ROZDZIAŁ 3

45 14 0
                                    

┌─────────────────┐

"MAKE A SCENE

【 choi soobin + choi yeonjun 】
ROZDZIAŁ TRZECI

└─────────────────┘

Kai bał się jak cholera.

Fakt, iż Taehyun poprzedniego dnia po niespodziewanym spotkaniu klubu teatralnego ignorował nie tylko jego osobę samą w sobie, ale także i wiadomości czy wychodzące od niego połączenia, już wystarczająco zabierał mu sen z powiek tej nocy. Zaproszenie otrzymane w nocy z piątku na sobotę drogą SMS-ową od nastolatka do jego domu jedynie dolewało dodatkowych litrów niepewności i stresu do wystarczająco zdenerwowanej głowy blondyna.

Wiedział, o czym jego przyjaciel chciał z nim rozmawiać. I to było najgorsze.

Gdyby nie wiedział, mógłby jeszcze zgrywać głupka przynajmniej na początku. Lecz w tym przypadku, gdy Kai wiedział, że zjebał po całości i co dokładnie zrobił, nie było o tym mowy. Dla nich obu był to poważny temat, a co dopiero dla dwójki Choi, którzy byli głównymi zainteresowanymi w tej sprawie. Szczęście w nieszczęściu, że akurat tamtego dnia nie było ich obu w szkole.

Huening by się chyba zapadł pod ziemię, gdyby ostatecznie okazało się, że chociaż jeden z nich był wtedy obecny. W końcu obaj tak samo należeli do klubu teatralnego jak Kang i by się prędko domyślili, o kim tu mowa. Mogli być wiecznie skupieni na dokuczaniu sobie nawzajem oraz swoim własnym ego, ale rozumy także mieli nie od parady.

A Taehyun... Tego nikt nie wiedział. Blondyn był jego pierwszym przyjacielem, a wcześniej nikt nie próbował zawrzeć z nim bliższych znajomości.

No, może oprócz paru dziewcząt, które próbowały zdobyć jego serce (nieskutecznie). Jednak ostatnie adoratorki objawiły mu się w gimnazjum. Po ukończeniu tamtej szkoły przeszedł do prywatnej placówki, gdzie dziewczyn było jak na lekarstwo. Tak się zakończyło jego życie miłosne.

Co nie zmieniało faktu, że brunet skrywał w sobie wiele tajemnic, o których nikt nie wiedział.

Kai stał przez chwilę przed domofonem rodziny Kang, zanim zdecydował się w końcu zadzwonić. Stres go wyżerał od środka, lecz wiedział, iż i tak ostatecznie kiedyś by musiał skonfrontować się ze starszym nastolatkiem. Tak więc, gdy z furtki wydał się charakterystyczny dźwięk, wziął głęboki oddech i wszedł na teren posesji.

˗ˏˋ 🎐 ˎˊ˗

Kai, od kiedy tylko przekroczył drzwi domu rodzinnego przyjaciela, czuł tę niezręczną atmosferę, która panowała wśród służby. Stety/niestety wiedział, skąd ona wynikała.

Państwo Kang parę dni wcześniej wyjechali w delegację do Japonii. To oni byli odpowiedzialni za miłą aurę, która prawie, że nigdy nie opuszczała tego budynku. Z wyjątkiem właśnie ich dłuższych wyjazdów, w trakcie których pozostawiali swojego młodszego syna samego ze służbą.

Bojąc się jakiekolwiek kontaktu z osobami przebywającymi w salonie lub na korytarzu, nastolatek prędko spuścił wzrok, kierując się bezpośrednio do sypialni starszego.

Po osiągnięciu swojego celu, zapukał dwa razy i bez oczekiwania na zaproszenie wszedł do środka.

Tam zastał bruneta zajętego ścieleniem swojego łóżka, za to na szklanym stoliku kawowym oczekiwało na niego nieskromne grono smakołyków. Gdyby nie otaczająca go atmosfera oraz godzina widniejąca na zegarze ściennym, mógłby pomyśleć, że przyszedł tam po prostu na zwykłe piżama party z masą niezdrowego jedzenia oraz ploteczkami o szkolnych przystojniakach.

"MAKE A SCENE" yeonbin.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz