Rozdział IV

101 7 22
                                    

-Dopiero po chwili zrozumiałem co się stało, mój własny brat odebrał mi wolność tylko dla władzy. Jakiś czas temu dowiedziałem się, że moja przeszłość została z góry przewidziana, gdy bliźniaki przychodzą na świat mają równowagę siły lub jedno jest mądrzejsze a drugie silniejsze, lecz gdy równowagi nie będzie zawsze te słabsze zniszczy te silniejsze.-powiedział spokojnie Kuu.

-Um.-mruknął Rin zmieniając pozycje z siedzącej na leżącą.-Kuu myślisz, że ja i mój brat jesteśmy skazani na ten sam los co ty i twój brat?-powiedział chłopak patrząc na Kuu błaganym wzrokiem by ten zaprzeczył, kochał Yukio i zamierzał go bronić ale jak ma to zrobić jeśli ten będzie starał się go unicestwić?

Kuu spojrzał na błagany wzrok Rin'a, wiedział, że gdy powie mu prawde ten się załamie, sam by się załamał gdyby dostał taki nóż w serce.

-Uh wiesz źle się czuje, muszę odpocząć.-rzekł Kuu i zamienił się w czarną mgłę.-Gdy będziesz czegoś potrzebować powiedz "Księciu koronny Kuu przybądź" i wtedy się zjawie.

-Nie odpowiedziałeś mi na pytanie!-krzyknął łamiącym się głosem Rin, miał ochotę zniknąć i przeklnąć cały świat.

Rin wiedział, że jemu i jego bratowi zagraża niebezpieczeństwo, musiał się przygotować.

----

Przez kilka ostatnich dni Rin nie wytykał nosa poza pokój, demoniczne rodzeństwo często go odwiedzało i pytało o to lecz odpowiedź zawsze była taka sama.

"Nie mam humoru"

Lecz przyczyną była jego przyszłość i Yukio, według przepowiedni Yukio w celu dostania władzy zaatakuje Rin'a i go zapieczentuje, Rin szukał obejścia przepowiedni, jednak nadal nic. Chłopak zaprzyjaźnił się z Kuu, demon polubił chłopaka lecz też często miał ochotę skoczyć z góry przez impulsywność młodszego.

-Już straciłem nadzieję że ja i Yukio będziemy żyć w zgodzie!-krzyknął Rin rzucając się z łóżka na podłogę co sprawiało że zamkiem wręcz ruszyło gdyż chłopak z dnia na dzień robi się o wiele silniejszy. Według Kuu Rin jest na poziomie Azazela, rodzeństwo demoniczne związało się z nim.

-Młody wróciłam! Tęskniłeś!?-krzyknęła energicznie Iblis wskakując na łóżko.-Co ty robisz na tej podłodze?

-Cholerne łóżko!-zwinnie wstał i kopnął łóżko które przesunęło się do ściany z zaskoczoną Iblis na nim.-Mój palec!

-Młody...co to za siła!-powiedziała zazdrosnym tonem podchodząc do Rina.-Ty wiesz, że ojciec specjalnie nałożył na łóżka zaklęcie przez które są one cięższe od góry! Ja nawet mojego łóżka o centymetr nie przestawiłam!-dodała z obrażoną miną.

-Cóż..Rozwijam się?-stwierdził przestawiając łóżko na swoje miejce.-Ciesze się że jestem silniejszy.

-Ja ide na obiad.-mruknęła i według Rina włączyła tryb "obrażona Iblis".

-Wiedziałem że masz talent ale nie wiedziałem, że aż taki..-mruknął do siebie Kuu.

Przez te dni Rin dowiedział się o zakładzie, miał wielki żal do Shiro że go okłamał, tyle lat okłamywania, młodszy zaczął przyzwyczajać się do Gehenny i do życia wokół demonów. Jak ma razie nie walczył z nikim innym prócz Amaimon'a który zawsze przy ich spotkaniu domaga się walki.

-Czytałem, że pół-demony mogą zostać w całości demonami.-powiedz krótko Kuu wiedząc że Rin jest ciekawy tego tematu.

-Jak?! Powiedz!-krzyknął i podszedł do Kuu.

-Krew. Krew rodziny pół-demona. Sposób jak to zrobić jest banalny, krew rodziny wlewa się do pojemnika po czym chowa się do zimnego miejsca lecz nie aż tak by krew nie zamarzła na około 7 dekad, i na końcu daje się wypić ją pół-demonowi.-rzekł spokojnie starszy demon.

-Nie ma skutków ubocznych?-zapytał ciekawie młodszy.

-Oczywiście że są, choć nie zawsze występują, jednym z nich jest zmiana wyglądu, drugim natomiast lekka zmiana wartości w życiu.-powiedział Kuu czyszcząc szmatką Kurikare.

Nagle do pokoju wszedł Szatan, Kuu na szczęście szybko schował się w Kurikarze, władca demonów nie zdał sobie sprawy, że w pokoju zamiast jego i jego syna jest ktoś kto jest mu bliski.

-Witaj Rin, dziś chce pokazać ci resztę zamku tak jak obiecałem.-mruknął spokojnie do młodszego.

"Jak znajdę czas to pokaże ci resztę zamku, obiecuje."

Rin wiedział że Szatan nie ma dużo czasu wolnego, można wręcz powiedzieć, że nie ma go wogule, dlaczego więc marnuje swój czas na oprowadzaniu go po zamku skoro mógł przysłać jakiegoś służącego i mieć to z głowy?

-Dobrze wiem, że jako władca Gehenny nie masz czasu dla siebie, nie mogłeś przysłać jakiegoś służącego żeby mnie oprowadził?-rzekł Rin.

-Obiecałem a ja obietnic nie łamie.-powiedział Szatan i wyszedł razem z Rinem z komnaty.

TIME SKIP (korytarz z obrazami rodzinnymi)

Idąc obok obrazów rodzinnych Rin zobaczył znajomą twarz nie wierzył, nie mógł uwierzyć, na obrazie był Kuu i Szatan.

-Kto to jest?-zapytał drżącym głosem Rin pokazując palcem na Kuu.-Kim on jest?

-To jest [...]

--------
Tsa wiem że późno ale nie miałam weny na pisanie żadnego opowiadania, szkoła, nauka itp. Kolejny rozdział pojawi się w ciągu kolejnych dwu tygodni choć znając mnie to w ciągu tygodnia się pojawi :3

Jak myślicie kim jest Kuu dla Szatana?

Taki fact "Kuu" oznacza "Księżyc" dlatego mamy księżyc w multimediach ^^

Władca demonów | Rin OkumuraOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz