Wspaniałe Odkrycie.

2.4K 1 0
                                    

Andrzej i Wiola to bardzo kochająca się i młoda para. On ma 22 lata a Ona 20 lat. Poznali się na imprezie urodzinowej u najlepszej przyjaciółki Wioli i bardzo przypadli sobie do gustu. Potem były pierwsze wspólne spotkania, randki i spacery aż po kilku miesiącach postanowili że spróbują zamieszkać razem wynajmując mieszkanie. To był dobry pomysł; para świetnie się rozumiała a ich uczucia były coraz głębsze i trwalsze. Pewnego dnia gdy Wiola leżała sobie na wersalce, a miała na sobie cieniutki podkoszulek czarne obcisłe sportowe spodnie i białe skarpetki, Andrzej zwrócił uwagę na Jej piękne zgrabne smukłe stópki okryte cienkimi skarpetkami. Jej stopy wyglądały niesamowicie kusząco. Z resztą Wiola była bardzo piękną dziewczyną, była uroczą brunetką o długich falowanych włosach i zielonych oczach. Miała szczuplutką, smukłą sylwetkę i długie, zgrabne smukłe nóżki. Andrzej wiele razy zwracał uwagę na Jej piękne stópki, które strasznie mu się podobały. Uwielbiał kobiece stopy i bardzo lubił je pieścić, głaskać i łaskotać. Czasami bywało tak że Andrzej próbował rozwijać rozmowę na ten temat, ale Wiola stwierdziła że nie ma łaskotek na stopach więc Andrzej się zniechęcał do dalszej rozmowy i temat się urywał. Oczywiście bardzo kochał swoją Wiolę ale czuł pewien niedosyt ponieważ łaskotki u dziewczyny to była jego ulubiona zabawa i zarazem spełnienie swoich partnerskich marzeń i relacji. Właśnie teraz chciał chociaż sprawdzić... chociaż przez chwilę połaskotać swoją ukochaną dziewczynę żeby poczuć przez chwilę radość. Zbliżył się powoli do Jej pięknych stópek; wyglądały naprawdę cudownie; zgrabniutkie okrąglutkie pięty, głębokie sklepienie łuków śródstopia i zgrabniutkie paluszki ułożone w jednej linii od największego do najmniejszego. Na dodatek Wiola miała rozmiar stópki 38 co dodatkowo motywowało Andrzeja żeby kiedyś zabawić się Jej pięknymi stopami. Wiola nie podejrzewając niczego leżała na brzuszku na wersalce a Andrzej coraz bardziej wyciągał swoją dłoń w kierunku Wioli stóp. Wiola oczywiście potrafiła trochę wytrzymać łaskotki, bo Andrzej nie raz próbował pogilgotać swoją śliczną dziewczynę ale po chwili z powodu braku reakcji na łaskotanie odstąpił od dalszej zabawy. Tym razem postanowił trochę dłużej "pomęczyć" swoją ukochaną. Zbliżył dłoń do lewej stopy Wioli i przejechał opuszkami palców po całej długości podeszwy Wioli. Dziewczyna tylko podkurczyła paluszki, obróciła główkę w stronę Andrzeja i z uśmiechem na twarzy rzekła;
- Znowu próbujesz kochanie?
- Masz takie piękne stópki że chciałem Cię trochę pogilgotać.
- Przecież Ci mówiłam że nie mam łaskotek na stopach.
- Nie lubisz jak Cię łaskoczę?
- Noooo.... lubię, to jest przyjemne, ale niczego to nie zmieni.
- To może spróbuję jeszcze raz...?
Wiola nic się nie odezwała, ale widać było po Jej zachowaniu jakiś niepokój, jakby próbowała ukryć jakiś sekret przed Andrzejem. Wypuściła z rąk swój smartfon i oparła główkę na poduszce na swoich ramionach. Jej piękne puszyste włosy rozsypały się na plecach przykrywając je aż poza ramiona. A Andrzej po raz drugi przejechał Wioli po podeszwach stópek. Wiola nawet nie drgnęła. Więc wziął Jej piękne stópki na swoje kolana i pogilgotał Wiolę w pięty. Dziewczyna nadal nie reagowała więc Andrzej próbował dalej łaskotać; najpierw śródstopie, potem sklepienie łuków, potem poduszeczkę i krawędzie stóp. Wiola cały czas dzielnie wytrzymywała wszystkie próby, przygryzając przy tym wargi żeby nie wybuchnąć śmiechem. Więc Andrzej postanowił zdjąć swojej ukochanej skarpetki i zaczął gilgotać te same miejsca ale już po gołych stópkach. Wiola z trudem wytrzymywała wszystkie próby aż Andrzej spróbował pogilgotać Wiolę tam gdzie jeszcze nigdy nie gilgotał, czyli pod paluszkami. Odgiął do tyłu paluszki ukochanej i zaczął leciutko gilgać tam Wiolę. Dziewczyna w końcu nie wytrzymała i wybuchnęła śmiechem;
- Hiahiahiahiaaaah - zaśmiała się głośno Wiola i zacisnęła paluszki.
- A co to się stało? - zapytał Andrzej.
- A nic... - odparła śmiejąc się Wiola.
- Więc jednak masz łaskotki kochanie?
- Ale proszę Cię; nie gilgocz mnie tak mocno.
Andrzej jeszcze raz pogilgotał Wiolę pod paluszkami.
- Hiahiahiahiaaaah - znowu wybuchnęła śmiechem Wiola.
- Wreszcie odkryłem Twoją tajemnicę - odparł z uśmiechem na twarzy Andrzej.
- Proszę; tylko nie łaskocz mnie pod paluszkami.
- Jeszcze troszkę kochanie; masz takie śliczne paluszki.
Ledwo to powiedział, a Wiola znowu wybuchnęła śmiechem.
Zabawa dopiero się zaczęła, gdyż chłopak zmotywowany łaskotkami u swojej dziewczyny gilgotał nie tylko Jej paluszki ale całe podeszwy. Zabawa trwała ponad pół godziny a Wiola już nie musiała ukrywać przed Andrzejem łaskotek. Śmiała się nawet wtedy gdy chłopak łaskotał Ją po piętach. Potem było miłe i przyjemne pieszczenie i całowanie stóp Wioli.
Wiola przyznała się potem że ukrywała ten fakt bo myślała że Andrzej będzie bezwzględnie wykorzystywał ten fakt, żeby Ją łaskotać po stópkach, a tego to już by chyba nie zniosła. A Andrzej obiecał że pogilgota Wiolę tylko wtedy kiedy Ona się zgodzi i tylko tak długo jak Ona pozwoli.
- Wszystko ma swoje granice - powiedział Andrzej - nawet fajna zabawa. A łaskotki mają być przyjemnością a nie torturą - dodał po chwili.
- Ja bardzo lubię łaskotki, ale bałam się...
- Już nic nie tłumacz kochanie, jesteś cudowna.
- Dlatego że mam łaskotki?
- Kochałem Cię bardzo nawet wtedy gdy twierdzilaś że ich nie masz.
- Powiedziałaś przed chwilą że bardzo lubisz łaskotki?
- Tak, pewnie że lubię.
- To może jeszcze troszeczkę kochanie; proszę Cię...?
- Ale tak naprawdę troszeczkę.
- Masz takie śliczne stópki i paluszki.
Ledwo to powiedział a Wiola ponownie wybuchnęła śmiechem, gdyż Andrzej pogilgotał Ją pod paluszkami. Teraz paluszki u stópek stały się głównym obiektem łaskotek u Wioli. Dziewczynie spodobało się to, że Andrzej tak bardzo wielbi Jej stopy. Od tej chwili para postanowiła mówić o sobie wszystko, a łaskotki stały się cudowną zabawą dla obojga zakochanych.

Opowieści o łaskotkach.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz