Nienaturalne chmury zaćmiewają słońce.
Gromadzą się i mieszają, skręcając, tworząc zły symbol.
Strach wzrasta jak żółć.
Śmierć ma wiele postaci. Dziś jest to czaszka rozciągająca się po niebie, jaśniejąca w oparach zielonkawego dymu. Wąż wyślizguje się z otwartej paszczy.
Pod spodem kryje się ogromny ból Harry'ego.
- Ucisz go – warczy Snape. – Załóż mu kaganiec, jeśli musisz.
Wściekłość Ginny jest czymś, czego Hermiona nigdy nie widziała.
- Nic takiego nie zrobię! Kłamałeś. Pracowaliśmy nad tym od miesięcy! Mówiłeś, że mamy czas! Powiedziałeś...
- Wiem, co powiedziałem. - Snape podbiega do niej i wpycha jej fiolkę do ręki. Gniew Ginny znika, gdy mówi do niej cicho. - Nie ma czasu na obwinianie się, Lady Potter. Kiedy będziesz to podawać, pamiętaj, że masz piętnaście minut, zanim skutki ustaną. To wszystko, co mam.
- Ale...
- Jeśli nie możesz tego zrobić, jeśli nie możesz być świadkiem tego, co się wydarzy, odsuń się teraz – warczy Snape. - Księżna zgodziła się zostać aż do gorzkiego końca.
Zamieszanie Hermiony wzrasta, gdy jej matka obejmuje Ginny ramieniem.
- Nie zgodziłam się zająć twojego miejsca. Zgodziłam się zostać z tobą. Podobnie jak James.
Jej ojciec się męczy, ale z pomocą Rona stawia Harry'ego na nogi.
- Co się dzieje? - Hermiona pyta z powagą. - Co to za sekret, którego nie znam?
- To nie tajemnica – mówi Neville zza jej pleców. Pansy jest u jego boku, w podartej sukni, i patrzy na zły znak na niebie. - To jest wada ich projektu. A przynajmniej taką mamy nadzieję.
- Coś, co musi zadziałać, inaczej wszyscy zginiemy próbując. - Remus odwraca głowę. - Zbliżają się. Musimy działać teraz.
- Cokolwiek zobaczysz lub usłyszysz, nie reaguj – ostrzega Snape.
Plan jest ułożony chaotycznie.
Alicja i Hermiona zbierają kobiety, a Remus znajduje kryptę, w której mogą się ukryć. Snape rzuca zaklęcia kamuflujące na każdego mężczyznę z różdżką, w jej rodzinie. Widzi ślady stóp na trawie, gdy wszyscy chowają się w swoich kryjówkach.
Jedynymi mężczyznami, którzy pozostali, są Draco, Harry, Snape i Dumbledore.
Hermiona słyszy dudnienie zbliżającej się armii. Chce uciec, złapać Draco, swoją rodzinę, wszystkich i wydostać ich. Jej oczy biegną w poszukiwaniu drogi ucieczki, ale dłoń zaciska się na jej nadgarstku.
Szczęka Draco jest mocno zaciśnięta. To znajome wyrażenie: jest gotowy do bitwy.
Na chwilę maska osuwa się i widzi pod nią strach.
- Muszę ci powiedzieć...
- Nie rób tego. - Hermiona go całuje. - Powiesz mi potem.
CZYTASZ
Kingdom Come
FanfictionLos królestwa wisi na włosku, gdy król Draco walczy o panowanie nad Nienaruszalnymi Królestwami ze swoją nową królową, Lady Hermioną, u swego boku. Zmuszona do odłożenia na bok swoich idealistycznych przekonań, musi przyjąć rzeczywistość, w której w...