Usłyszałam dzwonek mojego telefonu. Byla godzina 16. Serial nadal leciał w tle a ja zasnęłam. Na ekranie ukazał się numer mojej przyjaciółki.
- Haloooo - powiedzialam zasypanym głosem.
- Dawaj robimy dzis damski wieczor u ciebie - powiedziala - bede za 30 minut i wybierzemy sie do sklepu po zarcie, paaaaa! - powiedziala Zuzia, a ja nawet nie zdążyłam odpowiedzieć.
Postanowiłam się troche ogarnąć. Uczesałam się, a po chwili usłyszałam pukanie do drzwi. Oczywiscie byla to Zuzia. Zamknęłam drzwi i poszłyśmy do najbliższego większego sklepu. Zdecydowałyśmy się zrobić dzisiaj wieczorem wspólnie makaron z krewetkami, dlatego tez poszłyśmy na dział z potrzebnymi nam rzeczami. Zobaczyliśmy znaną nam osobę, czyli Matczaka. Obok niego stała jakaś kobieta, pewnie to byla jego mama. Podeszłyśmy i przywitałyśmy się z kobietą, a później z Michalem.
- Michałku jak coś to szukaj mnie na sosach - powiedziala Pani Arletta i wyszła z działu.
- Bardzo fajną masz mamę Michał - Powiedziala Zuzia.
- Ta tylko udaje taką miłą przed wami - powiedział i się zaśmiał - To co Oliwia, gotowa na dzisiejsze spotkanie ze Szczepanem? Powiedział mi że coś wam przygotował.
Kurwa zapomnialam. Faktycznie umówiłam sie ze szczepanem, ale przez to wszystko zapomnialam. Wyjęłam telefon aby sprawdzic czy dostalam od niego jakas wiadomosc.
Mialam jedynie nie całą godzine. Dodalam jedynie serce do wiadomosci i pozegnalam sie z Michalem. Z wielka prędkością wybiegliśmy z Zuzia ze sklepu.- Dziewczyno jak ty moglas zapomnieć o spotkaniu - Zapytała.
- Zuzka nie denerwuj mnie musze sie przygotować, sama słyszałaś jak michał mowil ze szczepan cos przygotował - przyśpieszyłam tempo.
Gdy znalazłyśmy sie u mnie w mieszkaniu, pognałalam do szafy aby znalezc jakies ladne ubranie. Totalnie nie mialam pomyslu w co sie ubrać.
- ZUZKA POMOZ MI - Powiedzialam zdenerwowana całą sytuacją - lepiej zalozyc sukienkę czy co.
- Zakladaj sukienkę - odpowiedziała - o patrz, ta jest fajna - dziewczyna podeszła do szafy i wyjęła z niej białą sukienkę - bedzie ci pasować.
- Dobra wezmę ją, dobierz mi jakąś biżuterię a ja ide ogarnąć wlosy i się malować - powiedzialam i ruszyłam w stronę łazienki.
Wlosy jedynie wyprostowałam i przeczesałam je. Teraz zabrałam się za makijaż.
- KURWA NO ZNOWU KRESKĘ MI WYJEBALO CZEMU MI SIE TO NIE UDAJE - krzyknęłam prawie na caly dom.
Zuzia przyszła sprawdzic co sie dzieje. Dziewczyna starła nierówne kreski z moich oczu i sama je narysowała.
- Teraz jest super - powiedziala i zamknęła eyelinera.
- Dziekuje Zuziu nie wiem co bym bez ciebie zrobila - powiedzialam i przytuliłam dziewczynę.
Mialam 20 minut do przyjścia Szczepana, wiec jakos sie wyrobiłam. Została jedynie biżuteria. Założyłam to, co wybrała mi Zuzia, czyli białe perełki, kolczyki kółka i jakies drobne pierscionki. Popryskałam się dodatkowo mgięłką z Victorii Secret.
- Dobra oliwka ja lece juz do siebie, powodzenia na tej randce czy cokolwiek to jest ahah - powiedziala i mnie przytuliła.
- Napewno dobrze wyglądam? - Zapytalam aby się upewnić.
- Jest wszystko super, nie przejmuj się - powiedziala - zadzwon albo napisz do mnie gdy już wrócisz. Pa kochana! - Powiedziala i wyszła z mieszkania. Ja natomiast gdy zostało mi jeszcze troche czasu włączyłam swoją ulubioną playlistę aby się rozluźnić.
***
Byla 17:57 a ja usłyszałam dzwiek mojego telefonu. Na ekranie widniała wiadomość od Krzyska.
Postanowiłam że jestem gotowa i że moge już schodzić do chlopaka. Zamknęłam drzwi, a pod blokiem rzeczywiście stał Szczepan, właśnie kończył palić swojego papierosa.- Cześć - powiedział i mnie przytulił po czym się na mnie spojrzał - ślicznie wyglądasz.
- Dziekuje szczepan ty tez haha - zasmialam się no i chyba lekko zarumieniłam. Chłopak był ubrany w czarną koszule z paskami i w lniane spodenki. Po chwili ruszyliśmy tam gdzie Szczepan nas poprowadził.
CZYTASZ
może kiedyś... || 33szczepan
Fanfiction" - jaki był plan A? - Hot Girl Summer. - Jaki był plan B? - "Nie spieprz planu A" - Co zrobilas? - Zakochalam się. "