75 - opisowy

470 29 12
                                    

W momencie gdy wszystko wydawało mu się, że się układa, stało się coś co znów przewróciło jego życie do góry nogami. Miał dziewczynę którą do tej pory myślał że kocha, jednak okazało się że to tylko iluzja, że pomylił miłość ze zwykłym zauroczeniem i czuł się z tym okropnie jak nigdy przedtem. 

Stał właśnie pod drzwiami mieszkania Marinette i Adriena, jednak bał się zapukać. Gdyby otworzyła mu drzwi Marinette dopadły by go jeszcze większe wyrzuty sumienia niż dotychczas, ale musiał to zrobić, musiał z kimś porozmawiać, bo sam nie umiał poradzić z tym co się w nim nagromadziło. 

Gdy wreszcie się odważył i zapukał do drzwi, jaka była jego ulga gdy zobaczył w nich blondyna a nie jego narzeczoną.

- Nie spodziewałem się ciebie tutaj, wchodź. - powiedział do swojego kuzyna i wpuszczając go do środka - Stało się coś ? Jesteś jakiś dziwny. - od razu zauważył były model

- Jest Marinette? - zapytał Felix udając się w stronę salonu i siadając obok kuzyna w salonie

- Poszła do Alix, więc jeśli coś od niej chcesz to lepiej przyjdź jutro. - poinformował kuzyna Adrien lekko zmartwionym głosem

Rzadko Felix wpadał z wizytą bez zapowiedzi i o dość późnej porze, dlatego Adrien lekko się zmartwił. Tym bardziej kuzyn wydawał się być spięty i zdenerwowany. Zastanawiał się co tym razem zrobił. 

- Ja do ciebie, na szczęście nie ma Marinette i możemy porozmawiać. - stwierdził skupiając uwagę na swoim sygnecie i bawiąc się nim, aby nie patrzeć na kuzyna

- Felix, czy coś się stało ? - zapytał wprost były model

- Tak.

- Chcesz się napić ? - zapytał podchodząc do barku z alkoholem

- Zdecydowanie, daj cokolwiek. - odparł

Gdy Adrien podał mu szklankę z whisky, ten szybko ją opróżnił. Zdecydowanie tego właśnie potrzebował, nie wiedział jak powie kuzynowi o tym co zrobił, a alkohol na pewno pomagał. Adrien był w lekkim szoku, bo skoro jego kuzyn tak szybko opróżnił szklankę z alkoholem to na pewno chodziło o coś poważnego. 

- Dobra, zaczynam się martwić, mów. - powiedział Adrien siadając spowrotem na przeciwko kuzyna popijając swoją whisky

- Pytanie, od czego tu zacząć. - zaśmiał się sztucznie chcąc rozluźnić atmosferę 

- Najlepiej od początku i wszystko dokładnie tłumacz, bo coś czuję że to może być mocne. - stwierdził biorąc kolejny łyk alkoholu

- Będzie, no ale dobra. - zaczął a w międzyczasie wypił kolejną szklankę alkoholu - Jak wiesz Bridgette wyjechała już jakiś miesiąc temu i ten czas dał mi do myślenia. Zrozumiałem że to co do niej czułem, nie było miłością tylko zwykłym zauroczeniem. Zafascynowaniem nią i jej urodą. Nie zrozum mnie źle. - dopowiedział widząc minę kuzyna - Bridgi jest cudowną dziewczyną, piękną, mądrą i pociągającą jednak to nie jest to. Nie pasujemy do siebie.

- Jeśli mam być szczery, to już jakiś czas po tym jak was z Mari spiknęliśmy to zauważyliśmy, że między wami nie ma tego czegoś. Wyglądaliście super jednak nie było chemii. - Adrien cieszył się że może szczerze porozmawiać z kuzynem, tym bardziej że razem z Marinette czuli się dziwnie z tym jak wygląda związek ich kuzynów. Jednak teraz bał się tego co jeszcze może jeszcze usłyszeć.

- Ja potrzebowałem rozdzielenia aby to zrozumieć. - stwierdził wlewając kolejną porcję alkoholu do szklanki, jednak na razie jej nie pijąc - Dlatego gdy wróci, muszę z nią porozmawiać i się rozstać.

Instagram || MiraculousOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz