Rano obudził mnie mocny ból głowy. Totalnie nie pamiętałam co sie wczoraj działo pod koniec, ale wsumie sie nie dziwie, bo jeszcze nigdy tyle nie wypiłam.
Otworzyłam szerzej oczy i obrocilam sie na bok. Przez to co zobaczylam nie wiedzialam co tu sie wczoraj stalo. Obok mnie na łóżku spał szczepan.
Totalnie nie wiedzialam co mam zrobić. Nie chcialam budzić chlopaka bo bardzo slodko spał, ale z drugiej strony chcialam sie dowiedzieć jak znalazł sie u mnie w domu. W moim łóżku.
- KURWA SZCZEPAN WSTAWAJ - krzyknęłam i szturchnęłam krzyśka.
- Boże czego sie drzesz co sie dzieje - powiedział zaspany, nawet nie otworzył oczu.
- Jak to sie stalo ze śpisz wlasnie w moim lozku krzysiek - zapytalam nadal nerwowo.
- Japierdole co jest - wkoncu raczył otworzyć oczy i zorientować sie ze nie jest w swoim mieszkaniu.
- Chyba wczoraj wszyscy przesadziliśmy z alkoholem - zażartowałam - powiedzmy, ze to bylo przyjacielskie nocowanie.
- Jestem twoim przyjacielem? - zapytał po chwili.
Kurde troche glupio sie czuje ze nazwałam go swoim przyjacielem, chociaz znamy sie dopiero jeden dzien. Niby juz sporo o sobie wiemy i wydaje sie osoba z ktora moglabym sie dogadam ale nie wiem. A chuj raz sie zyje.
- Jesteś - powiedzialam - nie znamy sie jakos dlugo, ale czuje jakbyśmy znali sie wieczność.
- Czuje to samo - powiedział - to chyba jest znak - uśmiechnął sie i po chwili zrobil mine z podniesionymi brwiami.
Chwile sie pośmialiśmy, do czasu kiedy zaproponowałam mu aby zjadl u mnie sniadanie. Chłopak się zgodził, więc ja zaczelam sie za robienie pancakeów. Usiedliśmy razem do stołu i zaczęliśmy jesc gadając na różne tematy związane z naszymi planami na wakacje.
- Dziekuje za pyszne sniadanie Oliwia, ale ja bede sie juz zbierał - powiedział Krzysiek.
Podprowadziłam go do drzwi po czym zapytał mnie czy widzimy się później. Nie mialam żadnych planów wiec oczywiscie sie zgodziłam.
- Do zobaczenia Szczepan - powiedziałam i go przytuliłam.
- Do później Oliwcia - Odwzajemnił mój uścisk.
W momencie kiedy Krzysiek wychodził z mieszkania, Zuzia kierowała sie w kierunku moich drzwi. Dziewczyna ze zdziwieniem na twarzy przywitała się z chłopakiem, po czym weszła do mieszkania.
- OLIWIA CO SZCZEPAN ROBIŁ U CIEBIE W MIESZKANIU - Wykrzyknęła Zuzka robiąc przy tym szczęśliwą i zdziwioną minę - NIE GADAJ ZE JESTESCIE RAZEM - po chwili dodała.
- Spokojnie jedynie u mnie spał - powiedzialam, po czym zorientowalam się jak to zabrzmiało.
- Oliwia mam sie szykować na zostanie ciotką? - zapytała.
- Zuzia do niczego nie doszło, sami nie wiemy jak to sie stalo że wylądował u mnie w mieszkaniu, kazdy był tak pijany że urwał się film i.. - zaczęłam tłumaczyć, lecz dziewczyna mnie uciszyła.
- Spokojnie żartowałam. Przyszłam po powerbanka ktorego ci pożyczyłam kilka tygodni temu.
- O w morde musze sobie przypomnieć gdzie on jest - powiedzialam i zaczęłam się rozglądać i szukać po mieszkaniu - Przy okazji, jak tam z Tadkiem? - zapytalam.
- Yy a co miałoby być? - zapytała zmieszana dziewczyna.
- Wczoraj siedziałaś przytulona do niego, nie gadaj ze nic nie pamiętasz - popatrzyłam sie na nią zabójczym wzrokiem.
- Aa o to ci chodzi - zaczela - to po przyjacielsku, bylo poprostu zimno...
- Mhm powiedzmy ze ci wierze - powiedzialam z rozbawieniem - O tu jest! - Krzyknęłam i wyjęłam powerbanka z szafki. Podałam go dziewczynie.
- Dzieki oliś ja lece, musze zrobic jakies zakupy po drodze. Napisze pozniej narka! - Powiedziala dziewczyna i mnie uścisnęla po czym wyszła z mieszkania.
Ja postanowiłam że skończę ogladac serial ktory niedawno zaczelam.
CZYTASZ
może kiedyś... || 33szczepan
Fanfiction" - jaki był plan A? - Hot Girl Summer. - Jaki był plan B? - "Nie spieprz planu A" - Co zrobilas? - Zakochalam się. "