★1★

648 18 6
                                    

  Siedziałem w łóżku i pisałem z   Niemcem.
  Był moim przyjacielem, ale ja coś więcej do niego czułem... Nie widział tego, bo był zajęty podrywaniem tego żabo zjada Francji.
  Francuz to ten jeden z irytujących typów osobowości, nie widzi nic poza swoim czubkiem nosa. Szczerze nie wiem co Niemcy widzi w nim... Jestem od niego o wiele lepszy i ładniejszy!
  Moje irytacje przerwała młodsza siostra Litwa.
   -Pol... śpisz?
   -Nie Licia a co?
  Marszczy brwi, wchodzi mi pod kołdrę i zaczyna szlochać. Tulę ją do siebie, pewnie znów miała koszmar...

XxTime SkipxX

  Obudziłem się sam w łóżku z niezłym bólem głowy. Miałem okropną nie chęć do życia, jak chyba każdy.
  Wstałem, ubrałem się w dość obcisłą czarną bluzkę na długi rękaw, która odsłaniała w miarę mój kaloryfer i jasno niebieskie dżinsy, które świetnie leżały na moich pośladkach.
  Kilka chwil później znajdowałem się na dole w kuchni i jadłem płatki na mleku, jedna rzecz na szybko w moim domu, spojrzałem na zegarek, "o kurwa... " pomyślałem była 7:45, wiedziałem że zdążenie na 8 graniczy z cudem.
  W pośpiechu założyłem buty i wybiegłem z domu. 10 minut potem znalazłem się przed szkołą cały zdyszany ale o dziwo nie mokry od potu.
  Przed budynkiem stał zirytowana Japonia mój drugi najlepszy przyjaciel (nie licząc rodziny). Kiedy się wyprostowałem zobaczyłem że wreszcie kupił sobie te okulary bez których był ślepy jak kura.
   -Niezłe gogle stary
   -Nawet mnie nie kurwiaj gnojku tylko właź do szkoły zanim piorunami zacznę srać
   -Daj popatrzeć
  Japonek uniósł tylko rękę do góry by dać mi zrozumieć że jak się nie pospieszę to dostanę po łbie.
  Lekcje mijały spokojnie i w chuj nudno. Jezu program nauczania powinien być o wiele ciekawszy.
  Po torturach zwanych lekcjami był najgorsza dla mnie chwila... rozmowa o pracę. Nie musiałbym na nią iść ale skończyłem już 16 lat i formalnie mogę pracować na co moja macocha bardzo naciska, przez to, że ojciec nie umie się jej postawić obrywa się głównie mnie.
  Więc dziś jest ten przykry dzień gdzie po raz 18 idę na taką rozmowę.
  Zacząłem się kierować do najbogatszej dzielnicy w naszym mieście, do domu pracodawcy. Jest nim UK czyli mój dyrektor... No gorzej trafić nie mogłem.
  Po paru dłuuugich minutach chodzenia wreszcie znalazłem dom dyrektora, stanąłem zestresowany przed drzwiami i nacisnąłem na dzwonek. Sekunda nie mięła gdy w drzwiach stanął Brytyjczyk.
   -D..dzień dobry
   -Witam
- odsuwa się i wpuszcza mnie do środka.
  Wchodzę w chuj zestresowany, bo czego można się spodziewać po twoim własnym dyrektorze? Poprowadził mnie na górę po schodach i do jego gabinetu, usiadł i gestem dłoni dał mi do zrozumienia, że mam usiąść. Posłusznie wykonałem rozkaz i zaczęła się bardzo dziwna i nawet wręcz nie zręczna "seksualna" rozmowa.
   -Uprawiałeś sex?
   -N..nie? Skąd to pytanie?
   -Ssałeś komuś czy coś?
   -Nie?
   -Oglądasz porno? a jeśli tak to jakie?
   - To zmierza w na prawdę nie przyjemną stronę...
   -Odpowiadaj!
  Po dwóch godzinach ta chora rozmowa się kończy i dostaje tą pracę.
Wróciłem do domu i zasnąłem padnięty, a nawet wkurwiony, nawet się nie poszedłem się myć.


------------------------------------
489 słów
---
Witam wszystkich :)
oto pierwszy rozdział książki
myślę że się wam spodobał ^^"


°RusPol° (zawieszone) Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz