Myślała, że wizyta u Lili była najbardziej stresująca w jej życiu, puki nie musiała porozmawiać na poważnie z matką.
Nie miała zielonego pojęcia jak jej o wszystkim powiedzieć, bo jakkolwiek tego nie powie to matka i tak będzie wściekła.
Ale miała to zrobić, zbyt długo ukrywała przed nią swój związek z Luką, a teraz jeszcze to...
Nie miała innego wyboru, musiała zniszczyć marzenia matki i raz na dobre pogrzebać szansę na dobre relacje z nią, ale stało się, czasu nie cofnie, trzeba pogodzić się z konsekwencjami swoich decyzji.
- Mamo, masz chwilę? - Zapytała Chloè wchodząc do apartamentu matki
Audrey jak to miała w zwyczaju siedziała przed swoją toaletką i się malowała, była w wyjątkowo dobrym humorze, więc w Chloè była cząstka nadziei, że nie będzie tak źle, a przynajmniej się tak pocieszała.
- O co chodzi Chlo? Akurat mam moment, bo zaraz jadę na otwarcie nowego sklepu Gucciego. - Odpowiedziała nie przerywając dotychczasowej czynności
- Chcę ci o czymś powiedzieć. - Poinformowała zestresowana siadając na jednym a foteli
Nie wiedziała, od czego zacząć, patrzyła się na swoje dłonie jakby to na nich miała się pojawić odpowiedź.
- Tylko nie mów, że nie przyjdziesz na pokaz Gabrysia. - Wzburzyła się kobieta - Musisz się zaprezentować, masz być Miss Francji.
- Właśnie nie do końca. - Mruknęła z nadzieją, że matka jej nie usłyszy, jednak się myliła
- Co to znaczy? Czy jest coś, o czym nie wiem? - Przerwała malowanie się i spojrzała z wyrzutem na córkę
- Od jakiegoś czasu ja i Luka jesteśmy razem.
- Couffaine? Nie ma mowy, nie zgadzam się na to. - Stwierdziła i odwróciła się znów w stronę toaletki unikając wzroku córki
- A to, dlaczego? Nie jest plebsem, jest popularnym muzykiem i synem Juggeda. - Przypominała matce wreszcie na nią patrząc
- I właśnie, dlatego że jest jego synem nie będziesz się z nim spotykać. - Krzyknęła na córkę - Masz to zakończyć jak najszybciej.
- Nie zerwę z nim mamo, tylko, dlatego że tego chcesz. - Podniosła głos dziewczyna
- A właśnie, że tak, jesteś moją córką i masz się mnie słuchać. - Znów krzyknęła
Przerwała makijaż i wstała od toaletki stając przed córka i patrząc na nią z wyrzutem.
- Nie pozwolę na ten związek Chloè. - Uświadomiła córkę
- Jestem z nim w ciąży. - Poinformowała matkę
- Żartujesz prawda?
- Nie, czwarty tydzień.
- Masz usunąć to dziecko. - Nakazała córce odwracając od niej wzrok
- Nie zrobię tego mamo, urodzę to dziecko czy ci się to podoba czy nie. - Poinformowała matkę wstają z fotela i stając przed nią - Nie będę robiła tego, co mi każesz
- Ty masz pojęcie, co ty robisz? Chcesz zaprzepaścić całe swoje życie przez jakiegoś bachora? - Audrey myślała, że jej córka ma, choć trochę rozumu i nie pozwoli zniszczyć sobie życiowej szansy przez jeden incydent, którego można się bez problemu pozbyć -Usuniesz to dziecko, nie może ono stać na drodze do twojej kariery.
- No tak, bo to ja stałam na twojej drodze. - Powiedziała już spokojniej, a w jej oczach nabierały się łzy - Każesz mi usunąć moje dziecko, bo według ciebie stoi mi na drodze do kariery, nie zależy mi na niej, bo chce tego dziecka. - Poinformowała matkę i nawet nie łudziła się, że ona to zrozumie
CZYTASZ
Instagram || Miraculous
RomansDorosłe życie grupy przyjaciół i nie tylko Razem z dobrze nam znanymi bohaterami z miraculous pojawią się rodzice niektórych, którzy potrafią uprzykrzyć życie. ! Zawiera wulgaryzmy ! Photo ➡️ Pinterest