Wyjazd, potomstwo, śmierć

181 7 0
                                    

Lecieliśmy samolotem. W końcu dotarliśmy. Całą podróż myślałam o tym co się stało. O morderstwach, gwałcie i o SMS-ie... Żałowałam tego co zrobiłam. -Nie miało to tak wyglądać. Miało być na spokojnie. Czułam strach. Nadal go czuje. Źle mi z tym. Powiem Jakowi. On zrozumie. A jeśli nie? Oby tak. - takie myśli dręczyły mnie przez całą podróż i po niej.

9 miesięcy później załamałam się. Urodziłam trojaczki. Były one owocem gwałtu. Nie chciałam ich, ale to moje córki. Moja krew. Jedna ma na imię Karina, druga Dżulia, a trzecia Dagmara. Zawsze podobały mi się te imiona. Przez jakiś czas wychowywałam je z Jakiem. Do czasu jego wypadku. Zostałam sama z córkami. Gdy na nie patrzyłam widziałam tych zbrodnialców. Nie wiedziałam tylko, którego z nich one są.

Te słowa były ostatnimi, które wypowiedziała w swoim życiu. Okazało się że miała AIDS. Dzieci były Nathana, który zaraził dziewczynę tą straszną chorobą. Na szczęście dziewczynki nie chorowały na AIDS. Same zaczęły pisać pamiętniki czy tam książki o swoim życiu bez rodziny. Miały tylko siebie. Mała Karina, Dżulia i Dagmara trafiły do domu dziecka gdzie były obdarzone wyjątkową opieką i miłością. Nicolas poszedł siedzieć. Jena naprawdę żyła. Została schowana w stodole przez siostrę, która była wspólniczą złych ludzi. Razem z chłopakami ją gwałciła. Dziwnie to brzmi, ale zawsze w rodzinie może być jakaś patologia. W tej była akurat taka sytuacja. Jena zadzwoniła na policję. Wszystko skończyło się na wesoło. THE END

SORKA ZA TAKI KONIEC. Nie miałam pomysłów i stwierdziłam, że będę pisała nową książkę z nowymi ( myślę że z lepszymi) przygodami. Jak już pisałam będzie ona tak jakby kolejną częścią tej książki. Nie wiem jak będzie się nazywała to się jeszcze zobaczy. Dziękuję moim dwóm koleżanką z klasy, które czytały moją książkę i prosiły o kolejne rozdziały. Jeśli to teraz czytają to raczej będą wiedzieć że chodzi o nie. To dzięki wam jeszcze nie usunęłam tej książki xD
Według mnie ona mi po prostu nie wyszła. Kolejną książkę dedykuje dla Kariny i Vanessy ;*
Postaram się pisać ją co tydzień regularnie. (Oczywiście jeśli będę mieć wene)
Pozdrawiam ;D

Życie NastolatkiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz