Po rozmowie z tatą w moim życiu trochę się zmieniło. Zamieszkałem sam, kupiłem sobie Huskiego (nazywa się Max), nadal pracuje chociaż mam już wielki brzuch.
Do porodu zostało już tylko 2 miesiące, co mnie bardzo stresuje.
Jutro impreza, ważna dla UK, jest to bal z okazji zaręczyn jego syna z jego drugim synem, trochę dziwne ale nie mój interes.
Bardzo mnie stresuje ta uroczystość, bo będzie na niej Rosja... ojciec mojego? moich dzieci.
UK wie o tym jak powstały, wie że ich ojciec o nich nie wie i dlatego z żalu postanowił mnie posadzić wysoko. Na balu nie tylko zajmę się rozprowadzaniem służby ale także będę na nim gościem.
Wiele zawdzięczam UK, bardzo mi pomaga i jak tylko może przyjeżdża do mnie by mi w czymś pomóc, zamian chce by dzieci nazywały go wujkiem. To bardzo urocze z jego strony.
Siedziałem w pokoju gościnnym u UK, tam gdzie poraz ostatni widziałem rosjanina. Patrzyłem na Amerykę, wyglądał pięknie w sukni balowej. Kanada co chwilę go całował w policzek. Było miło na nich popatrzeć.
Miło było, że traktują mnie jak rodzinę.
Wstałem i poszedłem się po przechadzać. Chodziłem bez celu po korytarzach, mając nadzieje, że coś ciekawego się zdarzy.
W końcu oparłem się o ścianę, przymknąłem oczy. Po jakimś czasie usłyszałem głosy... UK.. i.. ZSRR i 3 Rzeszy!?
Mocno przestraszyłem.
Czego oni tutaj chcieli?
Oderwałem się od ściany i poszedłem w prawo, gdy nagle wpadłem na klatę kogoś. Nie otwierałem oczu. Byłem zbyt przestraszony.
Gdy zebrałem się na odwagę i jednak moje ślepia otworzyłem, ujrzałem przed sobą Rosję. Czułem jak cały czerwienię się. Obok niego stał ZSRR i Nazista. UK był trochę zdenerwowany tą sytuacją.
-Miło cię znów widzieć Polska^^
-H.. hej Rosja
-Nie wiedziałem, że jesteś w ciąży- Spogląda na mój brzuch , a ja zastanawiam się jak mu powiedzieć, że to jego sprawka.
Wreszcie UK się wtrącił:
-Jak nie zadbałeś o zabezpieczenie to teraz bachora masz.
- Dobrze mówisz wujku - odrzekł Rosja, popatrzyłem na niego.
-No właśnie Rosja to twoje dziecko...
Zapadła niezręczna cisza. Sowiet z Nazistą patrzyli z wyrzutami i gniewem na Ruska, a ten z szokiem na mnie.
Nagłe zaczął:
-Ale to był raz... nie wiedziałem, że zajdziesz w ciążę...
-Spokojnie nic mi nie jest^^"
Po długich dyskusjach na temat tego co robimy dalej, z których wynikł, że Rus się do mnie wprowadzi na jakiś czas puki nic większego nie znajdziemy, i że po częściowym odchowaniu dzieci pobierzemy się, nadeszła noc. Pierwsza wspólna noc od ostatniego spotkania.
Rosjanin leżał na łóżku w piżamie, a ja patrzyłem jeszcze chwilę na siebie w lustrze.
- Jestem gruby...
-Czemu tak myślisz?
- Nie widzisz jaki ja mam wielki brzuch...?
-Jest normalny jak na ciążę^^
Szczerze się w nim zauroczyłem. Szybko wskoczyłem do niego pod kołdrę i wtuliłem w jego ciepłą klatę.---------------------------------
słów:477
----------------------
Witam
przepraszam, że rozdział jest beznadziejny ale pomysłów nie mam na środek tylko na koniec:)
Miłego dnia/ popołudnia/ wieczoru
CZYTASZ
°RusPol° (zawieszone)
RomanceMłody i śliczny Polak znajduje pracę w rezydencji UK. Podczas jednego z balu spotyka syna przyjaciela swojego szefa Rosję. Nikt nie spodziewa się, że jedna wspólna noc może aż tak zmienić ich życie.