XIV "hello, new school"

10 4 0
                                    

~Następnego dnia~
°Rhiannon'POV°

Jestem jednocześnie szczęśliwa i zdenerwowana. Już za dwie godziny będę na pierwszej lekcji w Earl High Secondary School. Pierwszą lekcję mam na 8am i będzie to język francuski. Mam prawdziwe szczęście, że ten język mam w małym palcu. Cate uczyła mnie go całe dzieciństwo, więc co nieco potrafię. Jako, że w naszej szkole potrzebne mi będą tylko zeszyty, laptop długopis i zakreślacze, mój plecak nie musi być ogromny.

***

Wyszłam z pokoju gościnnego uprzednio zabierając telefon i szkicownik.
Po wejściu do kuchni zauważyłam Shawn'a. Robiącego śniadanie.

- hej mała! Jak się spało?- powiedział od razu.- za 45 minut zbieramy się do szkoły.
Normalnie z domu będziesz jeździć jak Aaliyah, ale teraz nie masz jak, więc ja cię będę odwozić.

- jak to nie ma jak, Shawn?- powiedziałam niedowierzając.

- nooo bo nasz dom jest na takim jaby osiedlu i tam przejeżdża autobus i zabiera uczniów. Niestety pod apartamentowce nie podjeżdża. A i masz tutaj wodę i śniadanie.

- dziękiii!

Zabrałam z blatu butelkę wody i średniej wielkości pojemnik. Spakowałam wszystko ostrożne, żeby nie zepsuć sobie laptopa. Zjedliśmy razem tosty i jajecznicę po czym Shawn opowiedział mi jeszcze o swojej dawnej szkole, do której będę chodzić teraz ja.

***

Jadę właśnie z Shawnem do nowego liceum. Już tłumaczę jak "magicznie" przeskoczyłam klasę. W polsce chodziłabym teraz do ósmej klasy, jednak w Kanadzie właśnie ją skończyłam. Idę teraz do czteroletniego liceum. Z apartamentu mojego brata do szkoły mam około 30 minut, dlatego przez zapewne tydzień to on będzie mnie odwozić. Gadałam właśnie z moim bratem jednak, przerwał nam dźwięk połączenia.

- hej Ri! Dzwonię, żeby przekazać ci coś i życzyć powodzenia w nowej szkole.

- aww! Dziękuję Edziu! To co masz za newsa?

- no więc razem z moimi rodzicami przylatuję do Kanady! Na całe dwa tygodnie!

- co?- zapytałam zszokowana.- a-ale jak?

- moi rodzice muszą wylecieć w delegację, a nie mogą zostawić mnie samego i tak wyszło, że też lecę.

- świetnie. A kiedy będziesz? I do jakiego miasta lecisz?

- no więc będę u was za dokładnie trzy dni...a będę w Toronto! Zatrzymamy się w hotelu Seven O'Clock.

- hotel Noah...- powiedziałam po cichu bardziej do siebie, niż do przyjaciela.- to jest ten ekskluzywny hotel nad Ontario? On kosztuje fortunę!

- taaak wiem! Jednak szef firmy stwierdził, że muszą pokazać, jakimi pieniędzmi rządzą. Zobaczymy się prawda?

- tak się złożyło, że apartament Shawna ma widok na ten hotel i oczywiście plaże nad Ontario. Więc raczej tak.

- a nam ostatnie pytanko! Gdzie ten twój cały Noah się zatrzymał? No wieeeesz w jakim hotelu.

- emmm...- nie mogę mu powiedzieć, że w Seven O'Clock jest Noah! To by była wojna na skalę światową!- nooo...

𝕋ℍ𝕀ℝ𝔻 𝕆𝔽 𝕌𝕊≫ 𝕄𝕖𝕟𝕕𝕖𝕤' 𝕊𝕚𝕤𝕥𝕖𝕣Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz