Mama Zacka otworzyła drzwi stała w nich moja mama.
-Przepraszam za najścię, ale czy jest tu moja córka?-zapytała
-Tak, jest u Zacka w pokoju już pokazuje-powiedziała mama Zacka prowadząc moją mamę do pokoju
Kiedy obie nasze mamy spojrzały na nas Zack rzucił obraz na podłogę, a ja stałam wryta w ziemię
-Możecie nas na chwilę zostawić same-rzekła po czym weszła do pokoju a Zack wyszedł
-Mamo ja...-zaczełam ale nie pozwoliła mi dokończyć
-GDZIE TY BYŁAŚ NIE SPAŁAM PRZEZ CIEBIE CAŁĄ NOC JUŻ POLICJĘ CHCIAŁAM WZYWAĆ, NIE MOŻESZ TAK ROBIĆ-wykrzyczała i pewnie wszyscy w domu to słyszeli
-Ale mamo...-starałam się złagodzić sytuacje
-ŻADNE ALE IDZIESZ DO DOMU NATYCHMIAST ALBO... ALBO..-zawiesiła się
-albo co dasz mi karę na telefon nie pozwolisz mi wchodzić z domu mam prawie osiemnaście lat..-zdążyłam powiedzieć zanim znowu mi przerwała
-PRAWIE, WŁAŚNIE PRAWIE, JESZCZE NIE JESTEŚ PEŁNOLETNIA I TO JA ZA CIEBIE ODPOWIADAM, NATYCHMIAST IDZIESZ ZE MNĄ DO DOMU
-A co jeśli tego nie zrobię?
-Dziecko nie denerwuj mnie i chodź do domu, i czemu ty nie jesteś w swoich ciuchach...ARIEL CO TY ZROBIŁAŚ
-Mamo nie nic nie zrobiłam
-nie wieżę ci
-Mamo ale ja nic nie zrobiłam tylko byłam na małej imprezie
-MAŁEJ IMPREZIE, TERAZ MÓWIĄ O NIEJ W TELEWIZJI
-ALE JAK TO W TELEWIZJI?
-POWIEM CI JAK BĘDZIEMY W DOMU A TERAZ IDŹ DO SAMOCHODU I MNIE NIE DENERWUJ
-dobrze...-wcale nie chciałam tego robić ale miałam już dość kłótni
kiedy wychodziłam Zack i jego mama byłi zdezorientowani stali w kuchni i nie wiedzieli co mają robić szybko z mamą wyszłam i pojechałyśmy do domu.
W domu
Gdy weszłam do domu mama gwałtownym ruchem zamknęła drzwi i odwróciła się do mnie-CZY, TY, JESTEŚ POWAŻNA, NA TAMTEJ "MAŁEJ" IMPREZIE KTOŚ ZAGINĄŁ WIESZ ŻE MOGŁAŚ TO BYĆ TY
-Mamo...
-ŻADNE MAMO DO SWOJEGO POKOJU NATYCHMIAST
-Ale nic mi się przecież nie stało poszło poszłam o wiele wcześniej do domu Zacka
-TO DOBRZE ŻE CI SIÈ NIC NIE STAŁO ALE MOGŁO I TO ŻE POSZŁAŚ DO DOMU I YO NIE SWOJEGO NIE URATUJE CIĘ Z TEJ SYTUACJI
-Ale...