Biało włosy chłopak szedł przez korytarz, przed chwilą było tu wiele ludzi ale na wieść, że książę będzie przechodził każdy uciekł. Przechodząc obok drzwi usłyszał:
-Poczekamy aż ten potwór przejdzie.
Ten zatrzymał się gwałtownie i otworzył drzwi.
-Jak wy tak możecie mówić o kimś z królewską krwią?!-krzyknął wyciągając służkę za włosy wzywając również straż i jego osobistą służbę.
-Chłosta za obrażenie królewskiej krwi, 25 strzałów batem.-powiedział zimno puszczając służkę straży kierując się do swojej komnaty.
—————
Będąc przy drzwiach komaty usłyszał w głowie głos matki, wzywała go do sali tronowej, nie wiedział dlaczego ale był zły, nienawidził być wzywany jak pies.
Szedł spokojnie korytarzem, będąc przy drzwiach sali tronowej poprawił szatę i wszedł.
-Widzę, że już jesteś.-rzekł król jak i ojciec biało włosego, władca spojrzał na chłopca który chował się za rzeźbą, miał czarne włosy i czerwone oczy, patrzył na Kuu z strachem w oczach.
-To jest członek naszej rodziny, przygarnęliśmy go kilka dni temu, nie ma jeszcze imienia ale właśnie chcemy byś ty go nazwał.-powiedziała kobieta, królowa.
Przyszły władca tupnął nogą i pokazując rodzicom mordercze spojrzenie wyszedł zatrzaskując drzwi, król oraz królowa wiedzieli że Kuu nie będzie szczęśliwy, chłopak nie miał królewskiej krwi a miał czelność uważać się za członka rodziny.
Choć zachowanie księcia było dziwne to jednak dla nastolatka będącego za rzeźbą było to zadziwiające, zaimponował mu, w skrócie, zaczął go podziwiać.
—————
Przez wiele dni chłopczyk starał się rozmawiać z swoim obiektem podziwu ale bez skutku, nawet poprosił władców by ci zamienili jego włosy na białe, by były jak najbardziej podobne do tych księcia, władcy spełnili jego życzenie choć kolor nie był dokładnie taki sam, włosy Kuu były jak śnieg a te jego były jak sufit, nienaturalne.
Przyszłego władcę to wkurzało, miał dość młodszego, rodzice nadal pytali jak chce żeby on się nazywał, ale on zawsze odpowiadał „Nie chce mi się o tym mówić".
Gdy rodzice go przycisnęli ten powiedział: „Niech sam sobie nada imię, gdy będzie tego wart".
I tak skończyła się rozmowa, rodzice nie mogli się mu postawić w tej sprawie, było coś co ich blokowało — miłość.
Okrutny książę nadal siał strach, jednak nie można było tego nie potwierdzić, z dnia na dzień był śliczniejszy, białe włosy robiły się dłuższe, twarz robiła się bardziej męska, cera zrobiła się jak z porcelany. Pomyśleć, że ta sama osoba była potworem...Choć, nie każdy go tak widział, teraz już dorosły demon nadal go podziwiał, chodził za nim krok po kroku, mając nadzieje, że kiedyś ten nada mu upragnione imię.
————
Gdy Kuu zniknął królestwo zaczęło panikować, w sali tronowej odbyło się spotkanie, byli na nim szlachcice oraz rodzina królewska - król i królowa oraz Zon i „ono". Tak, do tamtej pamiętnej nocy nadal nie miał imienia, gdy wszystko wyszło na jaw, Zon został zatrzymany, nie wiadomo co się z nim stało, natomiast „ono" nadało sobie imie, choć nadal nie uważało to za imie, „Imię które Kuu nie nadał nie będzie mym imieniem" - mówił, nazwało się „Szatan", Szatan poprosił władców o ziemię, oddzielny świat, oczywiście oni się zgodzili i tak powstała Gehenna.
.-.-.-.-.-.-.-.-.-
Witam misie, tak, krótki rozdział ale nic nie poradzę, taki był w mojej fabule, trochę o przeszłości Kuu.
Kto by pomyślał że Szatan podziwiał w młodości Kuu, a może nadal podziwia?
CZYTASZ
Władca demonów | Rin Okumura
FantasyJak potoczyłaby się historia Rin,a Okumury gdyby ten spotkał swoje demoniczne rodzeństwo w wieku 8 lat? Czy Rin bedzie po stronie egzorcytów, czy demonów? Zapraszam do czytania! (CHWILOWO ZAWIESZONE LECZ BĘDZIE DODANY DO ROKU 2025 KONIEC CZYLI OKOŁO...