Ten rozdział to kontynuacja poprzedniego
Siedziałam z Jankiem w jego pokoju i opowiadał mi o wszystkich pamiątkach które w nim się znajdowały. W pewnym momencie wstałam i po prostu podeszłam do jednej z szafek. Na komodzie zauważyłam ramkę w której było zdjęcie przedstawiające Filipa, Janka i Basię. Basia jest przemiłą kobietą No i oczywiście starszą siostrą Jana.
— Możesz se je wziąć. - powiedział zachodząc mnie od tylu i patrząc co mam w rękach.
Ja tylko odłożyłam to na swoje miejsce i wdałam się w konwersacje z Jankiem.
— Ale, przecież to twoja rodzina a nie moja.
— Weź je serio. - powiedział
— Dziękuje ale Janek nie mogę tego przyjąć.
Janek w tamtej chwili przytulił mnie do siebie.
— A ja czuje jak byśmy byli rodziną. - szepną
Nic na to nie zdążyłam odpowiedzieć, ponieważ mama Janka zawołała nas na dół.
Pomogłam mamie Jana w kuchni przy przygotowaniu ciasta. Chyba ucieszyła się z tego powodu. Bardzo ją polubiłam była cudowna kobietą jak cała rodzina Janka.
— A jak tam u ciebie ze szkołą? - zapytała.
Lekko obawiałam się tego pytania bo nie wiedziałam co na nie odpowiedzieć ale powiem prawdę.
— Trudne pytanie, jak u każdego raz idzie dobrze raz średnio. Największe problemy mam z językiem polskim.
— O za to Janek miał bardzo dobre oceny z polskiego, gorzej było z angielskim ale nie jest najgorzej teraz.
— Zawsze mogę mu pomagać z angielskim bo to miewa się dobrze u mnie. - powiedziałam.
Gadałam z panią Magdą jeszcze trochę, aż Janek zjawił się w kuchni.
— Co macie pysznego dla mnie? - zapytał
— Ciasto. - powiedziałyśmy razem z jego mamą.
Janek w tym momencie zawołam Filipa po czym pokroiłam po kawałku dla każdego. Dla Filipa chyba bardzo smakowało, ponieważ zjadł je bardzo szybko.
— Janek zazdroszczę takiej dziewczyny. - powiedział zadowolony chłopiec.
— Filipku my nie jesteśmy razem. - powiedziałam. - Janek jest bardzo fajny, miły i takie tak ale nie jesteśmy razem uwierz. - dodałam nieco ciszej.
Po wstawieniu naczyń do zmywarki udałam się z Jankiem znów do jego pokoju. W którym położyłam się na łóżku. Podpisywałam dla trochę Olivki i Michała po czym zobaczyłam bardzo dziwną wiadomość na telefonie Janka. Przeczytałam tylko trochę bo potem zdałam se sprawę, że nie powinnam czytać jego SMS-ów. Od razu miałam wyrzuty sumienia i czekałam, aż Janek wyjdzie z łazienki by porozmawiać z nim.
Było już po 23 a ja z Jankiem oglądałam jakiś serial. Nawet nie wiedziałam do końca na czym polega bo myślałam o mojej dziwnej relacji z Jankiem. Przyjaźnimy się bardzo krótko i jest to dziwny okres w moim życiu bo nigdy tak nie miałam. Bałam się ze to się zaraz rozpierdoli a naprawdę nie chciała bym tracić Janka.
Bardzo mocno się zżyłam z chłopakiem i traktuje go jak brata którego nie mam. Ciekawiło mnie jak to się rozwinie, czy kiedyś zostaniemy parą, a może to przyjaźń na lata, lub rozpadnie się zaraz nie wiem.
Myśląc o Janku przypomniało mi sie pare przykrych wspomnień z moimi przyjaciółmi. Starymi przyjaciółmi. Pojawił mi sie przed oczami obraz jak stanęli wokół mnie i zaczęli ze mnie drwić. Do tej pory nie rozumiem czemu nie powiedzieli mi po prostu w twarz niczego.
Z zamysłem wyrwała mnie ręka Janka która wyładowała na moim udzie.
— Coś się stało promyku?
Promyku? W tej chwili zaczęłam sie zastanawiać czemu mnie tak nazwał.
— Promyku?
— Jesteś moim Promykiem, oczywiście jeśli ci to nie przeszkadza. Od jakiegoś czasu uśmiech na moje twarzy jest tylko przy tobie więc świecisz dla mnie nadzieją. - powiedział
— Wszystko dobrze, to miłe Jasiu.
Przytuliłam się do chłopaka i w takiej pozycji zasnęłam.
/
Niestety krótki dziś ale nie mam ostatnio siły na nic, problemem jest nadmierne myślenie.
CZYTASZ
Ciężkie czasy || Jan-rapowanie
FanfictionHistoria opisuje życie 16-latki która jest fanką wytwórni SBM, gdy nagle w pociągu spotyka osobę pracująca w wytwórni za kulisami wszytko się zmienia