12. Zdradzac brata

162 9 3
                                    

Sierpień 2018

Moja relacja z Jankiem zaczęła się bardziej rozwijać. Widzimy się praktycznie codziennie i Jan nawet miał przyjemność poznać moich rodziców. Dziś jednak to ja poznam rodzine Janka bo zabiera mnie on do Krakowa.

Uparł się, że mam jechać z nim i nie ma innej opcji.
Szczerze cieszyło mnie to, że Janek jest obok mnie.
Nigdy nie czułam się tak komfortowo przy jakimś chłopaku jak przy nim. Strasznie dziwił mnie fakt jak w krótkim czasie zaczęłam mu ufać, obawiałam się tego strasznie ale mówi się trudno i żyje się dalej.

Jechaliśmy do Krakowa już około godziny. Janek cały czas jest skupiony na drodze a ja tylko wpatruje się w drogę. Ostatnio miewam problemy ze sobą w środku i nie chce tego pokazywać ale przy Janku nie udaje. Nie umiem.

— Jasu? - powiedziałam dotykając jego luźno leżącej ręki na swoim kolanie.

— Tak? - zapytał szybko patrząc na mnie po czym wrócił do patrzenia w drogę.

— Zjedziesz na najbliższa stacje? - powiedziałam to bo poczułam, że najprawdopodobniej dostałam okresu. Tyle szczęścia, że mam czarne spodnie.

— Jasne.

Podziękowałam, i chciała Bogu 2 minuty od mojego pytania była stacja. Wzięłam swoją torebkę w której zawsze mam tampony i udałam się do łazienki. Tak jak myślałam, dostałam okresu. Janek ma szczęście, że zachowuje się normalnie bo by już z taką Olivką nie wytrzymał. Serio. Olivka podczas okresu marudzi cały czas.

Wchodząc do auta cmoknęłam Janka w policzek w podziękowaniu.

— Dziękuje bardzo.

Do Krakowa została nam godzinka. Postanowiłam pogadać sobie z Jankiem co go chyba ucieszyło. Szczerze ciekawiło mnie czy rodzina Janka mnie przyjemnie miłe czy nie. Najbardziej zastanawiało mnie jak zareaguje na mnie Filip, najmłodszy brat Janka. Podobno Filip nie przepadał nigdy za dziewczynami Jana chociaż my nie jesteśmy razem.

Dom rodziców Janka znajduje się na obrzeżach Krakowa. Stanęliśmy obaj przed budynkiem. Janek złapał mnie za rękę i ruszył do drzwi.

— Czekaj. - powiedziałam

— Coś się stało?

— Twoi rodzice nie będą mieli problemu, że sprowadzasz do domu osobę która znasz nie całe dwa miesiące i jeszcze ma ona 16 lat?

— Nie, sam jestem jeszcze dzieciakiem, w końcu mam 19 lat.

Janek ponownie złapał mnie za rękę i puścił ją przy drzwiach po czym zapukał. Starsza kobieta otworzyła nam drzwi. Z tego co się domyśliłam była to Mama chłopaka.

— Magda jestem. - powiedziała kobieta podając mi dłoń.

— Iga.

Potem kobieta przywitała się z Janem i ja nie wiedziałam co ze sobą zrobić temu stałam i się temu przyglądałam z uśmiechem. Po chwili Janek znów złapał mnie za rękę i wbiegł do domu. Tam zdjęliśmy buty i weszliśmy do salonu połączonego z kuchnią. Taty Janka nie było w domu więc Jan poprosił mnie bym udała się z nim do Filipa. Zgodziłam się bo bardzo chciałam go poznać. Wchodząc po schodach Janek puścił mnie pierwszą co było bardzo miłe. Zapukał do pierwszych drzwi po prawej stronie po czym usłyszeliśmy ciche „wejdź". Najpierw wszedł Janek a ja stanęłam w drzwiach. Chłopiec niemal od razu przytulił się do chłopaka.

— Janek. Nie mówiłeś, że przyjedziesz. - powiedział.

— Jakoś tak wyszło. - gdy Janek to powiedział chłopak się od niego oderwał i podszedł do mnie.

— Hej, jestem Filip. - powiedział słodko.

— Hejka, ja jestem... - nie było dane mi dokończyć.

— Iga. Janek mi o tobie dużo opowiadał. Bardzo cię lubi. - wciął mi się Filip i tylko spojrzałam na Janka. - podobasz mu się. - dodał ciszej chociaż i tak to usłyszał.

— Nie ładnie tak zdradzać brata. - powiedziałam i weszłam do pokoju chłopca.

/
Dziś krótszy, ale ostatnio mam trochę went ❤️

Ciężkie czasy || Jan-rapowanie Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz