Basia i Tomek to dobrzy znajomi z pracy. Pracują w małym przedsiębiorstwie i mają doskonałe relacje ze sobą. Oboje są w zbliżonym wieku, często rozmawiają ze sobą na przeróżne tematy, lubią się nawzajem i w codziennej pracy dzielą ze sobą wspólny gabinet. Tomek to wieloletni doświadczony pracownik a Basia pracuje dopiero niecały rok, toteż Tomek był Jej promotorem i wdrażał Basię w przeróżne tajniki wiedzy zawodowej. Basia jest prześliczną dziewczyną i bardzo podoba się Tomkowi. Podświadomie Tomek bardzo chciałaby się kiedyś umówić z Basią na jakąś kawę po pracy albo po prostu na randkę ale wewnętrznie jest bardzo nieśmiałym facetem i nie bardzo wie jak zacząć taką rozmowę? Basia z kolei jest bardzo otwartą dziewczyną i niezwykle sympatyczną ale nie wie, czy jest w typie Tomka. Jednym słowem oboje najprawdopodobniej przyjęli by propozycję wspólnego spotkania się po pracy ale żadna ze stron nie porusza tego tematu. Basia jest prześliczna; jest drobną niewysoką dziewczyną (163 cm wzrostu) szczuplutka, zgrabniutka, delikatna. Ma długie jasnoblond włosy, czesane z przedziałkiem na środku głowy i piękne jasnoniebieskie oczka. Pewnego dnia Basia przyszła do biura (a raczej przykuśtykała) ponieważ wyraźnie było widać że utyka na lewą nogę. Tomek był już wcześniej w biurze i od razu zauważył że Jego ulubionej koleżance coś się stało! Wyszedł z biura i zapytał zaniepokojony;
- A co Ci się stało Basiu?
- Nie wiem - odparła Basia - coś mi się stało w lewą stopę?
To było dla Tomka wielkie wyzwanie, ponieważ bardzo lubił dziewczęce stópki i uwielbiał się nimi zajmować. Zawsze marzył o tym żeby pieścić, głaskać lub masować śliczne i zadbane dziewczęce stópki ale największym marzeniem było to, żeby pogilgotać jakąś śliczną dziewczynę po stópkach. Po chwili namysłu Tomek zrobił swojej przemiłej koleżance kawę, Basia usiadła przy swoim biurku, uśmiechnęła się do Tomka i zdjęła z nóżki buta. W tej samej chwili Tomek ujrzał prześliczną, zgrabniutką niedużą stópkę Basi, okrytą tylko cienką białą skarpetką.
- Gdzie Cię boli Basiu? - zapytał.
- O tutaj; w tym miejscu - powiedziała Basia i pokazała palcem na sklepienie śródstopia. Tomek od razu zauważył że Basia ma przepiękną stópkę i bardzo chciał choćby dotknąć Jej pięknej stopy.
- Wiesz co Basiu.....? - zaczął niepewnie Tomek.
- Co....? - Odparła z grymasem na twarzy dziewczyna.
- Możeeee... Ci rozmasować tą stópkę?
- Jak Ty chcesz to zrobić Tomku?
- Noooo... po prostu położysz mi może stopę na kolana a ja spróbuję jakoś Ją pouciskać...
- Coś Ty; jeszcze ktoś zobaczy....!
- Na razie nikogo jeszcze nie ma.
- Ale niedługo przyjdą.
- Jest dopiero wpół do siódmej.
- Wstydzę się!
- Ale czego?
- Że ktoś nas zobaczy i zaczną się plotki i wytykanie palcami.
- Nie bój się Basiu, mamy jeszcze pół godziny czasu...
Basia po krótkiej chwili namysłu powiedziała;
- No dobrze.... ale tylko kilka minut.
- OK - odparł Tomek z uśmiechem.
Po chwili wziął w swoje dłonie obolałą stópkę Basi; była cudowna, taka delikatna, zgrabniutka, nieduża. Pachniała taką świeżością i Tomek od razu wyczuł głębokie sklepienie łuków śródstopia i delikatne, mięciutkie podeszwy i paluszki. Zaczął powoli uciskać podeszwę koleżanki. Basia zaczęła się uśmiechać do Tomka i zapominać powoli o bólu.
- Fajnie Basiu? - zapytał.
- Tak, to jest bardzo przyjemne.
- Boli Cię jeszcze?
- Jeszcze troszkę na środeczeku śródstopia.
Tomkowi krew zaczęła coraz szybciej krążyć w żyłach a serce waliło mu niczym młot w kuźni.
Bardzo spodobała mu się stópka koleżanki i mógłby to robić godzinami ale w końcu Basia się odezwała;
- Już wystarczy Tomku, bo zaraz nas ktoś nakryje.
- Boli Cię jeszcze?
- Już jest naprawdę dobrze.
Basia poruszała jeszcze samymi paluszkami, a Tomkowi mało oczy nie wyskoczyły z orbit na ten widok. Basia szybko założyła bucika na nogę i powiedziała;
- Już mnie naprawdę nic nie boli.
- A jak Ci było?
- Bardzo przyjemnie.
A po chwili dodała;
- To może teraz ja zrobię Ci kawy?
- OK - odparł Tomek.
I po chwili pierwsi pracownicy zaczęli się schodzić do pracy.
Dzień zleciał bardzo miło i przyjemnie a pod wieczór Basia napisała SMSa do Tomka;
- "Robisz bardzo fajny masaż; było mi naprawdę bardzo przyjemnie "
Na co Tomek odpisał;
- "Jak chcesz to mogę Ci zrobić jeszcze raz taki masaż stóp"
A Basia odpisała;
- "Ale chyba nie w pracy!"
- "To może u Ciebie Basiu?" - odpisał Tomek.
- "To może jutro po pracy?" - zaproponowała Basia.
- "OK - odpisał Tomek.
Następny dzień w pracy upłynął pod znakiem serdeczności i miłych słów. Basię już stópka nie bolała, a miłych słów było co nie miara. Para umówiła się na godzinę 17. Tomek przyszedł punktualnie, zapukał do drzwi i ujrzał swoją śliczną i ulubioną Basię. Jej włosy rozwiewał wiatr a Jej oczy były wesołe i zwiastowały radość. Tomek wszedł do środka i zdjął pospiesznie buty.
- Czego się napijesz? - spytała Basia.
- Może soku pomarańczowego - odparł Tomek.
Tomek od razu zwrócił uwagę na zgrabniutkie stópki Basi okryte tylko różowymi skarpetkami. Basia miała na sobie cieniutką bawełnianą koszulkę i ciemnogranatowe spodnie jeansowe. Po chwili Basia weszła do salonu i postawiła szklanki z sokiem na stole. Basia usiadła obok Tomka i zaczęli oboje rozmawiać o sprawach związanych z pracą. W pewnej chwili Tomek powiedział;
- To może zrobić Tobie jeszcze raz ten przyjemny masaż stópek?
- Czemu nie - odparła Basia.
- Połóż się proszę wygodnie na łóżku i o nic się nie martw.
Basia położyła się wygodnie na brzuszku, a Tomek wziął Jej piękne stópki i ułożył je na swoich kolanach. Po chwili zaczął uciskać Jej cudowne stópki. Basia wzdychała z rozkoszą i z czułością. Tomek nie mógł się nadziwić Jej pięknym stópkom. Cudowne kształty stóp Basi przebijały się przez cieniutkie skarpetki. Ale cały czas marzył o tym, żeby zobaczyć wreszcie bose stópki swojej ślicznej koleżanki. Po kilku minutach masowania stópek w końcu nie wytrzymał i rzekł do Basi;
- Basiu; a czy mogę Ci zdjąć skarpetki?
- Hmmmm... Naprawdę chcesz...???
- Myślę że tak będzie Ci jeszcze fajniej?
- OK; Skoro tak bardzo chcesz?
Tomek chwycił za brzegi różowych skarpetek i powoli zaczął je zsuwać ze stóp Basi. Po chwili ujrzał coś, co przeszło Jego wyobrażenie. Basia miała piękne, zgrabne i bardzo zadbane stopy.
- Masz śliczne stópki Basiu - powiedział Tomek cały zachwycony.
Basia się nic nie odezwała, było jej tak bardzo przyjemnie, tak miło, po prostu cudownie; że tylko uśmiechała się słodko z rozkoszy.
- Jaki masz rozmiar stópki? - zapytał Tomek.
- Ja mam stópkę 37 - odparła Basia.
Tomek aż oniemiał z zachwytu. Ujrzał piękne stópki, z głębokim sklepieniem śródstopia, wypukłymi piętami i zgrabniutkimi paluszkami. Był po prostu zachwycony. Najpierw pieścił, głaskał i masował Jej cudowne stópki ale po chwili spróbował czegoś innego. Zaczął delikatnie je łaskotać. Najpierw takie delikatne okręgi opuszkami palców po piętach. Basia zaczęła się uśmiechać, aż po chwili zaczęła się chichotać.
- Masz łaskotki Basiu? - zapytał Tomek.
- Pewnie że mam - odparła śmiejąc się Basia.
Po chwili Tomek zaczął gilgotać Ją po łukach śródstopia. Basia zaczęła się chichotać coraz bardziej, a Tomek coraz odważniej zaczął gilgotać Basię. Po chwili włożył swój palec wskazujący w przestrzeń pod paluszkami Basi i zaczął Ją tam delikatnie łaskotać. Basia zaczęła się bardzo śmiać i zaciskała paluszki u stópek.
- Chyba tutaj masz największe łaskotki? - zapytał Tomek.
- To mnie bardzo łaskocze - odparła Basia.
Zabawa w łaskotki trwała ponad godzinę, aż w końcu Basia powiedziała że już dłużej nie wytrzyma.
Para bawiła się doskonale aż w końcu nastał wieczór i trzeba było się rozstać.
- Nie wiedziałem że masz aż takie łaskotki - powiedział Tomek.
- Mam; zwłaszcza na stopach - powiedziała Basia.
- Masz bardzo ładne stopy.
- Miło mi bardzo że Ci się aż tak podobają.
- Czy będę mógł Cię jeszcze pogilgotać Basiu?
- Myślę że chyba tak.
Tomek wycałował każdy paluszek u stópki Basi a potem Ją mocno przytulił.
- Bardzo Cię lubię Basiu, i bardzo mi na Tobie zależy.
- Ja też Cię bardzo lubię - odparła Basia.
Od tej pory Basia i Tomek spotykali się częściej i nie tylko na spotkania związane z łaskotkami. Basia bardzo polubiła łaskotki i pieszczenie stópek, a Tomek bardzo polubił Basi stopy. Momentem krytycznym był czas, kiedy Basia znalazła lepszą i bardziej płatną pracę, ale para cały czas utrzymywała kontakt ze sobą.
CZYTASZ
Opowieści o łaskotkach.
RomanceOpowieści i postacie są tym razem fikcyjne. Bohaterami poszczególnych opowieści są pary młodych ludzi w różnym wieku, którzy w trakcie poznawania siebie lub codziennych wzajemnych relacji odkrywają wspólną pasję i hobby którymi są łaskotki.