~Następnego dnia~
°Rhiannon'POV°Jestem jednocześnie szczęśliwa i zdenerwowana. Już za dwie godziny będę na pierwszej lekcji w Earl High Secondary School. Pierwszą lekcję mam na 8am i będzie to język francuski. Mam prawdziwe szczęście, że ten język mam w małym palcu. Cate uczyła mnie go całe dzieciństwo, więc co nieco potrafię. Jako, że w naszej szkole potrzebne mi będą tylko zeszyty, laptop długopis i zakreślacze, mój plecak nie musi być ogromny.
***
Wyszłam z pokoju gościnnego uprzednio zabierając telefon i szkicownik.
Po wejściu do kuchni zauważyłam Shawn'a. Robiącego śniadanie.- hej mała! Jak się spało?- powiedział od razu.- za 45 minut zbieramy się do szkoły.
Normalnie z domu będziesz jeździć jak Aaliyah, ale teraz nie masz jak, więc ja cię będę odwozić.- jak to nie ma jak, Shawn?- powiedziałam niedowierzając.
- nooo bo nasz dom jest na takim jaby osiedlu i tam przejeżdża autobus i zabiera uczniów. Niestety pod apartamentowce nie podjeżdża. A i masz tutaj wodę i śniadanie.
- dziękiii!
Zabrałam z blatu butelkę wody i średniej wielkości pojemnik. Spakowałam wszystko ostrożne, żeby nie zepsuć sobie laptopa. Zjedliśmy razem tosty i jajecznicę po czym Shawn opowiedział mi jeszcze o swojej dawnej szkole, do której będę chodzić teraz ja.
***
Jadę właśnie z Shawnem do nowego liceum. Już tłumaczę jak "magicznie" przeskoczyłam klasę. W polsce chodziłabym teraz do ósmej klasy, jednak w Kanadzie właśnie ją skończyłam. Idę teraz do czteroletniego liceum. Z apartamentu mojego brata do szkoły mam około 30 minut, dlatego przez zapewne tydzień to on będzie mnie odwozić. Gadałam właśnie z moim bratem jednak, przerwał nam dźwięk połączenia.
- hej Ri! Dzwonię, żeby przekazać ci coś i życzyć powodzenia w nowej szkole.
- aww! Dziękuję Edziu! To co masz za newsa?
- no więc razem z moimi rodzicami przylatuję do Kanady! Na całe dwa tygodnie!
- co?- zapytałam zszokowana.- a-ale jak?
- moi rodzice muszą wylecieć w delegację, a nie mogą zostawić mnie samego i tak wyszło, że też lecę.
- świetnie. A kiedy będziesz? I do jakiego miasta lecisz?
- no więc będę u was za dokładnie trzy dni...a będę w Toronto! Zatrzymamy się w hotelu Seven O'Clock.
- hotel Noah...- powiedziałam po cichu bardziej do siebie, niż do przyjaciela.- to jest ten ekskluzywny hotel nad Ontario? On kosztuje fortunę!
- taaak wiem! Jednak szef firmy stwierdził, że muszą pokazać, jakimi pieniędzmi rządzą. Zobaczymy się prawda?
- tak się złożyło, że apartament Shawna ma widok na ten hotel i oczywiście plaże nad Ontario. Więc raczej tak.
- a nam ostatnie pytanko! Gdzie ten twój cały Noah się zatrzymał? No wieeeesz w jakim hotelu.
- emmm...- nie mogę mu powiedzieć, że w Seven O'Clock jest Noah! To by była wojna na skalę światową!- nooo...
CZYTASZ
𝕋ℍ𝕀ℝ𝔻 𝕆𝔽 𝕌𝕊≫ 𝕄𝕖𝕟𝕕𝕖𝕤' 𝕊𝕚𝕤𝕥𝕖𝕣
FanfictionZAKOŃCZONE: 15.09.2022r. - 9.11.2023r. (Nie jest to najwyższy poziom pisania, ale uwierzcie, że teraz jest lepiej xx) Kłamstwa... Tajemnice... Nowe środowisko... Zupełnie inne życie... Zagrożenie... Jak można się z tym czuć zwłaszcza, kiedy pr...