5

869 15 5
                                    

- Powiesz mi wkoncu gdzie mnie prowadzisz? - zapytalam chlopaka, ktory kilka minut wczesniej zawiązał mi opaskę na oczy. Prowadził mnie gdzies za rękę, ale nie chciał zdradzić gdzie.

- Oliwka badz cierpliwa, jeszcze chwila i jestesmy - odpowiedział zrezygnowany.

Po kilku minutach zdjął mi opaskę z oczu. Jedyne co widzialam to byla plaża nad Wisłą.

- Teraz idziemy w ta strone, tam juz jest to miejsce. - powiedział Szczepan i pociągnął mnie za sobą za rękę - Ale pozwól ze znowu zawiąże ci opaskę.

Szliśmy jeszcze okolo 2 minuty. Krzysiek zdjął opaskę, a moim oczom ukazał się koc z różnymi przekąskami. Wszystko bylo bardzo ladnie oświetlone, były różne rodzaje jedzenia i wygladalo to wszystko bardzo starannie. Uświadomiłam sobie ze to Krzysiek wszystko zrobil.

- I jak podoba ci sie? - zapytal sie lekko zestresowany Szczepan.

- Sam to wszystko zrobiłeś? - zapytalam - To jest cudowne! - wykrzyknelam i przytuliłam chlopaka.

- Dobra ja was zostawiam samych gołąbeczki ide sie najebać z wygusiem i tadkiem naura - powiedział matczak i ruszył w strone kamiennych schodków.

Usiedliśmy i jedząc przyglądaliśmy sie na piekny zachód slonca. Pomarańczowe promienie świeciły nam na twarze a niebo zdobił piekny różowo fioletowy kolor. Bylo niesamowicie.

Przez caly czas gadałam z Krzyskiem o wszystkim i o niczym. Byla to dobra okazja aby jeszcze lepiej sie poznać oraz porozmawiać o rzeczach ktore lubimy. W pewnym momencie sie położyliśmy i zaczęliśmy żartować z jakis drobnych rzeczy.

Nonstop jedliśmy pokrojonego arbuza, az w pewnym momencie nasze ręce sie spotkały i razem wyjęliśmy ten sam kawałek arbuza. Lekko sie zmieszałam ale zauwazylam ze chłopak wyjął telefon i skierował kamerkę w moją strone.

- Robisz mi zdjecia? - zapytalam niepewnie.

- Nie no co ty, sprawdzałem jedynie godzine - powiedział i wyszczerzył się - Dobra to co zbieramy się?

- Taak, juz komary zaczynają mnie atakować.

Złożyliśmy wszystkie rzeczy do koszyka i razem ruszyliśmy w strone mojego bloku bo Krzysiek sie uparł że nie bede sama w nocy wracać.

- Dziekuje za wspaniały wieczor Szczepan, do zobaczenia - powiedzialam i przytuliłam chlopaka a on odwzajemnił przytulasa - napisz jak bedziesz juz w domu.

- Dobrze, dozobaczenia Oliwia! - odpowiedział chłopak i ruszył w kierunku swojego domu.

Odrazu gdy weszłam do mieszkania to sie przebrałam i zadzwoniłam na FaceTime do Zuzi. Dziewczyna pytała co robiliśmy i jak sie nam spędzało czas, byla chyba bardziej podekscytowana niz ja.

- Mowie ci ze jeszcze niedlugo bedziecie razem - wykrzyknęła Zuzia.

- Jakos w to wątpię, znam go dopiero kilka dni - powiedzialam - a jak tam z tobą i Tadkiem?

- Ciagle piszemy ale to tylko przyjazn - uznajmiła dziewczyna - Oliwka mam plan, przychodzę jutro do ciebie i robimy nocowanie, taki babski wieczor i te sprawy, co ty na to?

- Wbijaj kiedy chcesz stara - powiedzialam.

- W takim razie jutro sie jeszcze umówimy aby pojsc do sklepu itp, dobrze oliś lece spac bo jestem strasznie zmeczona, do jutra kochana! - pożegnaliśmy sie i zakonczylysmy rozmowę.

Na ekranie wyswietlila mi sie wiadomosc od Szczepana że dotarł już do domu. Postanowiłam mu odpisać.

Rozśmieszyło mnie zachowanie chlopaka bo nie znaliśmy sie nawet tydzien

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Rozśmieszyło mnie zachowanie chlopaka bo nie znaliśmy sie nawet tydzien. Z uśmiechem na twarzy sie z nim pozegnalam.

Ustawiłam budzik na 10 rano aby znowu nie wstawać po południu. Po dniu pełnym wrażeń zasnelam.

może kiedyś... || 33szczepanOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz