Seria atramentowa || Harry Potter

Seria atramentowa

Nazwa: Seria atramentowa

Tytuł: Narysuj mi atramentem na skórze całe moje życie

Autor: Demetria1050

Beta:

Typ: Fanfiction potterowski. Na podstawie sagi J.K. Rowling „Harry Potter"

Czas i miejsce akcji: Hogwart, Grimmuald Place 12, Nora i inne.

Główni bohaterowie: Harry Potter.

Data opublikowania pierwszego rozdziału: 06.12.2022

Data opublikowania ostatniego rozdziału:
21.04.2024

Ilość przewidywanych rozdziałów: 13

Opis:

Wszystko zaczęło się od Syriusza Blacka i jego cholernych tatuaży. Harry był całkowicie o tym przekonany. Potem zaczął je dostrzegać u innych osób, a kiedy wojna w końcu się skończyła, Harry miał dwadzieścia lat i szedł wykonać swój pierwszy tatuaż.

***

Wszystko zaczęło się od zobaczenia jednego arta na Pintereście. Albo nie. Wszystko zaczęło się od przeczytania kiedyś jednej miniaturki, gdzie Harry zafascynowany jest tatuażami u czarodziei. Nie pamiętam jej tytułu, ani autora czy tego jak się kończy.

Po głowie zaczęła mi się toczyć pomysł, który nie chciał odpuścić. I coraz wyraźniej widziałam kolejne osoby i tatuaże jakie mogli mieć. Stwierdziłam, że nie zaszkodzi dołożyć sobie jeszcze jednego projektu, bo dopóki pomysł jest świeży, to będę miała chęci i siły, by go skończyć z przyjemnością. Poza tym spontaniczne opowiadania wychodzą mi chyba całkiem nieźle.

To nie jest świąteczny fanfiction. Chociaż opublikowany w Mikołajki.

Harry Potter tutaj jest pewnym łącznikiem z całą gammą czarodziei, którzy, w którymś momencie swojego życia decydują się, na pokazanie mu swoich tatuaży.

Nie ma tutaj zachowanego kanonu. Pewne rzeczy nie będą się zgadzać, ale nie są to jakieś duże zmiany. Nie będzie tu również żadnych shipów i relacji romantycznych.

Tytuł każdego rozdziału jest imieniem i nazwiskiem postaci, której historię tatuaży Harry pozna. Nie będą one zbyt długie i raczej niepołączone ze sobą. A wszystko jest napisane w narracji trzecioosobowej jakby dla kogoś to była ważna informacja.

To tylko luźne fanfiction, bez większej głębi, ale z odrobiną refleksji i ukrytych znaczeń. Harry nie jest tutaj skrzywdzonym dzieckiem, Wybrańcem czy kolejnym wcieleniem Czarnego Pana. To tylko ciekawski czarodziej, który zaczął traktować swoje ciało jak dobrej jakości pergamin, po którym można bez przeszkód pisać.

Nie przedłużając, zapraszam do czytania 😉