1. Centaurus

1.3K 54 8
                                    

Centaurus: Początki Centaura sięgają konstelacji, którą Babilończycy znali jako Człowiek-Żubr. Przedstawiali go jako czworonożnego żubra z głową człowieka lub stworzenie z ludzką głową i tułowiem przyłączonym do tylnych nóg żubra lub byka.

~OO~

Las jest gęsty, świadomy magii starszej niż pamięć.

Starszej niż cywilizacja.

Starszej niż życie.

Neutralny, ale ani cichy, ani bezbarwny, nasyca wszystko: powietrze, wodę, świat.

Hermiona spędziła swoje życie na nauce języka natury. Każdy aspekt lasu ma swój własny dialekt. Świat jest tak czujny, jak jej towarzyszka, centauryd, Vasades, która kłusowała obok niej, chwytając włócznię, jakby spodziewała się ataku.

- Minęło pięćset lat, odkąd w tym lesie zauważono Garboroga – dokuczała Hermiona. - Spróbuj się zrelaksować.

Komentarz przysparza jej ostrego spojrzenia, które nie robi na niej wrażenia, ale Vasades nadal milczy.

Spojrzenie Hermiony wraca do natury.

Starożytne drzewa tańczą do pieśni wiatru, zmieniając kierunek, gdy smok przelatuje nad linią drzew. Przecinając powietrze niczym grzmot, gałęzie kołyszą się, a przykute do drzew stworzenia rozpraszają się, a szelest liści, skrzydeł i stóp dodaje chóru ponurej melodii natury.

Ale nic nie spada.

Las pozostaje mocny, pełen wdzięku i elegancji.

Płaszcz z mchu łączy podstawę drzew, które wyznaczają ich ścieżkę, a między nimi rozkwitają rośliny i grzyby. Zarośla cierni i pnącza są przeszkodami nie do pokonania.

To miejsce jest domem dla wielu stworzeń. Żyją w harmonii pod opieką Vasadesa.

Ale dzisiaj w powietrzu wisi coś innego.

Coś, czego Hermiona nie potrafi wyrazić.

Wrażenie. Zmiana.

Zapach rozwiązania i powstania czegoś nie do zidentyfikowania.

- Znam drogę. - Hermiona poprawia swój kołczan i łuk, posyłając kolejne ciepłe spojrzenie, aby rozluźnić powstałe napięcie. - Czyż nie spędziłam każdego roku mojego życia u twego boku?

- Tak było. - W jej głosie jest sympatia, ale Vasades wyrzuciła jej to z głowy swoim szczególnie zawziętym kłusem.

Centauryd, wyższa niż jakikolwiek człowiek i znacznie dumniejsza, patrzy przed siebie, prowadząc je do celu. Jej nakrycie głowy i zęby chimery zwisające z obu stron świadczą o jej najtrudniejszych zabójstwach i jej pozycji w stadzie, które już nie istnieje.

Przywódca.

Nic, co żyje w lesie, nie podważa jej rządów. To...

Odległe brzęczenie rozprasza Hermionę. Wróżki. Są blisko i do tego bardzo żywiołowe, co jest osobliwe, ponieważ hałas przyciąga drapieżniki.

Zastanawiała się, czy źródłem ich wzburzenia jest to samo, co milczenie Vasades.

- Nie potrzebuję przewodnika, jeśli jesteś zmartwiona.

- To nie jest dla ciebie bezpieczne. Nie tak jak kiedyś. - Uderzenia kopyt Vasades nadają melodii lasu kojący rytm. - Wkrótce nie będzie to bezpieczne nawet dla mnie.

Co oznacza, że ​​zbliża się zagrożenie.

Milczenie Hermiony nie trwa długo.

- Będziesz walczyć?

Kingdom ComeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz