześniejszych konsultacji z Ianem mianowała Magnusa dowódcą straży i wrzuciła Byrne'a do fosy, żeby wytrzeźwiał. Podczas uczty wdała się w słowną przepychankę z jednym z baronów, pomimo że kobiety nie miały prawa głosu. Autorka bardzo dobrze ukazała w ten sposób przedmiotowe podejście mężczyzn i ich sposób traktowania kobiet.

Pomimo swojej odwagi i zawziętości była takżę czułą i troskliwą żoną, matką i panią domu. Nie odmawiała Ianowi bliskości, zaopiekowała się służbą i zmieniła wystrój zamku tak, żeby ten był bardziej przytulny. Stworzyła prawdziwy, ciepły dom, do którego jej mąż chętnie wracał. W dodatku, nie oczekiwała od męża żadnych kosztownych prezentów, pragnęła zaufania, lojalności i szacunku.

Ian de Black choć na pierwszy rzut oka wydawał mi się bezlitosnym, okrutnym Szeryfem, który będzie stosował przemoc wobec Izabelli, okazał się wspaniałym człowiekiem. Oceniłam go zbyt pochopnie. Autorka nie obdarzyła go niesamowitą urodą, co jeszcze bardziej urozmaiciło historię, jednak jego charakter zatuszował wszelkie niedoskonałości. Pod maską silnego, nieugiętego krył się czuły i kochający mężczyzna, który obdarzył Izabelę niesamowitym uczuciem. Widać zmianę, która dokonała się w jego sposobie myślenia. Początkowo był przeciwny małżeństwu, nie lubił wracać do domu i szukał przyjemności w ramionach różnych kobiet. Szczególnie u Anny, siostry Byrne'a będącej damą dworu. Po poznaniu Izabelli jego świat się całkowicie zmienił. Przestał zwracać uwagę na inne kobiety, wracał do domu z przyjemnością i przede wszystkim czuł się kochany. Ian sprawiał pozory bardzo pewnego siebie mężczyzny, ale Autorka nie wstydziła się pokazać jego chwil słabości, gdy zwątpił w miłość Izabeli. Dzięki temu bohater wydaje się bardziej ludzki.

W opowiadaniu pojawiają się także dzieci, szczególnie istotną rolę odgrywa tutaj Otis, młodszy braciszek Izabelli, wychowywany przez Klarę oraz Olivier, syn Byrne'a. Oboje bardzo dużo przeszli. Oliver był świadkiem przemocy wobec matki. Gdy razem z nią uciekł od ojca tyrana, po pewnym czasie trafił na zamek Iana. Autorka stworzyła tą postać bardzo realistycznie i pokazała prawdziwy strach i brak zaufania wynikający z doznania licznych traum. Dzięki pomocy Izabeli, stan chłopca znacznie się polepszył, jednak długo mu zajęło ponowne obdarzenie kogoś zaufaniem.

Mamy tutaj także postacie takie jak ciotkę Klarę, która była niezwykle inteligentną kobietą, starszego, postawnego Szkota Fregusa starającego się o miłość Klary, Byrne'ego byłego dowódcę straży i dawnego przyjaciela Iana oraz jego siostrę Annę.

Autorka wprowadziła do historii wielu bohaterów, ale każdą z postaci rozwinęła i sprawiła, że wyróżniała się ona na tle innych. W dodatku wszyscy odegrali ważną rolę, więc zdecydowanie nie mogę powiedzieć, żeby któraś z postaci była zbędna.

Opowiadanie choć może się wydawać prostym romansem, porusza wiele poważnych problemów. W szczególności ukazuje prawdziwą miłość dwójki ludzi, odbiegających od ideałów. Oboje mieli za sobą ciężką przeszłość, która niejednokrotnie przysporzyła im bólu i dalej się za nimi ciągnęła. Autorka porusza także kwestię przemocy domowej, złego traktowania dzieci, przedmiotowego podejścia do kobiet i utraconego zaufania.

Relacja między Izabelą a Ianem rozwijała się stopniowo i dopiero z czasem pojawiło się między nimi silniejsze uczucie, a w momencie w którym myślałam, że już wszystko dobrze się skończy, Autorka zaskoczyła mnie kolejnym zwrotem akcji.

W opowiadaniu pojawia się narracja trzecioosobowa i Autorka co jakiś czas zmieniała perspektywę pisania. Choć zazwyczaj nie jestem zwolenniczką takiego rozwiązania, tutaj wyszło ono świetnie. Narracja była lekka, przyjemna do czytania, a Czytelnik mógł poznać historię z różnych perspektyw. W dodatku Autorka ma bardzo dobre wyczucie jeśli chodzi o ilość opisów. Nie przytłaczają one Czytelnika nadmiarem informacji, a jednak pozwalają z łatwością wczuć się w historię. Zdecydowanie czuć klimat średniowiecznej Anglii. Dialogi wyszły bardzo naturalne, a żarty i przekomarzania się głównych bohaterów dodawały humoru. Jeśli chodzi o sceny erotyczne, uważam że zostały napisane naprawdę dobrze. Z łatwością można poczuć to jaką miłością darzyli się Ian i Izabela. Widać, że między nimi było ogromne pożądanie. Podobał mi się fakt, że choć w opowiadaniu pojawiło się wiele momentów bliskości, każdy z nich był na swój sposób inny i żaden nie był napisany w sposób odpychający. Cóż, może poza jednym, ale w tym wypadku, Autorka osiągnęła dokładnie to co chciała - obrzydzenie.

Jeśli miałabym się czegokolwiek doczepić to byłaby to okładka i opis, ponieważ w obecnej postaci, nie zachęcają mnie. Oczywiście to tylko moja opinia, jednak czerwony font jest mało czytelny na tle kobiety obejmowanej męskimi dłońmi. Wydaje mi się, że opowiadanie zasługuje na lepszą oprawę graficzną, ponieważ obecna, wygląda jakby została zrobiona na szybko. Opis także nie zalicza się do najlepszych.

,,Średniowieczna Anglia.

Ian de Black, szeryf Nottingham został zmuszony do małżeństwa z nieznaną kobietą. Znał tylko jej imię i pochodzenie.

Izabella Glentoran musiała opuścić gorącą Kastylię. Miała do wyboru, pójście do klasztoru, albo wyjście za mąż za mężczyznę, którego nazywano "Diabelskim pomiotem"."

Tak naprawdę to tylko bardzo krótki opis dwóch głównych bohaterów. Myślę, że wzmianka o kochankach Iana, problematycznej przeszłości Izabeli czy sporu z byłym dowódcą straży w Nottingham byłaby dużo ciekawsza i prędzej zachęciłaby czytelników.

Opowiadanie jest bardzo dobre i zdecydowanie polecam przeczytać. Dzieło jest skończone i liczy trzydzieści siedem niezbyt długich rozdziałów. Nie znalazłam żadnych błędów fabularnych czy niespójności, a wszystkie wątki zostały zakończone.

Cóż, czas na punkciki:

Okładka: 6/10

Opis 6/10

Bohaterowie 10/10

Fabuła 10/10

Poprawność/ styl 10/10

Razem 42/50

RecenzowniaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz