📖

287 16 0
                                    

Harry podszedł pod drzwi ogromnego domu. Wszystko wyglądało tu jakby mieszkał tu jakiś monarcha, a jednak mieszkał tam zwykły, zagubiony w życiu, blondyn o szarawych oczach i nazwisku Malfoy. Zapukał dwa razy zmarzniętymi dłońmi. Po chwili drzwi się otworzyły, a za nimi stał Dracon Malfoy. Uśmiechnął się najmilej jak potrafił i ochrypłym głosem, odezwał się:

- Cześć, Harry. Miło cię widzieć.- brunet uniósł lewy kącik ust do góry i za pozwoleniem blondyna wszedł do domu. Zdjął zimowy płaszcz i powiesił go na wieszaku. Ruszył za blondynem, a ten popatrzał na niego i zmarszczył brwi. Brunet miał przemoknięte skarpety od śniegu, ponieważ jego buty zaczęły przepuszczać wodę ze starości, a jego zielona koszulka była na krótki rękaw. Wrócił wzrokiem do rozkojarzonego wzroku bruneta i popatrzał na niego wymownie.

- Co?- zapytał zdziwiony brunet. Draco podszedł do szafy i wziął z niej kapcie po czym podał je brunetowi, a z wieszaka podał mu zieloną bluzę z wielkim wężem z tyłu i napisem Slytherin. Harry posłusznie założył przygotowane przez blondyna rzeczy i kiedy poczuł, że jest mu cieplej uśmiechnął się.

- Chcesz coś pić?- zapytał blondyn. Brunet przez chwilę stał w osłupieniu, ale otrząsnął się i postanowił odpowiedzieć.

- Z chęcią. Latte, jeśli można.- powiedział, a Draco jak na skinienie wykonał ruch różdżką i włączył ekspres do kawy, po czym kawa zaczęła robić się do dwóch szklanek. Harry usiadł przy wyspie na białym krześle. 

-Dlaczego chciałeś się spotkać?- zapytał Harry, a Dracon odwrócił się w jego stronę i popatrzał zrezygnowany.

- Jakoś tak, chciałem po prostu przeprosić za to co robiłem źle i błagać o wybaczenie. Tak, Draco Malfoy, błaga Harrego Pottera o wybaczenie.- powiedział, a Harry uśmiechnął się szeroko. To nie codzienny widok.

-A Harry Potter mu wybacza, bo jest Złotym Chłopcem.

Instagram|•DRARRY•|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz