Dream leżał już w łóżku, wiedział że ma wspólne z Technoblade. Ale czekał aż czerwonoki przyjdzie by mu powiedzieć że on dzisiaj śpi w salonie.
W między czasie czytał książkę, była o dziewczynie, która dzięki sztuce stała się sławną psycholoszką, w książkę były opisane osoby i ich przeżycia i to jak dzięki sztuce ich leczyła.
Usłyszał jak ktoś zbliżał się do pokoju, wiedział że to Technoblade. Ale udawał że czyta dalej książkę.
Pov: Dream
Myśli że mi szybko przejdzie, ta bardzo szybko. Zobaczymy co powie jak się dowie że ja dzisiaj śpię w salonie. Zajebiscie bo zrobię mu miejsce by mógł pieprzyć moją trenerkę jak za dawnych dni.
Wszedł seksowny i pełny nadzieji że przynajmniej w nocy poczuje moją bliskość
Pierdol się blade.
Wstałem i podeszłem do Rózwo-wlosego, i pewnie popatrzałem na jego usta, bo w oczy nie dam rady. Ten się uśmiechał i czekał aż coś powiem. Sam tego chciałeś Blade.
- Śpię w salonie.- powiedziałem krótko, na co ten otworzył szerzej oczy.
- Nie ma opcji, śpisz z mną.- rzekł poważnie.
- Jest taka opcja, przynajmniej będziesz miał miejsce by pieprzyć się z tamtą laską, posłuchaj. Jestem ci wdzięczny że mnie uratowałeś i tak dalej. Sam nie wiem czemu boli mnie fakt że się z nią pieprzyłeś. Może dlatego bo dałeś mi nadzieję? Mniejsza, mam tylko gdzieś.- mówiąc o tym nie spojrzałem mu w oczy, raczej coś pomiędzy nimi.
- To jest mój dom, i jak mówię śpisz z mną to to robisz.- powiedział głośniej na co ja dostałem dreszczy.
- Taka po prawka, apartament. I nie obchodzi mnie to!-
Pov: Technoblade
- Tak?- zapytałem, to ja tu rządze i mimo że się w nim zauroczyłem to nie dam mu ani krzty władzy w tym apartamencie.
- Tak.- odpowiedział
- Więc skoro cię to nie obchodzi to sprawie że wracasz tam z Kąd przyszedłeś. Przyjemnie ci będzie gdy znowu zostaniesz związany i porzucony w tym mrocznym pokoju dla psów?!- przestałem się kontrolować ale to dobrze ponieważ dam większej powagi mojemu zdaniu. Oraz oczywiste jest to że nikomu go nie oddam, jest mój i tak zostanie. Bo on jest jedynym człowiekiem nad którym mi zależy.
- Nie..proszę nie! Zabij mnie albo wypierdol na ulicę ale nie chce tam wracać nie chcę!- jego oczy się zaszkliły a schował twarz w rękach i cały się napiął.
- Przepraszam, przesadziłem..- rzekłem Cicho i chciałem go objąć ale się nie dał. Wybiegł z pokoju. Poszłem za nim. Ale on nagle zamkną się w łazience.
Oh Technoblade...Game over dla ciebie ..
Pov: Dream
Siedzę na podłodze ale nie płacze, ponieważ już nie potrafię a można mi uwierzyć że chciał bym się wpłakać. Już nie chodzi mi o sam fakt że Technoblade..i trenerka...um..tylko o to że tak bardzo jestem mu obojętny że odrazu by mnie oddał.
Jestem śilny, sam sobie poradzę ale nie w takim miejscu, życie mnie już dość ukarało. Jak ja wogole jeszcze żyje?
Cały czas słyszę pukanie ale on nic nur mówi, czyli znowu obojętne jest mu to czy umrę. Wstaje i podchodzę bliżej drzwi a pukania ustają.
Poszedł sobie..?
Nie tylko usiadł przy dniach bo widzę jego cień w szparze w drzwiach. Trochę się ucieszyłem że tego nie olał. Ale czuję się źle z powodu, iż to tak jakbym wymuszał atencję.
- Naprawdę..chcesz mnie oddać?- zapytałem, lecz ten nie posłał mi żadnej odpowiedzi. Tylko wstał.
- Otwórz drzwi..- powiedział Cicho. Zrobiłem co chciał. Otworzyłem.
Technoblade ma zaszkolone oczy..?!
Prawie się rozpłakał..wiele chyba dla niego coś znaczę.. automatycznie go przytuliłem. Chyba był w szoku bo po chwili odwzajemnił mój uścisk.
- Nie oddam cię nikomu.. chciałem tylko cię zmusić byś z mną spał..bo lubię twoją bliskość.- oznajmił z trudem.
- Będę z tobą dzisiaj spał.- powiedziałem w jego klatkę piersiową. Zaprowadził mnie do pokoju i się przebraliśmy, krępujące było to że on cały czas mi się przyglądał.
Po chwili zasnąłem a nawet nie wiem kiedy, byłem zmęczony bo dużo dzisiaj zrobiłem.
Jutro czeka mnie kolejny dzień z tą dziwką. Tak będę ja nazywać.
***Ranek przyszedł tak nagle i musiałem się zbierać. Obok mnie nie było Technoblade ale mogłem się tego spodziewać bo on tylko pracuje i nic innego się dla niego nie liczy.
Przynajmniej tak myślę
Leżałem sam w aksamitej czarnej pościeli. W prawdzie apartament był mały i nie zbyt bogaty ale sypialnia i łazienka jest dość ekskluzywana. Spojrzałem na godzinę i obudziłem się przed budzikiem. Jest siódma piędziesiat a trening mam na ósmą trzydzieści.
Wstałem i umiałem się w dresy idealne do ćwiczeń
Pov: Technoblade
Gdy opsuciłem pokój, w którym spał uroczy Dream, poleżałbym z nim dłużej ale muszę wrócić do pracy.
Na moim biurku leżała ta koperta, która wczoraj rzucił na biurko. Usiadłem wygodnie i powoli ją otworzyłem. W środku była kartka w odcieniu żółtym.
_______ <Do Blade> ______
Witaj, znasz mnie bardzo dobrze. Nie pamiętasz mnie ale mnie znasz. Słyszał* od kogoś że nagle ktoś taki bez duszczny i bez serca uwolnił tego chłopaka.
Nie wiedział* że jesteś gejem Blade.. racz sądzi* że gustujesz w kobietach i uwielbiasz je pieprzyć. Mogł* teraz ci wypominać jak to sporządzałeś te kobiety i bez dusznie zostawiałeś. Co z tym blondynem ma być inaxzej? Myślałeś że żadna z twoich dziwkek się nie będzie mścić?
;)
_________________________________________
Nic mnie tak nie zszokowało jak fakt że jakaś z tych Lasek będzie do mnie pisać, co dziwne starała się nie pokazać jakiej płuci jest i o kogo chodzi ale to takie głupie bo odrazu jestem w stanie się domyśleć.
Tak moją przeszłość która skocznczyła się w momencie chceci odzyskania długów jest dość czarna jak i moje całe życie. W tej czerni jest ten promyk, którym jest Dream.
W przeszłości nie przedawnionej bardzo często oczarowywałem kobiety by się z nimi przespać ale żadnej to nie przeszkadzało. Albo może nie okazywały tego? Ok żałuję ale co mam zrobić? Nic na to nie poradzę.
***
Oh Technoblade byłeś świnią xD
Jak myślicie czy aby napewno to kobieta napisała?
I wogóle kto do niego napisał?
I ciekawe jak zaraguje Dream...
Przypominam że od nowego roku będzie 2 część "Popełniłem błąd". Oraz zachwycam do udostępniania i gwiazdkowania moich książek jeśli dla was są one cool uwu baka fajne.
Bayo :*
(Błędy będę kiedyś tam poprawiać xD)
CZYTASZ
Twój Świat w Moich Rękach <Dreamnoblade> PL
Ficção AdolescenteSzef gangu dowiadujący się o stratach? Który poznaje taką istotę jak on, zakochuje się. W pewnym momencie on dostaje szanse, als czy jedyną? Czy korona na głowie mu spadnie? Czy on przez niego nie zrobił się słaby? Czy on, tyran co ma wszystkich na...