-~•15•~-

51 2 1
                                    

CIĄG DALSZY
Aż nagle usłyszeliśmy że któś wchodzi odskoczyliśmy od siebie. Wtedy weszli do salonu mikols, napierak i busz.
M- Wróciliśmy
T- Okej
K- Która godzina?
M- 17
K- To o której idziemy na tą imprezę?
M- Może o 20
K- Ok
M- Pasuje reszcie?
N,B,T- Tak
T- Co robimy?
N- Oglądamy coś na netfixsie?
N- Okej
N- To ja, busz i mikols poszukamy filmu a wy pójdzie po jedzenie
T,K- Ok
Poszliśmy na przed pokój ubrać odzież zewnętrzną i wyszli z domu. Poszliśmy w stronę sklepu. W czasie drogi rozmawialiśmy o wszystkim i o niczym. Kiedy doszliśmy poszliśmy na dział przekąsek. Kupiliśmy różne rodzaje chipsów i popcorn. Poszliśmy do kasy zapłaciliśmy za to i wróciliśmy do domu.
Kiedy byliśmy w domu Kubir poszedł do toalety a ja poszłem do kuchni wsypać przekąski do misek. Do kuchni wszedł Mikols
M- Jak coś wybraliśmy już film
T- Jaki?
M- Harry Potter "Kamień filozoficzny"
T- Oki
M- Pomóc?
T- No jakbyś mógł
Wzięliśmy po dwie miski przekąsek i poszliśmy do salonu położyć je na stół.
Wszyscy już siedzieli i czekali tylko na nas ja usiadłem obok kubira a mikols obok busza. Mikols włączył i zaczęliśmy oglądać
                          °TIME SKIP°

Byliśmy już na części 3 Harrego Pottera i poczułem że ktoś się wtula we mnie był to kubuś. Uśmiechnąłem się i postanowiłem zanieść go na łóżko do naszego pokoju
T- Ja zaraz wrócę tylko go zaniosę do pokoju
M,B,N- Oki
Wzięłem go jak pannę młodą i poszłem w stronę naszego pokoju. Kiedy już w nim byłem położyłem go i przykryłem go kołdra i wyszedłem z pokoju. Wróciłem do chłopaków i dalej oglądałem Harrego Pottera.
                            °TIME SKIP°
Była już 19:30 leciała już 4 część ale ze już zbliżał się czas wyjścia na imprezę wyłączyliśmy netfixsa i każdy poszedł się szykować.
Pov.Kubir
Obudziłem się w pokoju moim i Tobiasza była już 19:20 więc zaczełem przeglądać social media. Po 10 minutach ktoś wszedł do pokoju
T- O już wstałeś
K- Tak
T- Jak się spało?
K- Dobrze
T- Dobra zbieraj się bo zaraz wychodzimy
K- Oki
Wzięłem sobie czarne dżinsy, koszulkę czarna i bluzę z kapturem oczywiście też czarna i poszłem do naszej łazienki wspólnej się przebrać. Przebrałem się wydałem z łazienki Tobiasz był już gotowy do wyjścia więc wyszliśmy na dół i poszliśmy na przedpokój tam gdzie reszta już się pomału ubierała buty.
M- Wszyscy gotowi?
T,N,B,K- Tak
M- To idziemy
Wyszliśmy i poszliśmy w stronę klubu.

================================

KONIEC ROZDZIAŁU

MIŁEGO DNIA |WIECZORU

~-418 SŁÓW-~

Czy te wakacje coś zmienią (TOBIR) *ZAKOŃCZENE*Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz