- Naprawdę? Człowieku z kim ty się zadajesz!- Co masz na myśli?
- Jej chłoptaś ma porachunki z mafią. Nie wiedziałeś? Mój ziomek widział ostatnio jak z jakimiś mafiozo interesy załatwiał. Chyba nie muszę wyjaśniać jakie.
- Co? Co ty mówisz? - nagle wstał z łóżka jak poparzony.
- Mówię tylko to co słyszałem. Mamy niby z nią pracować? Jeszcze ściągnię nam kłopotów na głowę. Wtedy dopiero będzie.
- A jeśli jej coś się stanie?! Masz do niej numer albo coś?
- Co ty tak się martwisz? Skąd mam mieć jej numer co to moja rodzina? Karola pytaj, a nie mnie. W końcu to jego siostra.
- Martwię się, bo kiedyś była mi bardzo bliska i tak nie zrozumiesz.
- To może usiądź i wytłumacz mi, a nie latasz jak poparzony!
- Poznaliśmy się w podstawówce. Byliśmy najlepszymi przyjaciółmi. Niestety tylko przyjaciółmi.
- Chyba nie...
- Tak. Przez te wszystkie cholerne lata byłem w niej zakochany....
- Co kurwa? Chwila... Nie ty i ona...
Nie umiem sobie tego nawet wyobrazić. Ona o tym wiedziała? - zmarszczyłem brwi.- To nie wyobrażaj. Nie wiedziała i nigdy się nie dowie. Zresztą to było dawno temu. Przez lata nie mieliśmy ze sobą kontaktu. Ja poznałem Wikę, z tego co mówiłeś ona też kogoś ma, ale jeśli to co mówisz okaże się prawdą... to muszę coś z tym zrobić.
- Bartek nie mów nikomu o tej rozmowie...
KONIEC WSPOMNIENIA
- Halo! Ziemia do Bartka - zobaczyłem dłonie Oliwki przed swoją twarzą.
- Sorka. Zamyśliłem się.
- Trochę dziwna była twoja reakcja.
- Zaskoczył mnie fakt, że się już znacie.
- Znaliśmy. Od kilku lat nie mamy ze sobą kontaktu, a raczej do dziś nie mieliśmy.
- Dlaczego nie macie już ze sobą kontaktu? W ogóle skąd się znacie? - próbowałem udawać, że nie znam prawdy. W końcu obiecałem to Patrykowi.
- Poznaliśmy się w podstawówce. Byliśmy dla siebie jak brat i siostra. Był dla mnie ogromnym wsparciem w tamtym czasie. Dopóki pewnego dnia nie wyjechał bez słowa zostawiając tylko krótki list.
Pov. Oliwia
- Nie chciałem wracać do tych wspomnień. Widzę, że to dla ciebie ciężki temat - powiedział Bartek widząc łzę na moim policzku i ją wytarł.
Dopiero teraz zauważyłam jakie ma piękne oczy. Nie! Oliwka, o czym myślisz! Znasz typa od godziny!
- Spoko i tak ostatnio wszystko mi o nim przypomina. Po prostu do dziś nie potrafię mu tego wybaczyć. W tamtym czasie był jedyną osobą w moim życiu, która mnie wspierała - wzięłam łyk wina.
- A twoi rodzice?
- To jeszcze lepsza historia - odparłam śmiejąc się. Alkohol już dawał u mnie złe znaki. Na trzeźwo na pewno nie prowadziłabym takiej konserwacji z chłopakiem, którego znam niecałe dwie godziny, a tym bardziej nie opowiadała o swojej przeszłości.
- Moja mama zmarła zaraz po tym jak mnie urodziła. Tatę załamała ta wiadomość. Podobno bardzo kochał mamę. Nie mógł znieść tego, że odeszła. Obwiniał mnie za to. To wszystko opowiadał mi Karol. Mówił, że ciąża mamy była zagrożona. Mogła wybrać moją albo swoją śmierć. Wybrała to drugie. Szkoda.
CZYTASZ
Bo jak macie być ze sobą... To nawet za parę lat ♡|Genzie|♡
FanfictionOna - 19 letnia dziewczyna po przejściach. Życie od dziecka nie było dla niej łatwe. Brak rodziców, dom dziecka.... On - chłopak miejący na pozór szczęśliwą rodzinę. Dostaje możliwość wzięcia udziału w pewnym programie. Dzięki temu jego życia zmieni...