-Jak to go nie ma!- krzyczałem chodząc w koło po pokoju.
-Zniknął Skywalker młody, Obi Wanie.- powiedział do mnie mistrz Yoda.
-A może Padme coś wie?- zapytałem
-Zapytaj jej więc.- powiedział mistrz Yoda kierując się do wyjścia.Pobiegłem w stronę apartamentu młodej Amidali.
Zapukałem do drzwi. Nie musiałem długo czekać, bo po chwili Padme mi otworzyła.
-Obi Wanie coś się stało?- zapytała
-Chciałem tylko zapytać czy wiesz może gdzie jest Anakin?- zapytałem wchodząc do środka
-Anakina tu nie ma... Zachowywał się wczoraj jakoś dziwnie... A co się stało?- zapytała spoglądając w moją stronę
-Nic nic, poprostu pewnie znowu się schował przed treningiem.- powiedziałem wiedząc że to nie prawda ponieważ Anakin był chętny do treningów bardziej niż ja. Zwłaszcza tych z mieczem świetlnym.
-Rozumiem. Daj znać jak się znajdzie dobrze? Chciała bym z nim porozmawiać...- powiedziała Padme, widać było że się martwi.
-Jasne, dam znać.- powiedziałem opuszczając pomieszczenie.Anakin, gdzie ty możesz być.
-Obi Wanie.- usłyszałem głos Yody. Stał na końcu korytarza, chyba mnie szukał
-Tak mistrzu Yoda?
-Równowaga. Zachwiana została...- powiedział.
Stanąłem jak wryty.
-Przecież imperator został pokonany. To nie możliwe!- krzyknąłem
-Palpatine przeżył, ale to nie wytłumacza Skywalkera młodego zaginięcia.
-Zaginięcia?
Dopiero zauważyłem że Padme słyszała całą rozmowę
Na jej twarzy było widać spływające łzy.
-Padme posłuchaj mnie...- starałem się ją uspokoić.
-Muszę go znaleść, co jeżeli coś mu się stało?- dziewczyna wogóle nie słuchała
-Padme to zbyt niebezpieczne. Nawet nie wiemy gdzie on jest. Gdy to ustalimy spróbujemy się dowiedzieć czegoś więcej. Pamiętaj, Anakin jest najpotężniejszy z nas wszystkich. Da sobie radę.- odparłem spoglądając na dziewczynę
-Prawda to jest. Lecz Skywalker potęgi swojej, nie zna całkowicie. Na te misje, sam poleciał, wolności musimy dać mu. On, wybrańcem jest.- powiedział mistrz Yoda.
-Z całym szacunkiem mistrzu, ale Anakin nie jest jeszcze gotowy na to.
Nagle Padme złapała się za głowę.
-Widzę Anakina, on walczy... Z Darthem Vaderem...
~*~
Nasze miecze świetlne stykały się ze sobą w zawrotnym tępie.
-Gdy tylko znajdę te zbroje, raz na zawsze Cię zniszczę.- powiedziałem
-Kieruj się tam.- powiedział wskazując palcem w stronę wielkiego wraku krążownika.
Po chwili zniknął.
Czemu on do cholery jasnej mi pomaga? To mój wróg, w sensie to ja, w sensie, rozumiecie.
Nie mam nic do zaryzykowania.
Udam się w tamtą stronę.
~*~
Padme upadła na posadzkę. Na szczęście nie straciła przytomności.
-Padme mów co widziałaś.-powiedziałem
-Anakin walczył z Darthem Vaderem...- powiedziała, a po jej policzku spływały łzy
-Zagrywka, imperatora jest to. Skywalkera, na ciemną stronę spowrotem przyciągnąć pragnie. Wie że szans na wygranie, nie ma z nim.- powiedział mistrz Yoda
-Musimy go ostrzec!- krzyknąłem
-Moc poprowadzi Anakina. Jego przewodnikiem będzie. Interweniować w to, nie możemy.
~*~
Krążownik zbliżał się coraz bardziej.
Z każdym moim krokiem był coraz większy.
Przypomniało mi się wszystko.
Czasy panowania na nim, te okropne rzeczy które zrobiłem, ile osób tutaj zabiłem.
Poczułem powiew wiatru który prowadził mnie właśnie do wnętrza tego statku.
Wyciąłem swoim mieczem świetlnym wejście do środka.
Znalazłem się w wielkim hangarze. A raczej w jego szczątkach.Gdzieś tutaj powinna być moja zbroja.
To tutaj ją porzuciłem uciekając z Padme.
Wkoło leżało mnóstwo trupów. Ruchem ręki wszystkie je odgarnąłem.
Czasami byłem pod wrażeniem swoich umiejętności.-Anakin
Usłyszałem przed sobą czyjś głos.
Aktywowałem miecz świetlny.
-Kim jesteś!- krzyknąłem oglądając się
-Dlaczego mi nie pomogłeś!- to była moja mama. Jej głos rozpoznał bym wszędzie.
-Mamo, to nie ty! Ty nie żyjesz!!!- moje myśli znowu wróciły do momentu w którym Matka umarła na moich rękach.
-Nie żyje tylko i wyłącznie przez ciebie!!!- krzyknęła po czym znowu zniknęła.
Mój umysł znowu zaczął zatapiać się w mroku. Było to uczucie które znałem aż za dobrze...
Nie potrafiłem tego powstrzymać
-Anakinie.- usłyszałem przed sobą kolejny głos.
Tym razem nie był to głos mojej matki.
Przedemną pojawił się duch.
Mojego dawnego mistrza.
Qui Gon Jina.
-Samotność mi szkodzi, zaczynam widzieć duchy.- zaśmiałem się
-Nie zwariowałeś. Moc mnie do ciebie przysłała żeby Cię poprowadzić.- powiedział siadając na czymś co chyba kiedyś było masztem.
-Nie dam rady. Tej zbroi tu nie ma... Zawaliłem mistrzu...- powiedziałem do ducha
Brodaty starzec zaśmiał się.
-A może tutaj wcale nie chodzi o zbroje co?- zapytał
-Jeżeli nie o to to w czym tkwi problem? Zabiłem imperatora, a coś nadal próbuje przeciągnąć mnie na złą stronę mocy, przy czym na każdym kroku walczę ze złą wersją samego siebie.
Mistrz pomyślał chwile.
-A co jeśli, prawda nie jest taka jaką ją sobie wyobraziłeś?
-Co mistrz ma na myśli.- zapytałem spuszczając wzrok
-Może tak na prawdę, nie pokonałeś jeszcze imperatora?
-To nie możliwe! Widziałem jak umiera!!- krzyknąłem wstając
-Ciemna strona mocy jest bardzo potężna Anakinie. A ty, musisz się z nią zmierzyć ponownie. Żeby przywrócić równowagę.- po tych słowach mistrz zniknął.Znowu zostałem sam jak palec.
Zacząłem dalej przeszukiwać statek. Tym razem w poszukiwaniu imperatora.
~*~
-Nie mogę tak siedzieć bez czynnie wiedząc że mój chłopak może w każdej chwili umrzeć!- krzyknęłam
-Padme uspokój się. Wszyscy jesteśmy za słabi żeby mu pomóc.- odpowiedział Obi Wan.
-Ja, nie mogę go stracić. Nie teraz...-wstałam z miejsca udając się w stronę tarasu.- Czuję że cierpi, nie mogę na to patrzeć...
-Padme, nie znam nikogo tak potężnego jak Anakin. Nawet mistrz Yoda nie ma tak wielkiej mocy jak on.- powiedział Obi Wan, co mi wcale nie pomogło.
-Właśnie tego się obawiam. Anakin nie jest rozważny, może bardzo szybko stracić nad sobą kontrole... Nie potrafi sobie radzić nawet z małym stresem. Widziałeś jak zareagował na moje omdlenia? Prawie umarł sam.- odpowiedziałam
-Za dużo myślisz. Ufam Anakinowi, a ty powinnaś zrobić to samo.- powiedział Obi Wan, po czym wyszedł zostawiając mnie w samotności.
Może ma racje? Powinnam ufać Anakinowi.
Lepiej przestane się tym martwić i zajmę się Senatem. Ktoś musi nim zarządzać

CZYTASZ
Your Dark Side
General Fiction17-letnią Padme czeka wielkie wyzwanie. Mistrz Yoda w swojej wizji zobaczył, że to właśnie ona pokona postrach galaktyki, potężnego Dartha Vadera. Tylko czy właśnie tego pragnie serce młodej Amidali?