39 + opisowy

571 25 2
                                    

Pv chlo_queen i mari_ofc

Uważaj na siebie

Nie martw się
Ta wariatka nic mi się zrobi
Nie ma ku temu podstaw

Jednak uważaj
Nie mam zamiaru potem
tłumaczyć się Luce dlaczego coś ci się stało

Będzie dobrze
Jestem pod jej mieszkaniem
Wszystko słyszysz?

Tak
Jakby coś się działo
Od razu dzwonię po policję

W porządku

--------------------------------------------------------------
Stała właśnie pod drzwiami do mieszkania Lili, bała się zapukać bo nie wiedziała co ją czeka po drugiej stronie. Musiała to zrobić aby wreszcie inni nie patrzyli na nią jak ja zdradziecką sukę, i to nawet nie chodzi o jej znajomych a o zwyczajnych Paryżan, bo całe miasto wie co ona " zrobiła ".

Wreszcie zapukała do drzwi, po chwili się one otworzyły a po drugiej stronie stała ona i uśmiechała się fałszywie.

- Witaj kochana, jak miło cię widzieć. - zawołała radośnie i przytuliła do siebie zszokowaną blondynkę, która jak najszybciej wyswobodziła się z uścisku wroga

- Jesteśmy same, możesz przestać udawać. - powiadomiła ją Chloè

- Niczego nie udaje. - udawała głupią - Ale możesz mi pokazać swój telefon, chce coś sprawdzić.

Niewiele myśląc blondynka podała Lili swoją komórkę, nie wiedziała po co jej ona ale gdy dostrzegła że ją wyłącza zrozumiała że bała się że ją nagra.

- W porządku, połóż torebkę na tej szafce i chodź za mną. - poleciła brunetka, na co Chloè się zgodziła

Lila nie była głupia, widziała że może mieć dyktafon w torebce jednak nie wiedziała że prawdziwy podsłuch jest ukryty w jej naszyjniku.

Gdy siedziały już w salonie brunetki, Lila przestała grać miłą i przeszła do rzeczy.

- Czego ode mnie chcesz Bourgeois? Bo raczej nie przyszłaś na herbatę. - stwierdziła

- Chce się dowiedzieć czego tak naprawdę ode mnie chcesz. Bawi cię niszczenie mi życia ? - zapytała ozięble

- Powiedzmy że to część mojego wieloetapowego planu, ale i się przy tym nieźle bawię. - zaśmiała się - Ale przyznaj, wszystko poszło jak należy

- Nie wszystko, większość moich przyjaciół mi wierzy. - przypomniała blondynka

- Fakt, jednak niemożliwe by było aby wszyscy cię znienawidzili. Przynajmniej nie w ten sposób, nie są tacy głupi, wiedzą że jestem kłamczuchą.

- Po co to robisz ? Co ci takiego zrobiłam ?

- Pamiętasz te wspaniałe czasy szkolne gdy współpracowałyśmy ? - zapytała wstając z sofy i przechadzając się po salonie - Pomagałaś mi odciąć Dupain-Cheng od Adriena, a potem zrezygnowałaś ze współpracy i wybrałaś ich.

- Mścisz się na mnie że wybrałam ich ? - zdziwiła się - Jesteś stuknięta

- Ja ci tylko pokazuje że mimo że w jednym momencie oni cię lubią, to za chwilę gdy zrobisz coś co im się nie spodoba odwrócą się od ciebie. Zawsze będziesz dla nich tą złą. - kontynuowała dalej - Choćbyś nie wiem jak się starała oni cię nigdy nie zaakceptują.

- Zaakceptowali mnie, ale ty to zniszczyłaś, ty wszystko niszczysz. - uniosła się Chloè

- Pokazałam ci tylko kim zawsze dla nich będziesz - złoczyńcą, ile osób przez ciebie uległo władzy akumy ?

- Zmieniłam się, w odróżnieniu od ciebie

- Ludzie się nie zmieniają, tylko udają że to robią, nie chcesz znów być po właściwej stronie ? Nie chciałabyś mi pomóc ?

- Zwariowałaś, nie jestem tą złą i nigdy nie będę, jeśli myślisz że do ciebie dołączę to się grubo mylisz. - poinformowała ją i ruszyła w stronę drzwi zabierając po drodze swoje rzeczy

- Gratulacje tytułu Miss, a moja oferta będzie nadal aktualna. - powiedziała do dziewczyny na pożegnanie

Chloè jak najszybciej wyszła z mieszkania wariatki i napisała do Marinette czy wszystko się nagrało, gdy dostała wiadomość że wszystko poszło zgodnie z planem uspokoiła się, bo przynajmniej się udało.

Jeszcze dziś chce wysłać nagranie do swoich ex przyjaciół aby poznali prawdę.

Instagram || MiraculousOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz