-11-

32 3 0
                                    

-Mistrzu, potrzebujemy go opatrzyć, on krwawi. Bardzo mocno.- powiedziałam pokazując Mistrzowi Yodzie palce we krwi.
-Statek, wybuchnąć zaraz ma. Na swój wrócić musimy. Tam, dopiero zająć się Skywalkerem będziemy mogli.
-Zostawcie Mnie.- powiedział Anakin.- Nie dacie rady.
Spojrzałam w oczy chłopaka. Ledwo widział, ze zmęczenia powieki mu się zamykały, a przez to że powoli tracił coraz więcej krwi był pół przytomny.
-Chyba sobie żartujesz. Mistrzu Obi Wanie, musi mi Mistrz Pomóc.- powiedziałam podnosząc chłopaka.
-Ja to zrobię. Biegnij odpalić statek.- powiedział mistrz Windu biorąc Anakina pod ramię.
Podeszłam jeszcze szybko do chłopaka.
-Nie umieraj mi tu słyszysz? Mam z tobą plany.- powiedziałam całując go w policzek i wybiegając z sali.
Biegłam ile sił w nogach. Po drodze dogonili mnie mistrzowie.
Znalazła się tutaj też... Ashoka?
-Ashoka?
-Padme?- zapytała podchodząc do mnie.- Myślałam że nie żyjesz!- podbiegła do mnie i przytuliła się do mnie.
-Pogadamy później. Anakin się wykrwawi jeżeli zaraz nie dojdziemy do statku i nie przygotujemy go do lotu.- powiedziałam. Na te słowa Ashoka poprostu się rozpłakała.
-Mistrz Anakin żyje? Przecież. Pamiętam jak walczyłam z Darthem Vaderem. To nie był on.- powiedziała chowając twarz w dłoniach.
Podeszłam do niej i objęłam ją
-Teraz już wszystko się ułożyło. Ale jeżeli się nie pospieszymy-
-Rozumiem. Biegnijmy więc

Po chwili dobiegłyśmy na statek.
Przygotowałyśmy go do lotu, i czekałyśmy na resztę.
Trochę to zajęło ale wszyscy przyszli. Anakina odrazu obejrzał droid medyczny.
Ashoka widziała go dosłownie sekundę ale była naprawdę szczęśliwa.
To niesamowite. Jaką ten człowiek sprawił ludziom radość.
Tym czasem on który myślał że będą chcieli go zabić.
Poszłam do mistrza Yody, zapytać o stan zdrowia Anakina.
-Mistrzu Yoda, co z Anakinem?- powiedziałam podbiegając do mistrza
-Teraz, z Mistrzem dawnym, rozmowę prowadzi. Zaraz wejść, mogła będziesz.
Uśmiechnęłam się i usiadłam przed salą.
Po chwili wyszedł z niej Obi Wan.
-Już możesz wejść Padme.- powiedział
-Dziekuje Obi Wanie

Powoli weszłam do pokoju w którym leżał chłopak zamykając za sobą drzwi.
Usiadłam przy nim i zaczęłam mu opowiadać.
-Wiesz że przypomniało mi się więcej wspomnień z tobą? Naprzyklad Ashoka.-
Powiedziałam
-Ashoka? Jest tutaj?- zapytał podnosząc się
-Leż. Musisz odpoczywać. Mogę ją zawołać jeżeli chcesz.- powiedziałam spoglądając w jego piękne brązowe oczy
-Jest dobrze.- powiedział chwytając moją rękę.- Padme, mówiłaś że masz ze mną plany. O co chodziło?
Zaczerwieniłam się i zaczęłam się śmiać.
-Słuchaj. Miałam sen. Gdzie mieliśmy dwójkę dzieci. Dziewczynkę i chłopca. Wychowaliśmy ich na Naboo. Coś pięknego.
-Czyli chciała byś mieć ze mną dzieci?- zapytał patrząc się na mnie z uśmiechem na twarzy
-Nie dodawaj sobie co?- powiedziałam uśmiechając się w jego stronę.

Minęło kilka dni. Przez ten czas nie widziałam się z Anakinem. Wiem że wyleciał gdzieś na szkolenie, z Obi Wanem Kenobim i Ashoką. Miało to upewnić Radę Jedi w tym że Anakin Skywalker już nigdy nie przejdzie na ciemną stronę.
Co dalej z moimi zdolnościami Jedi zapytacie.
Ja po ostatecznej wojnie, zaprzestałem treningów.
Senat potrzebował kogoś na miejsce Kanclerza. Zgłosiłam się.
Jest dużo spraw do omówienia którymi muszę się zająć.
Przywrócono porządek w galaktyce ale wiele spraw Humanitarnych, takich jak głód czy bieda, zostało do rozwiązania. Byłam dumna z tego że mogę pomagać innym.
Wracałam sobie właśnie z obrady do swojego apartamentu razem z moim wiernym towarzyszem C-3PO, gdy nagle zatrzymała mnie stara znajoma.
-Padme! Jak dobrze Cię widzieć!- to była Satine. Królowa Mandalor.
-Satine! Jak dużo czasu minęło! Zapraszam do mnie, pogadamy sobie przy herbacie co ty na to?
-Świetny pomysł. Muszę Ci coś ważnego przekazać. Ale to bardzo tajna sprawa.
Uśmiechnęłam się tylko i zaprowadziłam Satine do mojego apartamentu

Usiadłam prosząc Droida o przyniesienie herbaty.
-Mów Satine, co się stało.- powiedziałam
-Posłuchaj Padme. Znamy się praktycznie od początku. Jesteś dla mnie jak siostra. Ja... Obiecaj że dochowawszy tajemnicy!
-Jasne że tak. Mów co jest grane
-Ja i Obi Wan... Jesteśmy razem. Już od dawna.
Chwile się nie odzywałam, ponieważ ta wiadomość mnie zszokowała, ale zaraz szybko się uśmiechnęłam.
-To wspaniale! Nawet nie wiesz jak się cieszę! Ile to już trwa?
-Właściwie to prawie rok. Przepraszam że Ci nie powiedziałam, no ale byłaś w radzie Jedi, wiesz jak jest.
-Jasne rozumiem.
Droid przyniósł nam herbatę.
-Ale wiesz co Padme.- powiedziała kobieta popijając ciepły napój.-Od niedawna mnie coś zastanawia.- powiedziała odstawiając filiżankę.
-Mów, co Cię gnębi.
-Powiedz mi ale szczerze. Co jest między tobą a tym młodym Skywalkerem.
Zakrztusiłam się herbatą.
Odłożyłam kubek na stoliczek spoglądając w swoje piękne buty. Nagle stały się ciekawe.
-Słuchaj, chce być z tobą szczera ale nie potrafię Ci odpowiedzieć na to pytanie.
-Kochasz go?- zapytała
Chwile się zamyśliłam
Nie zdążyłam odpowiedzieć ponieważ przerwał nam C-3PO
-Przepraszam że przerywam to posiedzenie, ale Zostało zwołane nagłe posiedzenie.
-Wrócimy do tej rozmowy.- powiedziałam, i obie udałyśmy się na sale

Spotkanie się bardzo dłużyło. Prawie tam zasnęłam. Oczy same mi się zamykały.
W końcu nadszedł czas na mój głos.
-Zgadzam się z oddanym przed chwilą głosem przez Duchess  Satine. Problem głodu dotyka nie tylko biedniejsze układy. Takie planety jak naprzykład Tatooine, nie mają dostępu do pożywienia ze względu na panujący tam klimat.  Zachęcam więc was Senatorów, abyście zainteresowali się pomocy Humanitarnej dla planet które wspólnie dzisiaj wymieniliśmy. Dziękuję uważam posiedzenie, za zakończone.- powiedziałam schodząc z platformy.
Gdy wychodziłam zobaczyłam Obi Wana i Satine.
To znaczy że Anakin już wrócił?
Gdzie on jest?
Nie mogłam go teraz szukać bo to wyglądało by dziwnie.
Postanowiłam że udam się do swojego apartamentu, i przebiorę się w jakieś wygodniejsze ubranie.

Idąc długim korytarzem, rozmyślałam nad pytaniem od Duchess.
Wpisałam kod do drzwi i po chwili znalazłam się w swoim apartamencie.
Na kanapie, siedziała jakaś postać. Dobrze znałam te brązowe włosy.
-Ani

Your Dark SideOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz