Kuu leżał na łóżku Rina z uśmiechem, bowiem wykurzył Rina z jego własnego łóżka.
— Nie powiem, jest bardzo przytulnie. — spokojnie mruknął zatapiając się w bawełnianej pościeli z symbolami kwiatów. — Mogę tu zamieszkać na stałe.
— To, że wygrałeś bitwę nie znaczy, że wygrałeś wojnę! — krzyknął Rin leżąc na podłodze. — To moje łóżko!
Białowłosy zmienił pozycje sprawiając, że miał lepszy widok na Rina. Ciało mężczyzny podtrzymywały łokcie, Kuu leniwo patrzył na chłopaka z subtelnym uśmiechem.
— I tak wiemy, że wygram i wojnę. — zaśmiał się Kuu i chwile później wrócił do zatapiania się w pościeli.—Kocham to..
— Ci to za krzyki? — zapytał Szatan wchodząc powolnie do sypialni która nawet nie wiedział jak nazwać, sypialnia Rina? Sypialnia Kuu? — Niektórzy mają prace..
Białowłosy i Rin w tym samym czasie spojrzeli na Szatana, Rin po chwili znów starał się wejść na łóżko, był tego blisko i nagle Kuu go ponownie zwalił. Z zwycięskim uśmiechem prychnął a chłopak na podłodze zaczął krzyczeć, że to jego łóżko, Szatan skołowany wyszedł z pokoju i skierował się do swojego biura.
Tymczasem w Assiah, w akademii przy stole samotnie siedział chłopak, poprawił leniwo okulary wpatrując się w papier leżący przed nim. Yukio wręcz martwym wzrokiem czytał zawartość.
— Rin, nie wiem czy chce żebyś jednak był zmarły czy żywy... — mruknął gdy nagle zza jego pleców wyszedł znajomy demon, Mephisto.
— Twój brat żyje, jest w gehennie, stał się oczkiem w głowie ojca. — powiedział demon z uśmiechem, oparł się o stół i poprawił swój kapelusz. — Na twoim miejscu nie starał się zabrać Rina stamtąd a czym bardziej zabić go. —
Yukio spojrzał na demona zimnym wzrokiem, wstając i podchodząc do Mephista. W jego głowie było dużo złych rzeczy, Yukio zawsze był znany za jego rozsądek jednak, w tej chwili to on mu przeszkadzał. Uczucia, czy rozsądek? Jako paladin musi myśleć o innych, ale jako brat musi chronić swoją rodzinę. Co jeśli jego brat zagraża Assiah?
— Jednak, może Rin stanie się następcą ojca? Szatan mówił coś na ten temat a chłopak nieźle radzi sobie w Gehennie, nawet nie cierpiał zbytnio za śmiercią ojca. — powiedział pewnie Mephisto kłamiąc, miał pokój obok owego brata, słyszał i czuł łzy w każdą noc od porwania, jednak, plan był najważniejszy, Rin musiał zabić Yukio i stać się następcą ojca.
Yukio spojrzał na demona zaskoczonym wzrokiem niedowierzając, chłopak zacisnął ręce i wskazał na Mephista wręcz morderczym wzrokiem.
— Nie mów tak o moim bracie, Rin w życiu by nie został potworem, nie kłam. — rzekł zimnym głosem.
— Ah nie? Tutaj widać co innego, może się mylę? — powiedział demon i rzucił 3 zdjęcia na blat, jeśli ktoś nie znał kontekstu wyglądało to by dokładnie tak jakby Rin czuł się najlepiej na świecie w Gehennie.
Jedno z zdjęć miało w sobie Rina i Amaimona, gdy zielonowłosy wskoczył na brana chłopca żeby przekonać go do walki. Wokół byli uśmiechnięci królowie.
Na drugim była Iblis i Rin, zdjęcie zostało wykonane gdy dwójka się kłóciła jednak rozśmieszyła ich mina Szatana gdy ich beształ.
Na trzecim jednak, był Rin i Szatan, Szatan dał swoją rękę na ramię pół-demona z uśmiechem, Rin odwzajemnił go, tak wyglądało na zdjęciu lecz podczas tej chwili Szatan pocieszał Rina po zobaczeniu wspomnień związanych z śmiercią ich matki.
Yukio spojrzał na zdjęcia, przyglądając się im dokładnie, w jego oczach można byłoby zobaczyć ból i gniew. Szukał w fotografiach drobnego błędu, czegokolwiek co pokazałoby mu iż chłopiec na nich nie jest jego ukochanym bratem który spędza beztrosko czas z demonami.
Gdzieś, w dwóch światach, dwójka braci spojrzała na świat zimno, mając w myśli jedną rzecz, czy będą musieli zakończyć istnienie tego drugiego? Czy ta różniąca się dwójka nie może żyć jeśli ten drugi żyje?
— Szatanie, możemy porozmawiać? — zapytał niepewnie Rin idąc do białowłosego demona. — Czy będę musiał zabić Yukio?
Białowłosy spojrzał na swojego syna z współczującym wzrokiem, podał mu swą dłoń i uśmiechął się delikatnie.
— Kuu został zamknięty w mieczu przez brata, gdyż nie miał siły go zabić, przez to tysiące istnień zostało zniszczonych, a jego ukochane królestwo zniknęło. Był silniejszy i mądrzejszy jednak miał czułe miejsce w sercu dla swojego brata przez co stracił wszystko. Pomyśl o tym i zadecyduj, jednak sam wiesz jaka odpowiedź jest lepsza. — rzekł Szatan.
„Nie wiedzieliśmy że tak się do skończy,
byliśmy tylko nastolatkami którzy chcieli mieć normalne życie,
w świecie gdzie jeden musi zabić drugiego by być silniejszym,
w świecie w którym na czele stoi tylko jeden,
w tym okrutnym świecie. „— Wszystko idzie zgodnie z planem. — powiedziała Iblis patrząc na Lucyfera. — Niedługo będzie wszystko tak jak powinno, musi być.
— Moi młodsi bracia dorastają, jakże miło patrzeć jak motyl otwiera skrzydła. — rzekł, jego lodowate oczy skierowane na obraz, ich obraz rodzinny na którym jest zarys nowej sylwetki.
Sylwetki Rina.
———
Witam po długiej przerwie! Do końca wakacji będziemy mogli podziwiać koniec, w trakcie też poprawiam rozdziały dlatego proszę o wyrozumiałość czasową jeśli ff skończy się dopiero w listopadzie.
Jak myślicie, jaki jest plan demonów? Jak to się skończy? Co oznacza sylwetka Rina na obrazie?
Oraz po zakończeniu ff połączę ze soba rozdziały by przyszłe pokolenia uniknęły fal reklam. Czyli dajmy zamiast 20 rozdziałów będzie 10. ❤️
CZYTASZ
Władca demonów | Rin Okumura
FantasyJak potoczyłaby się historia Rin,a Okumury gdyby ten spotkał swoje demoniczne rodzeństwo w wieku 8 lat? Czy Rin bedzie po stronie egzorcytów, czy demonów? Zapraszam do czytania! (CHWILOWO ZAWIESZONE LECZ BĘDZIE DODANY DO ROKU 2025 KONIEC CZYLI OKOŁO...