Pov. Tobiasz
Wstałem pierwszy kubir jeszcze spał więc wstałem na najciszej jak się da i poszedłem po tabletkę na ból głowy i wodę. Jak wróciłem postawiłem to na komodę i się położyłem powoli aby Kubir się nie znudził. Przymknąłem oczy i próbowałem zasnąć. Po 10 minutach usłyszałem jak ktoś wstaje z łóżka był to Kubir.
T- Gdzie idziesz?
K- Obudziłem cię sorka
T- Nie już nie spałem jak coś masz na komodzie tabletkę i wodę do po picia
K- Dzięki
Poszedłem do komody wzięłem tabletkę do buzi i ja popiłem.
T- Mam pytanie
K- Jakie
T- Czy pamiętasz co robiłeś wczoraj
K- Pamiętam tylko że byliśmy w klubie i się upiłem i tylko tyle pamiętam. A cos zrobiłem złego?
T- Nie nic
K- Na pewno?
T- Dobra była jedną sytuacja
K- Jaka powiedz?
T- Siedzieliśmy na sofach ty siedziałeś koło mnie i się przytulałeś. Później mikols, napierak i busz poszli tańczyć a my zostaliśmy sami i powiedziałeś do mnie "Tobiasz" ale nie wyraźnie i mnie później po tym pocalowałeś
Chwilę czekałem na odpowiedź aż w końcu powiedział
K- Przepraszam
T- Nie przepraszaj *podszedłem do niego*
K- Nie zerwiesz przyjaźni ani nic
T- Nie. Ale muszę ci coś powiedzieć
K- Yhym mów
T- Po prostu zakochałem się w tobie od kilku miesięcy myślę kiedy ci powiedzieć aż w końcu nadążyła się okazja i ci teraz to mówię.
K- Ja też cię kocham
Złączył nasze usta w namiętny i uczuciowy pocałunek. Oderwaliśmy się wtedy kiedy zabrakło nam oddechu.
T- Czy zostaniesz moim chłopakiem?
K- Oczywiście że tak *Przytulił mnie*
K- Będziemy reszcie mówić
T- Na pewno już wiedzą o tym bo podsłuchiwali pod drzwiami
Wtedy weszela reszta ekipy
M- Tobir is real!
N,B- Szczęścia w związku
M- Dobra chocmy nie przeszkadzajmy zakochanym hahaha
N,B- Oki
Zostaliśmy sami i poszliśmy się położyć na łóżku. Kubir przytulił się do mnie i zasnął. Ja też tak postanowiłem i zasnęliśmy wtuleni w sobie.================================
KONIEC ROZDZIAŁUMIŁEGO DNIA |WIECZORU
~-326 SŁÓW-~
