- Powiesz mi wkoncu gdzie mnie prowadzisz? - zapytalam chlopaka, ktory kilka minut wczesniej zawiązał mi opaskę na oczy. Prowadził mnie gdzies za rękę, ale nie chciał zdradzić gdzie.
- Oliwka badz cierpliwa, jeszcze chwila i jestesmy - odpowiedział zrezygnowany.
Po kilku minutach zdjął mi opaskę z oczu. Jedyne co widzialam to byla plaża nad Wisłą.
- Teraz idziemy w ta strone, tam juz jest to miejsce. - powiedział Szczepan i pociągnął mnie za sobą za rękę - Ale pozwól ze znowu zawiąże ci opaskę.
Szliśmy jeszcze okolo 2 minuty. Krzysiek zdjął opaskę, a moim oczom ukazał się koc z różnymi przekąskami. Wszystko bylo bardzo ladnie oświetlone, były różne rodzaje jedzenia i wygladalo to wszystko bardzo starannie. Uświadomiłam sobie ze to Krzysiek wszystko zrobil.
- I jak podoba ci sie? - zapytal sie lekko zestresowany Szczepan.
- Sam to wszystko zrobiłeś? - zapytalam - To jest cudowne! - wykrzyknelam i przytuliłam chlopaka.
- Dobra ja was zostawiam samych gołąbeczki ide sie najebać z wygusiem i tadkiem naura - powiedział matczak i ruszył w strone kamiennych schodków.
Usiedliśmy i jedząc przyglądaliśmy sie na piekny zachód slonca. Pomarańczowe promienie świeciły nam na twarze a niebo zdobił piekny różowo fioletowy kolor. Bylo niesamowicie.
Przez caly czas gadałam z Krzyskiem o wszystkim i o niczym. Byla to dobra okazja aby jeszcze lepiej sie poznać oraz porozmawiać o rzeczach ktore lubimy. W pewnym momencie sie położyliśmy i zaczęliśmy żartować z jakis drobnych rzeczy.
Nonstop jedliśmy pokrojonego arbuza, az w pewnym momencie nasze ręce sie spotkały i razem wyjęliśmy ten sam kawałek arbuza. Lekko sie zmieszałam ale zauwazylam ze chłopak wyjął telefon i skierował kamerkę w moją strone.
- Robisz mi zdjecia? - zapytalam niepewnie.
- Nie no co ty, sprawdzałem jedynie godzine - powiedział i wyszczerzył się - Dobra to co zbieramy się?
- Taak, juz komary zaczynają mnie atakować.
Złożyliśmy wszystkie rzeczy do koszyka i razem ruszyliśmy w strone mojego bloku bo Krzysiek sie uparł że nie bede sama w nocy wracać.
- Dziekuje za wspaniały wieczor Szczepan, do zobaczenia - powiedzialam i przytuliłam chlopaka a on odwzajemnił przytulasa - napisz jak bedziesz juz w domu.
- Dobrze, dozobaczenia Oliwia! - odpowiedział chłopak i ruszył w kierunku swojego domu.
Odrazu gdy weszłam do mieszkania to sie przebrałam i zadzwoniłam na FaceTime do Zuzi. Dziewczyna pytała co robiliśmy i jak sie nam spędzało czas, byla chyba bardziej podekscytowana niz ja.
- Mowie ci ze jeszcze niedlugo bedziecie razem - wykrzyknęła Zuzia.
- Jakos w to wątpię, znam go dopiero kilka dni - powiedzialam - a jak tam z tobą i Tadkiem?
- Ciagle piszemy ale to tylko przyjazn - uznajmiła dziewczyna - Oliwka mam plan, przychodzę jutro do ciebie i robimy nocowanie, taki babski wieczor i te sprawy, co ty na to?
- Wbijaj kiedy chcesz stara - powiedzialam.
- W takim razie jutro sie jeszcze umówimy aby pojsc do sklepu itp, dobrze oliś lece spac bo jestem strasznie zmeczona, do jutra kochana! - pożegnaliśmy sie i zakonczylysmy rozmowę.
Na ekranie wyswietlila mi sie wiadomosc od Szczepana że dotarł już do domu. Postanowiłam mu odpisać.
Rozśmieszyło mnie zachowanie chlopaka bo nie znaliśmy sie nawet tydzien. Z uśmiechem na twarzy sie z nim pozegnalam.Ustawiłam budzik na 10 rano aby znowu nie wstawać po południu. Po dniu pełnym wrażeń zasnelam.
CZYTASZ
może kiedyś... || 33szczepan
Fiksi Penggemar" - jaki był plan A? - Hot Girl Summer. - Jaki był plan B? - "Nie spieprz planu A" - Co zrobilas? - Zakochalam się. "